jak zrobic krupnik na rosole?

jw :) nigdy nie robilam i nie mam pojecia :)

Ja wrzucam do czystego rosołu szklanke kaszy i drobno pokrojon ekartofelki. gotowe , jak sie podgotuje.

pokroj warzywa z rosolu w kosteczke, ugotuj kasze jeczmienna w tym rosole (jak ugotujesz osobno to stracisz witaminy z kaszy, ktore rozpuszczaja sie w wodzie, ew. mozesz ugotowac w oddzielnym garnku, zeby nie zmacic rosolu, ale wtedy wlej tylko tyle wody, zeby gotujaca sie kasza cala ja wchlonela - nie wylejesz witam z woda. Posyp pietruszka calosc i masz pyszny krupnik.

http://www.mojegotowanie.pl/przepisy/zupy/krupnik_na_rosole

najpierw gotuje się ziemniaki i marchewkę pokrojoną w kostkę i kaszą jęczmnienną średnią w niedużej ilości wody a potem wlewasz rosół:)

ja pierw gotuje skrzydelka lub porcje w zaleznosci co mam jak sie juz gotuje to wrzucam tam jakas marcheweczke jak juz miesko jest miekkie to je wyjmuje i wsypuje kasze na taki duzy garnek ok 1,5 woreczka bo jak wiecej to fest zgestnieje.. jak kasza juz jest prawie miekka to wrzucam ziemniaczki pokrojone w kosteczke i gotuje tak dlugo az sa miekkie.. no oczywiscie kroje marchew w kostke i obieram porcje lub skrzydelka i to miesko razem z marchewka wrzucam do zupki :)

Mozna zrobić z rosołu kurzęcego. Ja wrzycam do zimnej wody dwa udka(mogą być skrzydełka). Jak się zagotuje, wrzucam całaą cebulę, listki laurowe, kostki rosołowe ( moze być sól), ziele angielskie. po ok 40 min wsypuję kaszę i czekam , aż udka dojdą, a kasza będzie miękkawa. Wtedy wyjmuję udka, cebulę, listki, a wrzucam pół paczki włoszczyzny mrożonej. Po ok 1o min. drobno pokrajane ziemniaki , zmiażdżony czosnek )bo uwielbiam i czosnek dowalam niemal do każdej zupy:))i doprawiam-pieprzem, koperkiem suszonym , który dodaję jeszcze, gdy krupmik jest już gotowy. Czekam, az ziemniaki będą miękkie-ok 15 min. i gotowe.Można lekko zaprawić mlekiem, można obrać mięso z udek i kawałeczki wrzucić do zupy. Ja uwielbiam przyprawy, dodaję jeszcze po szczypcie:estragon, bazylię, lubczyk, tymianek. Można też zrobić na samych kostkach.

dziekuje :)

Aaaa, uważaj z ilością kaszy. Ja zawsze sypnę za dużo, a potem muszę rozrzedzać rosołem z kostek :) Nie wyobrażam sobie zup bez włoszczyzny, staram się gotować pożywnie i zdrowo, choć mam słabość do kostek rosołowych :)