Pyszna dietetyczna karkówka na kanapki

Ojejejej jak Ty wrażliwa jesteś!! Spokojnie każdy pisze o czym chce. Nie podoba Ci się dyskusja to nie czytaj i nie pisz, a swoje złe nastroje wyładuj w innym miejscu.Miłego dnia!!!!!! -_-

Odnośnie tej dyskusji dot. tłuszczów - owszem tłuszcz jest potrzebny, ale tłuszcz tłuszczowi nierówny. Tłuszcze zwierzęce niestety przynoszą więcej szkody niż pożytku - podnoszą cholesterol, szkodzą sercu itp. Tłuszcze roślinne są znacznie zdrowsze, np. taki olej rzepakowy nie tylko jest bogaty w witaminy A i E ale też zawiera dużo kwasów tłuszczowych z grupy omega-3, które wspomagają pracę mózgu, podnoszą odporność itp. A o karkówce chyba nigdy nie da się powiedzieć, że jest dietetyczna ;)

tluszcze zwierzece sa jak najbardziej przydatne dla organizmu, ale w umiarze i z duza iloscia warzyw lisciastych. na pewno zdrowsze niz wszelkie sztuczne margaryny. co do olejow roslinnych, to tez sa rozne szkoly ....

Tak dyskusja na czasie pędzącego postępu,przemysłu,chemi i grom wie czego jeszcze, o robotach ,którym nic nie zaszkodzi -nie wspomnę...Kiedyś dziadowie nie znali się na tłuszczach nasyconych,nienasyconych i byli zdrowi a jedli smalec,słoninę....

.... bo jedli normalne, naturalne jedzenie. jedli slonine, jedli kupe warzyw, kasze. a nie jedli szutcznych dietetycznych chlebusiow, margarynek, jogurcikow i innych telewizyjnych bzdetow ;)

kobitki wszystko co jest jedzone z umiarem jest zdrowe nawet tłuszczyk jest niezbędny do prawidłowej przemiany materii

Moze ktos poda inny przepis na cos smacznego do kanapek.

autorka podala, w razie jakbys nie zauwazyla :o reszta dyskusji byla o zdrowiu

Trudno nie zauwazyc,ze na 37 postow sa tylko dwa przepisy. Reszta jak zwykle pyskowka przemadrzalych bab.

który pewnie będzie okrzyczany jako syf - no ale trudno ale wolę ten syf niż wędlinę ze sklepu,oślizłą,szprycowaną chemią.Kupuję szynkę 1-1,3 kg,ostrym cienkim narzędziem nakłuwam na różnych głębokościach ze wszystkich stron i w każede nakłucie wkładam cienki plasterek czosnku,mięso nacieram olejem i posypuję gotową przyprawą do pieczeni wieprzowej i nacieram dokładnie,tak sprawione daję owinięte w folię aluminiową na 24 godziny.Po tym czasie mięso wkładam na blaszkę wyścieloną papierem do pieczenia i folia aluminiową i piekę w temp. 180 stopni tyle czasu ile waży tj.1 kg + 1 godz.pieczenia,mięso kilka razy obracam i polewam wytworzonym sosem,pod koniec pieczenia zlewam sos i podpiekam na chrupiąco z obu stron.Ostatnio używam przypraw firmy Curry Kotanyi,bo są to dobrze dobrane mieszanki ziołowe bez konserwantów i glutaminianu sodu.Nabyłam je w Inter Marche ale i w Tesco też są.Trzeba kupować tylko te na których wyraźnie pisze,że nie zawierają konserwantów i gluta,(czerwone torebki),bo niestety inne jeszcze mają ten syf,nie wiem dlaczego,może produkują je jeszcze dla zwolenników glutów i konserwantów:) http://www.sklepy24.pl/szukaj/kotanyi+du%C5%BCe+opakowania+przyprawa+do+pieczeni+wieprzowej+1000g

fajny pomysl na szynke :) czasem glut niestety zastepuja ekstraktem z drozdzy, co na to samo wychodzi w osolnym rozrachunku.