szlachetnapaczka.pl ... noz sie w kieszeni otwiera

dobrze ktoś pisał. te wszystkie "fanaberie" typu rower czy torebka to SZCZEGÓLNE UPOMINKI a nie artykuły pierwszej potrzeby. Nie chcecie, nie pomagajcie. każe wam ktoś? Robicie tym rodzinom tylko czarny PR. Takiej zawiści w życiu nie widziałam.

Odważna Marzycielko, przypuszczam, ze ludzie, którzy organizują cała tę akcję, potrafią odróżnić ludzi żyjących skromnie od najuboższych. I powtórzę, jeszcze raz, ta paczka to PREZENT, a nie pomoc w przeżyciu. Od tego są instytucje typu Caritas czy opieka społeczna. PREZENT tym się różni od POMOCY, że się go z opieki nie dostanie. I jeżeli ktoś ma wystarczająco dużo szlachetności w sobie (i środków do wykorzystania), by nie patrzeć, że jakiś biedny człowiek marzy o wędce/ torebce/ MP3, a przecież powinien chcieć butów/ proszku do prania/ pracy, to dlaczego WAM to przeszkadza???

Zazdrosne szmaty z was i tyle

Każda matka która ma dziecko ma dostać pensję i utrzymanie za to tylko ze stworzyła następnego, białego człowieka, bo jeśli dalej będziecie się tak plodzić po jednym dziecku to jak będziecie już stare i dzieci was oddadzą do domu starców to waszą obs raną du psko będzie podmywać jakiś azjata. Módlcie się żeby było dużo polskich dzieci, bo to one jako salowe, za grosze będą wam myć te wasze cztery litery jak się wypróżnicie.

Jasne, szczegolnie te bachory z biednych, patologicznych rodzin beda kiedys pracowac :O To przeciez nastepne pokolenie ktore bedzie zylo z zasilkow na ktore beda musialy zapracowac dzieci z normalnych domow :O Pozabierac bachory tym biedakom, wysterylizowac jak zwierzeta i spokoj.

Albo te polskie dzieci pójdą w ślady rodziców i będą robić następne bachory a pracą się nie pokalają bo po co skoro od innych wszystko dostaną

śmieszne jest to że są kobiety które harują za pare złoty, dorabiają sobie w weekend na sprzątaniu,pilnowaniu i jeszcze komuś chcą pomóc. Kupują takim rodzinom artykuły spożywcze dzieląc sie swoimi pieniędzmi, kupują prezenty dzieciom jakimś nierobom co nie pójdą do pracy za 1600 bo to za mało :O

tak narobie sobie 7 dzieci, zeby potem bron boze, nie byly same na tym swiecie jak dorosna. co z tego ze beda mialy zjeb*** dziecinstwo,Wole wychowac 2-ke, wyksztalcic porzadnie. a potem jak juz dorosna i zaloza własne rodziny beda wspominac normalne dziecinstwo. cytat: " Boisz się , że twoje dzieci mogłyby klepać biedę i dlatego masz ich dwoje" tak boje sie... a co jest takiego wspaniałego w klepaniu biedy? moze to, ze chodzisz głodna cały dziec, nie masz sie w co ubrac, w piecu w zimie nie ma czym palic i spisz na podłodze, bo na łóżko tez nie masz kasy super!!!

Zazdrosna szmata to ty jesteś, trzeba było nie decydować się na dzieci jak cię nie stać a nie teraz tylko roszczeniowa postawa bo urodziłam tyle a tyle dzieci to wszystko mi się należy ale to że miałaś gdzieś w jakich warunkach będą żyć twoje dzieci i czy będą miały co jeść to już cię nie obchodzi

Sluchajcie, a moge wybrac tam sobie rodzine a potem wyslac im worek z kondomami? :D Zeby te baby nie musialy tachac worow z maka z tych TIRow co tu jedna pisala

andolka, o gumki nikt niestety nie prosi ;)

niestety opieka społeczna nam nie chciała pomagać. Uznali, że skoro nasz ojciec ma stałą pracę na produkcji, w fabryce to nam się dobrze powodzi. Żylismy tylko z jednej pesji ojca. Za obiady w szkole mój ojciec musiał płacić, mimo, że opieka obiecała, że nam je sfinansuje. nigdy to nie nastąpiło. Byliśmy dla nich "za bogaci". Opieka społeczna też ma swoich znajomych których funduje obiadki w barach i rzeczy z najlepszego sortu. Gdyby nie dary z zagranicy to w tamtych czasach nie mielibyśmy no jeść. Niech nikt mi nie chwali opiejki społecznejk bo miałam z nią doczynienia jeszcze niedawno. Wierzę, że samotna matko z dwójką dzieci glodujesz. Bo w Polsce nie dba się choćby o to by człowiek nie chodził głodny.

jasne ze nie prosi, przeciez kolejne dziecko= wiekszy zasiłek

no ale posłuchajcie ,nie żal wam tych dzieci ?:O przecież to nie ich wina że mają głupią matke i ojca może dać im jakieś słodycze,kolorowe mazaki , o ile upaśnięta matka nie zeżre im tego

Ja rozumiem, że czasem rodzina może zostać bardzo dośwaidczona przez los, np. oboje rodzice pracują mają trójkę dzieci nie ssą bogaczami ale wystarcza im na życie a tu nagle jakiś wypadek jeden rodzic umiera albo jakaś choroba dziecka i jeden z rodziców musi porzucić pracę żeby się nim zająć. Ale są też sytuacje że w dwupokojowym mieszkaniu mieszkają rodzice z 3 dzieci i jedno z tych dzieci np. 18letnie spodziewa się dziecka więc do tego mieszkanka sprowadza swojego męża/ konkubina rodzi się dziecko i wszyscy ci ludzie mieszkają w tym jednym mieszkanku i żyją z renty babci bo nikt do pracy iść nie chce. A oczekują nie wiadomo czego może że zasponsorują im inni ludzie wielki apartament. Wtedy to dopiero nóż się w kieszeni otwiera.

Dzieci żal ale jaki przykład te dzieci wynoszą z domu? Stają się tacy sami jak swoi rodzice czyli też od 17 roku życia zaczynają produkować dzieci:/

15,17 latki robią dzieci bonie mają edukacji wychowawczej a w domu z nimi nikt nie rozmawia wiedzą że trza sie ruchać i tyle więcej nie rozumieją :O

"Bo w Polsce nie dba się choćby o to by człowiek nie chodził głodny. " To prawda niestety nasz kraj bardzo odbiega pod tym względem od Zachodu i każdy zdaje sobie z tego sprawę więc tym bardziej nie rozumiem dlaczego niektórzy decydują się na tyle dzieci skoro zupełnie ich nie stać

artykuł ze strony szlachetnej paczki wlasnie w takich wypatkach powinnismy pomagac !!! a nie jak na własne zyczenie dzieci narobia szóstke http://www.szlachetnapaczka.pl/artykuly/action,get,id,147,t,nieszczesliwy-wypadek.html

to jest taki wg mnie paradoks. np. dziewczyna wychowuje sie w biednej wielodzietnej rodzinie. zamiast pomyslec i sie zabezpieczyc (gumka 3zł) funduje to samo swojemu dziecku zachodzac w ciaze (z jakims nieodpowiedzialnym gnojkiem) i majac 19 lat, jest bez wyksztalcenia, pracy na garnuszku rodzicow, kolko sie zatacza..

Szczególne upominki: Dorota - robot kuchenny; Michał - MP3 Player (lub MP4), lubi disco polo LUB jakiś zestaw do majsterkowania - chłopak lubi rzeźbić w drewnie i je obrabiać Jan - jakieś jedno markowe ubranie (np. kurtka czy bluza) - aktualnie ubiera się on najczęściej w rzeczy używane, koledzy się z niego wyśmiewają, czuje się od nich gorszy lub komórka - pani Dorota chciałaby mieć kontakt z synem, gdy przebywa ona poza domem lub w ośrodku dla nieletnich. Którakolwiek z tych rzeczy sprawiłaby Janowi wielką radość.

nie masz współczucia - nie komentuj

nie dam telefonu babie której syn siedzi w ośrodku wychowawczym (młody przestępca) gdy miałam mało pieniędzy też kupowałam dzieciom ubrania na bazarze a nie wyciągałam rąk na żebry. Mam dwoje dzieci, dzięki ciężkiej pracy nam teraz dobrze się powodzi, synowie są samodzielni i pracują. . I będą spłacać kredyty za mieszkanie a te dziady dostaną za darmo. Bo im się należy. Za kopulowanie.

no z ta komórka dla pani Doroty, to przeciez ona nie wymaga Iphona 3G za 2500 zł tylko jakas nokie, byleby mogła sie dodzwonic do syna.Takze sie jej nie czepiajcie

Głodująca matko - może sprzedaj komputer i nakarm swoje dzieci?

oj net mi padl. jestem autorka topiku, widze, ze niektorzy na mnie napadli. moze robie im /czarna reklame/ jak ktos tu napisal, ale do jasnej cholery, moze najpierw przeczytajcie pare stron wpisow wolontariuszy i czego ci ludzie potrzebuja oraz ich zyciorysy to zobaczycie co mnie tak bulwersuje. Nie robilabym z tego wielkiego halo, ale ZDECYDOWANA wiekszosc potrzebujacych to mlodzi ludzie, ktorzy smialo moga isc do pracy, ale im sie nie chce! sama szukalam pracy i wiem ze o prace przy sprzataniu czy w markecie jest bardzo latwo! No ale jak sie wyzej sra niz dupe ma ... gdyby moja rodzina glodowala bralabym byle co ;/

asdawasdka, a najlepsze jest to, ze niektore baby podaja za WYMÓWKE to ze maja duzo dzieci i nie moga isc do pracy śmieszne

Chyba niektórym nie przeszkadza, że ich dzieci głodują wolą siedzieć z założonymi rękami i czekać aż ktoś im coś da bo przecież do pracy za tysiąc złotych nie pójdą

A tak poza tym to nie wydaję mi się żeby te rodziny ze szlachetnej paczki były bardzo potrzebujące, to pewnie rodzinki znajomych organizatorów akcji którym się nie przelewa ale też nie głodują

Każdy człowiek powinien komuś pomóc, raz w życiu. Moja matka zawsze wspominała, jak z rodziną wyjechali na ziemie odzyskane. Było to po wojnie. Niedaleko koszalina mieszkali wśród ludności tubylczej, niemieckiej. Moja matka z rozrzewnieniem pamiętała, jak kiedyś jedna pani Niemka zawołała na nią: "Kom, kom" i pokazała palcem żeby podeszła do niej. Ta pani dała jej pajdę chleba ze smalcem i z cebulą. Moja matka miała wtedy 5 lat. Za jakiś czas tych Niemców wypędzono z ich domów do Niemiec. Morał: Nie każdy widzi samo zło w dziecku biedaków. Jeden przepędzi biedaka z podwórka a drugi da mu pajdę chleba. Oby jakjamniej było ludzi którzy nie mają litości.