POMOCY! matura, studia

Czy z maturą 62% język polski podstawowy 87% chemia rozszerzona 72% fizyka rozszerzona 98% matma podstawowa 75% biologia rozszerzona 89% niemiecki podstawowy mam szansę dostać się na a)położnictwo uj b)pielęgniarstwo uj c)politechnika krakowska, technologia chemiczna d) biologia uj W tym roku nie podjęłam się studiów, bo trafiła mi się świetna oferta pracy za granicą, więc mam dużo czasu na podjęcie właściwego wyboru, pomożecie? Dodam, że ciągnie mnie do pracy w szpitalu, bez względu na zarobki i mniejsze poszanowanie społeczne( przynajmniej w Polsce).

niewiem czy masz szanse ale co ci szkodzi sprobowac. Fajnie ze chcesz studiowac na UJ. Sama studiuje na UJ tylko zaocznie i pedagogike

a i zazdroszcze ci talentu do scislych przedmiotow bo masz naprawde niezle wyniki. Moim zdaniem sie dostaniesz

;-) dziękuję za dobre słowo, ale ja trochę żałuję, że tyle tego zdawałam, zamiast skupić się na jednym przedmiocie, ale nie mogłam się zdecydować w którą pojść

up

ja własnie mysle o połoznictwie na uj no ale nie wiem jeszcze chociaz chciabym

migotka, właśnie ja też coraz częściej zastanawiam się nad położnictwem, tylko nie wiem, czy jest tam wysoki próg punktowy, próbowałam cos znaleźć w google, ale żadnych konkretów nie było

wiesz co ja miała kiedys taka rozpiske i wynikało z niej ze niezbyt wyspoki prog ty to napewno bys sie dostała:) :*

jeśli jesteś dobra ze ścisłych to nie marnuj się na położnictwie weź jakiś sensowniejszy kierunek na politechnice albo coś innego na medycynie

medycyna jest ciezka i trzeba naprwde duzo lat nauki specjalizacji stazów zeby osiagnac cokolwiek a moim zdaniem połoznictwo bylo by fajnym kierunkiem

migotka, byłoby świetnie :), bardzo chciałabym się dostać, ale wątpliwości zawsze są... a co do politechniki, to myślałam nad tym, ale chyba jednak nie są to studia o jakich marzę,myślę, że raczej kiepski byłby ze mnie fachowiec, o medycynie już nie myślę, bo trwa zbyt długo, a ja chciałabym mieć w miarę normalne życie rodzinne ;-)

jak bys szła na połoznictwo to daj mi jakies znak :) zawsze lepiej jak sie kogos zna kto tez idzie:)

moja kolezanka z ławki z lo, rocznik '90 studiuje pielegniarstwo na uj i z tego co kojarze tam progi punktowe byly smiesznie niskie. Ona sama zdawala wszystko na podstwie, bez rewelacyjnych wynikow, chyba z zadnego przedmiotu nie przekroczyla 70%

jasne, będę tu zaglądać, w sumie pójdę na studia zupełnie sama, bo znajomi poszli od razu po maturze, a ja robię rok przerwy ;)

31550135 jak coś to moj gg

ok ;-) juz zapisuję

ty jesteś ta słynna migotka/pozdro600 z f23?

nie :)

Na położnictwo czy pielęgniarstwo dostaniesz się z tzw palcem w d***e bo progi są tam najniższe z możliwych, na technologie chemiczną jak bedziesz miała szczęście i bedzie mało chętnych bo dosć trudny to kierunek to też może dasz rade. Szczerze studiowałam rok położnictwo (choć wyniki na maturze miałam wysokie i mogłam spokojnie próbować gdzie indziej) i się baaaaaardzo rozczarowałam. Niektóre przedmioty wykładane rewelacyjnie(typu anatomia, neonatologia itp.) ale część to żenada- np. położnictwo ogólne,podstawy pielęgniarstwa, które pozostały w formie takiej jaką wykładano w liceach medychnych. No i wiadomo-do takich zawodów trzeba miec dość silne nerwy-ja ich nie miałam i po praktykach zrezygnowałam i poszukałam innej drogi dla siebie:)

AAAAAAaa i jeszcze jedno-daj sobie spokój z biologią, chyba że chcesz być bezrobotnym magistrem lub najwyżej sprzedawać w kakadu. W tym zawodzie opłaca się jedynie być wybitnym i zostać na uczelni lub ewentualnie dorobić pedagogikę i uczyć w szkole. A jeśli jednak pójdziesz z zamiłowania to życzę Ci żeby się rynek pracy zmienił bo w sumie to intrygująca nauka jest..