Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość głupia i nawina

Żałuję, że wyszłam za mąż tak wcześnie

Polecane posty

ktoto - no właśnie mówie że zdarzają się wyjątki :) JA się zaręczyłam po poltorej roku. po kolejnym poltorej ustalilismy date no i kolejne poltorej (troszke ponad) do wesela.. a dodam iż znam go o 15,16 roku zycia.. byl przy mnie zawsze, potem związek... aż to nas zaprowadzi przed ołtarz. Więc po 5 latach ZWIĄZKU będzie ślub... I jestem mojego faceta PEWNA bardziej niż samej siebie.. :o niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie nie :) po prostu u mnie tak bęzdie równie 5 lat :) Ogólnie chodzi mi o to by poznać siebie jak tylko można najbardziej.. I nie decydować pochopnie o tak ważnych sprawach jak wesele itd ja po 3 latach jestem pewna.. niestety z wyzszych przyczyn wesele dopiero za 2 lata (chcielismy za niecaly rok) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia i nawina
zarabiam 1 100zł. Jak na moją okolicę to ok :) On zarabia jakies 1 400-1 500zł. Zawsze gdy wydaje mi się, że wychodze na prosto z finansami to sie coś trafia - a to chrzest, to ślub, to w samochodzie trzeba coś wymienić, itd, itp. Wiem, że on też ponosi koszty na swój samochód ale napewno nie więcej niz ja na swój. A on nie musi płacic za studia. Piszecie, że widziały gały co brały - owszem ale nie zawsze wszystko jest od razu jasne i proste. Więc wg waszego rozumowania jak ustalilismy datę slubu to powinnam od niego zażądać wyciągu bankowego z odłozonymi pieniędzmi? czy może zaświadczenie o dochodach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia i nawina
na dodatek ciągle żąda ode mnie seksu analnego. Już normalnie mnie dupa boli, muszę non stop chodzić w podpaskch bo co i rusz coś mi z tyłka cieknie przez te jego zachcianki. A wczoraj to już w ogóle przegiął, bo wspomniał coś o trójkącie z jego dobrym znajomym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wspolczuje ci wkopalas sie niezle! pogadaj z nim a jak sie nie zmieni to uciekaj jak najszybciej bo cale zycie bedziesz na niego pracowac i zajmowac jak dzieckiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia i nawina
i jeszcze jedno. Ja w niczym go nie okłamywałam więc wyszłam z założenia, że on też jest szczery. Moja wadą jest to, że za bardzo ufam ludziom i nie podejrzewam ich od razu o jakies oszustwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoto
glupia i naiwna: wy nawet przed slubem nie ustaliscie gdzie bedziecie wspolnie mieszkac, jak bedzie to wasze zycie wygladac? a teraz stoicie w miejscu....wybacz ale obydwoje jestescie niedojrzali do malzenstwa i chyba tak na prawde nie chcecie byc razem;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i o tym mówie ze My wiemy o osbie wszytsko :/ .. Wiedział o mnie to ze np, mam odlozone pieniazki bo mowilam że zawsze mamy zabezpieczenie.. on tez mi mowil ze np teraz coś odklada, albo juz ma odlozone.. On jest moim partnerem wiemy o sobie wszytsko, mamy potrzebe mowienia sobie wszyskiego. Zresztą teraz mamy wspólne pieniadze.. JEdno konto wyplaty leca na nia splacamy rachunmki oplacamy nasze szkoły i potem sobie z reszty zyjemy... A jak bylismy osobno to oczywiscie osobne mielismy pieniazki ale np. jak ja dostałam mnie wyplkaty to on mi placił np za szkole.. Np jemu sie zepsulo auto i wydal kupe kasy na auto to ja mu np kupywałam jakies potrzebne rzeczy itd... Dobra nie wazne.. w zwaizku najwazniejsze jest partnerstwo. Ja bym wogóle nie brała ślubu gdybym nie miala zapewnionego dachu nad glową gdzie moglabym mieszkać z mym mezem... Ogólnie zadłużac się na ślub to glupota... nieodpowiedzialny ten twój facet..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po 1. podpisz szybko rozdzielność by nie płacić potem za jego długi po 2. niech ciotce sam odda skoro koniecznie chciał ślubu po 3. olej gościa. Rozwiedź się. Mój ex też zawsze miał problemy z pieniedzmi i musiałam go utrzymywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia i nawina
Wersja 1: zaraz po slubie rezygnuje z pracy i wprowadzam się do niego. Na szczęście przeemyślałam sprawę i powiedziałam "nie". Nie wiem z czego byśmy teraz żyli :( Wersja 2: przez rok pracuję u siebie a w międzyczasi szukam u niego pracy. Wersja 3: 2 m-ce przed ślubem ustaliliśmy, że jednak to on będzie u mnie szukał pracy, będzie mieszkał ze mną, dopóki nie wybudujemy własnego domu (jego rodzice mają w wiekszości pokryć koszty o_o juz to widzę, wolałabym sama przez 15 lat budowac niż korzystać z takiej dużej pomocy. Ale nagle on stwierdził, że nie wie czy chce u mnie mieszkać bo nie ma u mnie warunków: musiałby dzielić kuchnie i łazienkę z moimi rodzicami. Tak jakby u niego było całe piętro do dyspozycji :o Z siostrą mamy wspólny dom i jest całe piętro do dyspozycji, trzeba je urządzić ale on nie będzie mieszkał z kimś w jednym domu. A u niego mieszkalibyśmy z jego rodzicami i siostrą :o więc nie wiem czego on sie czepia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żal mi was okropnie
dobrze was ktoś skomentował, nie dojrzeliście do małżeństwa, nic przed ślubem nei ustaliliście dziwne to wszystko, gdzie w tym wszystkim była wasza rodzina ? nikt nie zastanwowił się gdzie bedziecie mieszkać, jak będziecie spędzać święta itp ? na wesele pożyczaliście kasę i nei myśleliście co dalej ? no żenada i do tego jeszcze wizja maminsynka którego mamusia obsługuje....nic dziwnego że ani jemu ani jego mamusi niespieszno by się do Ciebie wyprowadził.... zero wyobraźni niby jak wyobrażałaś sobie życie po ślubie ? trzeba było poczekać aż lepiej się poznacie i aż skończysz studia i będzie was stać na wspólne lokum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W zyciu nie jest tak pieknie jak sie wydaje, wszxytsko musi byc przemyślane i to do ostatniego szczególiku.. Ja w twojej sytuacji napewno bym się nie decydowałą na ślub.. Nawet nie potraficie zdecydować kto u kogo i gdzie zamieszka... Ehh :o i co zrobisz wkońcu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoto
no i ile jestescie po slubie, jak dlugo ta sytuacja juz trwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żal mi was okropnie
tak sie dzieje jak dzieciaki się biorą za ślub.... dziwie sie że wasi rodzice się na to zgodzili, przecież to cyrk a nie małżeństwo nie macie gdzie mieszkać, nie macie środków by się sami utrzymać i nie macie pomysłów co dalej.... no chyba że dla waszych rodzin to normalne że bierze się kosztowyny ślub (oparty na pożyczce) po to by potem każde z "dorosłych" małżonków mieszkało u swojej mamusi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
niestety Twój facet nie dojrzał do małżeństwa, zrób z nim szybko porzadek bo bedziesz miała tak zawsze Ja wyszłam za mąż po roku znajomości i za pół roku bedziemy mieli 15 rocznice slubu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzadki
jestes lekkomyslna po 2 latach bycia ze soba slub brac ... zal kobieto ogarnij sie... pierwszy problem w tym ze nawet go nieznałas jak wychodziłas za niego nie wiesz czy ma prawko niewiesz z kad bierze pieniadze :/ tu niepotrzeba ani boga ani pieniedzy .... ROZUMU!!! P.S OPIEKA NAD DZIECMI NIEJEST NAJWYZEJ OPLACALNA ALE NIE JEST HANBIACA ROBIŁAS CO MOGŁAS CHOC MYSLE ZE POWINNAS ZNALESC COS CO BYS KOCHAŁA ROBIC W ZYCIU ... DODATKOWA INFORMACJA DLA KOBIET ZNAJDZCIE SOBIE HOBBY LUB ZAINTERESOWANIE NIE ZBIERANIE PORCELANOWYCH SŁONIKOW COS ROZWIJAJACEGO I W MAŁZENSTWIE LUB W ZWIAZKU ZWYKŁYM ZACZNIECIE ZNAJDOWAC NOWE PRZYJEMNOSCI I TEMATY DO ROZMOWY A MOZE WYBRANEK TEZ ZACZNIE ROBIC TO Z TOBA?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etetet
"głupia i nawina rozmawiam z nim szczerze od kilku miesięcy - groziłam, że zerwę, nie odzywałam się przez kilka dni. Powiedziałam mu nawet kilka gorzkich słów, których nigdy nie powinno sie mówić (np. a "x" to zawsze po mnie przyjeźdżał i nigdy się nie skarżył, a z "x" to zawsze jeździlismy to tu to tam a Ty nawet znajomych nie masz żeby gdzieś jechać"). Ale niestety obrażał sie na pół godz i nic." zle zrobilas. weszłas mu na ambicje i dlatego kreci. nic nie zrobilas dobrego. ja nie wyobrazam sobie co znaczy zdanie "Mąż cały czas kręci z prawem jazdy - niby ma ale nie ma" kuzwa ja jestem z facetem kilka lat i nie wyobrazam sobie takiej sytuacji. jak czegos nie wiem to siadam i znim rozmawiam. co znaczy kreci? ma czy nie ma? co sie dzsieje? moim zdaniem to ty jestes paniusia która tylko wymaga i mysli o kasie i zeby po ciebie przyjezdzał i odwozil i fundował a nwet pogadac normalnie nie umiecie. co to za zwiazek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etetet
do rzadki jestes lekkomyslna po 2 latach bycia ze soba slub brac ... zal kobieto ogarnij sie. " rozumiem ze jaja sobie robisz bo po 2 latach mozna sie dobrze poznac i brac slub. niektórzy juz po roku znaja sie jak łyse konie i tu wiek "znania sie" nie ma nic do rzeczy dziecko:) mozna sie dobrze poznac po roku jak sie chce albo po 6 latach nie znac sie wcale. i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smrodek
to nie rozumiem dlaczego niby cała Twoja wypłata idzie na studia, skoro sem kosztuje 2400 :) to zapewne 1,5 Twojej wypłaty, semestry sa w roku dwa wiec liczmy 3 wypłaty. Kumam jedzenie - nie możesz sobie robic kanapek w domu? Ja tak robiłam, ani mi się śniło kupować zapiekankę w studenckim barze za 7 zł. Dojazdy ok, ile Ci zabieraja? Z 200 zł mieś? Troche przesadzasz z tą kasą... Mieszkasz z rodzicami - oplaty i koszty jedzenia Ci odchodzą. Miałam taką samą syt. jak Ty gdy studiowałam (oczywiście nie miałam męża) Zarabiałam wtedy 1550 zł / mieś z czego miesięczne czesne wynosiło 550 zł, też opłacałam sobie tel itp i jakoś żyć się dało, nie śmiałabym powiedzieć że całą wypłatę wydaję na szkołę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kozibonk...
czytajcie DATY ludzie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×