Moj facet studiuje budownictwo i mnie wkurza, ze ciagle siedzi nad ksiazkami

Przeciez te jego studia wcale nie wymagaja az takiego poswiecenia - tylko podklada liczby pod wzory i liczy. Nic wiecej. Osobiscie studiuje psychologie i prawde mowiac nie ucze sie nawet polowy tego, co on. Mimo, ze moje studia sa znacznie trudniejsze, wymagaja glebszego myslenia i wlasnej tworczosci, a nie tylko korzystania ze wzorow. I co tu zrobic?

Zostaw go i weź sobie jakiegoś kwiaciarza.

Zostaw go i weź sobie jakiegoś kwiaciarza.

Przenieś się na budownictwo, będziesz miała "łatwiej" buhahahah. Mam nadzieję, że chłopak kopnie Cię w d..., pustaku. :O Całe szczęście, że rozsądny i woli inwestować w swoje wykształcenie niż spędzać czas z kimś takim.

i bedzie git

Witaj jakkolwiek byś się nie zastrzegała,że studiujesz psychologię samym tematem tego topiku zaprzeczasz swoim kompetencjom. Fakt w jaki sposób podchodzi do studiowania jest efektem jego zaangażowania w rolę w jaką wcodi, być moze pragnie zaimponować twojej osobie aby pokazać ci ze jezeli na czymś mu zależy potrafi się poświęcić aby cel zrealizować. NAstepnie skoro tak badzo podkłada liczby pod wzory itd-dla mnie to czarna magia ale moze zastanów sie czy to nie jest jego "pasja"?? nie bądź egoistką. Pewnie ty też uwielbiasz robić wizualizacje zadając mu diwne pytania i analizując jego odpowiedzi. Jeżeli juz tak bardzo cie to boli-skanalizuj go! Znajdź wspólną sferę wsysch zainteresowań połączcie wspólne umiejętności-twoje i jego-te matematyczne i róbcie coś razem a zaczniesz tą jego paranoje doceniać. tak myśli moje skromne ja

to już setna taka prowokacja

nie rozumiem w czym ci to tak przeszkadza? w tym, ze inwestuje w swoja przyszlosc? masz problem z tym, ze twoj facet bedzie wyksztalcony? lol idiotka z ciebie

mówicie że ja się tak napisałam a to zwykła prowo?? ja tam sądze, że Pani Uczona Psycholog majstruje teraz przy użyciu jakże wspaniałej erudycji ripostę na mój wpis podważający jej autorytet na tym forum hahaha w końcu jej delikatnie powiedziałam-ściemniasz babo:D

ja bym chciała takiego, to takie meskie studia a ja se moge pomarzyc by w ogole miec faceta ;(

Falkona , jesli to nie prowokacja to daj spokoj swojemu chlopakowi, bo i tak go nie zrozumiesz .Budownictwo to projektowanie...projektowanie i jeszcze raz projektowanie. I to jest tworcze myslenie. Nie wystarczy znac wzory zeby byc dobry inzynierem. Trzeba miec olbrzymia wiedze teoretyczna i wyobraznie,zeby cos fajnego stworzyc, a przy tym zeby to bylo funkcjonalne i bezpieczne .