Mój facet smsuje z kimś po nocy,a telefon ciągle chowa-co robić?

jeśli facet chowa przed Tobą telefon, nie rozmawia przy Tobie i esy traktuje jako coś tajemniczego to zdecydowanie coś jest nie tak - mój facet telefon zawsze ma na wierzchu mogę go sobie obejrzeć kiedy chcę i dla niego to żaden problem, czasem nawet jak przyjdzie mu na komórkę sms to mi mówi żebym zobaczyła co to więc mam pewność że nic nie kręci bo skąd mialby pewność że to jakaś jego kochanice nie napisała czy coś... ale wracając do Ciebie autorko - no ja Twoim miejscu albo bym sprawdziła ten telefon w miarę możliwosci, albo nawet poszła o krok dalej i zatrudniła detektywa prywatnego żeby mieć pewność jak to jest naprawdę

WEZ dziewczyno zostaw frajera znajdz lepszego chlopaczyne PRZECIEZ WIDAC ZE COS UKRYWA JAKBY NIE UKRYWAL TO BY CI POKAZAL

To lepiej zajrzyj don jego telefony. Chociaż już pewnie wykasował esy...

Zdrada 100%. Ja byłam z chłopakiem przez 1,5 roku. Zdradę odkryłam po 4 miesiącach. Mój M mówił, że na tydzień jedzie w góry do wujka, a pojechał do tej k.... Wrócił i znalazłam telefon z smsami. Były kłótnie awantury przez kolejny rok. Niby wielka miłość a dogadać się nie szło bo ciągle pisała i dzwoniła... Masakra

zastanawiam się, czy nie byłoby dobrze stanąć przed nim i mu powiedzieć: "pokaż telefon, albo już mnie tu nie ma" Tylko ciekawe, czy on nie pokasował już tych smsów. Jacy faceci są durni!:/

najlepszy fragment: śpię całymi dniami a powaznie to wspolczuje Ci i z cala powaga mowie, z tej maki chleba nie bedzie.

śpię bo nie chce mi się żyć kiedy coś takiego robi,myśli mnie dobijają. Smsy,raporty,połączenia-wszystko wykasowane. Zrobiłam awanturę-wyparł się oczywiście

wrzuć do garnka i zalej rosołem,gotuj przez 30 min na dużym ogniu a później mu powiedz że masz takie emocje co do tych smsów itd:)

twoj maz ma ten sam system co moj kochanek, tez ma 2 fony i oczywiscie ja znam tylko 1 numer. ile ma lat twoj maz? ps.zdradza cie na 100%, po co pytasz?sama o tym dobrze wiesz

ja na twoim miejscu bym ten telefon po kryjomu jednak przeglądneła... coś mi tu brzydko pachnie...

Po co sie pytasz kretynko, jestes uposledzona psychicznie czy masz 15 lat.

zle dzialasz... musisz byc przebiegla. Wstrzymaj sie z osądami. Normalnie sie przy nim zachowuj jak gdyby nigdy nic. Napewno znajdzie sie ten wlasciwy moment to przejrzenie komorki. Nie daj po sobie poznac ze cos knujesz. Wiadomo ze ci sie nie przyzna to zdrady badz ze cos ukrywa przed toba. Nie potrzebnie sie jego pytasz. Sama zadzialaj, czaj sie na jego telefon. Nawet niech to trwa tydzien czasu. Ale zlapiesz go na goracym uczynku i wtedy nie znajdzie wymowki. Musisz byc cierpiliwa i silna. Kazdy tu wierzy w ciebie!!!

Powinien Ci dać ten tel. dla świętego spokoju jak nie dał jest tam coś czego czytać nie powinnaś. Żeby go rzucać musisz mieć dowód więc lepiej po cichu go obseruj, badaj, sprawdzaj (tak żeby tego nie zauważył - żeby nie wyszło że mu ne ufasz) pamiętaj w miłości wszystkie chwyty dozwolone. Masz podstawy do braku zaufania...

ma inną do zawsze pustaku :O

No i przejęłam telefon. "Cześć skarbie,jak tam? Tęsknie za tobą" Od wiola z bramki sms gadu gadu. Rzuciłam mu telefonem przed nos,spytałam i co masz mi do powiedzenia. On zaczął się śmiać jakby nie wiedział o kogo chodzi,a później poprosił o czas do namysłu. Po 3 minutach powiedział,że to 14 latka która chciała,żeby uczył ją grać i po prostu napisała. Brak mi słów za jaką idiotkę mnie ma. A ja? zamiast robić aferę totalny spokój... Nie wiem jakim cudem:/ Poszłam do łazienki posmarować się balsamem i wracając mijałam go na schodach,a on mi powiedział,że mam przejebane za to,że grzebałam mu w telefonie(on do mojego ma dostęp)i że zrobiłam mu aferę (????????). Teraz siedzi w łazience o 15 min,pewnie jej odpisuje:o

za dużo się nie dowiedziałaś. Wszystkiego może się wyprzeć. Trochę źle to rozegrałaś, ale teraz już więcej nie zrobisz.

wmowic, ze to z toba jest cos nie tak. Teraz ma pretensje ze mu grzebals w tel, ale kiedys mialas do niego swobodny dostep (nawet jesli to byl ten drugi) i nie bylo problemu....Jezeli twierdzi ze to ktos kogo ma uczyc grac, to popros go zeby ci te smsy pokazal. Moj tez tak kiedys wyprawial. wczesniej kazal mi odbierac jego telefon, czytac mu smsy do niego, kiedy akurat to ja mialam jego telefon pod reka, ktory zreszta zawsze walal sie po calym domu. az pewnego dnia zauwazylam, ze ciagle trzyma telefon w kieszeni, wyciszony calkiem. Nawet nie zwrocilabym na to uwagi, gdybym nie zauwazyla ze zaczal z telefonem chodzic do ubikacji, pod prysznic, do sklepu, ktory jest na parterze kamienicy w ktorej mieszkalismy. Zdarzalo mu sie wychodzic w nocy na ulice zeby zadzwonic i twierdzil ze nie ma jakos dziwnie nagle zasiegu (???). Kiedy zapytalam go kiedys, dlaczego ma wylaczony dzwonek, najpierw zaczal sie na mnie wyzywac, ze co mi do tego, a pozniej stwierdzil, ze mu sie glosnik w telefonie zepsul i dlatego nie ma sygnalu jak ktos do niego dzwoni lub pisze. 2 dni pozniej, przyjechalam po niego do pracy i kiedy jechalismy do domu, nagle zadzwonil jego telefon. GLOSNO...Zapytalam go tylko, kiedy zdazyl naprawic telefon, bo przed praca mial jeszcze zepsuty. Od razu polecial po mnie, ze jestem nienormalna, ze sie czepiam pierdol i guzik mi do jego telefonu. I tak rozpetal wielka awanture,(on, bo ja bylam caly czas spokojna), w wyniku ktorej nastepnego dnia sie rozstalismy. Kilka dni pozniej, weszlam na jego poczte, znalam haslo z czasow kiedy jeszcze nie mial sekretow przede mna, i znalazlam tam bierzaca korespondencje od jego bylej, z ktora jak sie okazalo, zaczal namietnie korespondowac dokladnie od czasu kiedy wyciszyl telefon. I wszystko jasne. Dziekuje bogu, ze dal facetom taki maly rozumek, dzieki czemu czasem zapominaja ze ich kobiety znaja haslo do ich majla. Inaczej chyba bym uwierzyla w to co mowil moj eks, czyli ze jestem jebnieta i sobie wkrecam rzeczy ktorych nie ma....

Ok tego może się wypierać ale ja wiem swoje. Przysięgam-zemszczę się:) Teraz kretyn gania z żelkami po pokoju i chce mnie cżęstować:o Idiota

dodam ten temat do ulubionych, autorko pisz co sie dzieje , jestem ciekawa jego zachowania

Proszę Cie nie daj mu sobą pomiatać

No macie racje dziewczyny... krótka piłka. Ja mojemu taką awnturę wykręciłam, a jak w szał wpadlam to parę razy po pysku dostal... niedawno się rozstaliśmy oświadczył się i wtedy go zostawiłam. Zabolało haha. Ostatnio zaczęliśmy si e spotykać iii szczerze rozmawiać o tym co było hehe... i się przyjażnmy

Znam go i wiem,że awantury go nie ruszają. Bardziej zaboli go mój spokój i oschłość. Oj zaboli. Ta Ku**wa 14 latka wypisuje do niego po nocach. Nie mam zamiaru go zostawiać,ale już ja tak go potraktuję,że mu się odechce.

" ... nie mam zamiaru go zostawiać..." juz nic nie wymaga komentarza

ta 14 latka wypisuje?? sama z siebie? no prosze cie.....jak by nie chcial to by to ucial szybko skoro teskni to ma za czym....nie masz zamiaru go zostawiac? to przygotuj sie ze cie bedzie zdradzal do konca zycia.....

A ja bym udała bardzo zatroskaną dziewczynę w tym momencie i bym powiedziała tak: "Kochanie... mówisz, że to 14-latka. A co jeśli się okaże, że jej tata przeczyta tego typu smsy >>Tęsknię za Tobą, Skarbie

A ja bym udała bardzo zatroskaną dziewczynę w tym momencie i bym powiedziała tak: "Kochanie... mówisz, że to 14-latka. A co jeśli się okaże, że jej tata przeczyta tego typu smsy "Tęsknię za Tobą, Skarbie", etc.? Przecież wtedy to Ty zostaniesz oskarżony o pedofilię, bo przypominam, że zabronione są "wszelkie kontakty seksualne z nieletnią poniżej 15 roku życia" (mało osób o tym wie, ale dotyczy to również flirtu o zabarwieniu erotycznym, trzymania za rękę, pocałunków, etc.). Lepiej będzie jak od razu pójdziemy do jej rodziców lub na policję, ponieważ może się to źle skończyć. Jeśli nie chcesz iść ze mną, to pójdę sama". Tutaj zacznij się ubierać i powiedz, że idziesz na policję, aby ochronić jego przed oskarżeniem i ją przed światem "dorosłych". Jestem na 100% pewna, że wtedy powie jej prawdziwy wiek i zamiary :P. Powodzenia!

fgdgdfh Dzięki,to świetny pomysł:)

jako doswiadczona kochanka powiem Ci cos. wyzywasz ta niby 14latke ktora na pewno jest starsza od ku_rwy a na swojego meza jeszcze nie widzialam zebys tu napsiala choc pare wulgaryzmow... ;/ nie chcesz go zostawic mimo ze wiesz ze cie zdradza. jestes tempakiem ze wiekszego nie ma i dobrze ze cie chlop w chooja robi bo mu na to pozwalasz. on nie poniesie konsekwencji a ty cale zycie bedziesz mu komorke wykradac. ja jestem kooorwa ale skad wiesz czy ta panna ktora on podrywa i z ktora flirtuje a moze nawet sypia wie ze on jest zonaty? ty jestes deb_ilka a on jest koorwiarzem. dobraliscie sie ;/

jesli tamta panna wie ze on ma zone to ten twoj mezulek musi cie niesamowicie przed nia oczerniac i zenujace basnie na twoj temat opowiadac aby chciala sie z nim widywac...no ale ty go oczywiscie nie zostawiaj i bron Boze zlego slowa na niego nie powiedz :) obudzisz sie za 30lat i stwierdzisz ze zmarnowalas sobie zycie