pytanie do studentów

co słychać? Nie poszliście dzis na zajęcia czy macie na późniejszą godzinę? Macie niedługo jakieś koła?

i powiedzcie jeszcze co se studiujecie :)

Cześć kopsnij szluga

hehe.... .no nie poszliśmy ;]

teraz mam pytanie tylko do studentek, która z Was zalicza egzaminy robiąc loda

kiepsko kiepsko, podszywaczu wysil się bardziej nie palę więc nie kopsnę, ale podzielę się browarkiem :) studia to fajny czas, a mieszkacie w akademiku/stancji/domu ?

bo ja mieszkam u mojej 100 letniej babci

łeeee nadal kiepsko

monamur podziel sie browarkiem

TO JEST PRAWDZIWY PODSZYW,A NIE JAKIES TAM WYPOCINY Post: Szłam sobie drogą, gdy nagle moja noga natrafła na lód. Było to w okolicach entrum miasta, pełno ludzi, a ja wykonałam obrót o 180 stopni i upadłam rozwalając sobie głowę o lód. Przecięłam sobie skórę na policzku i zamroczyło mnie, a z ludzi wokół nikt mi nie pomógł, tylko wszyscy się śmiali Jestem zła, a na dodatek mam limo na pół twwarzy Treść podszywu: Potem wszyscy wzięli się za ręce i zaczęli chodzić wokół mnie śpiewając: "stary nirdźwiedź mocno śpi"

czy katolicka studentka może odbywać stosunki z chłopakiem przed ślubem ?

I%%I I I -- TO KUFELEK PIWA :p

ja mam koło w czwartek, hmmm, planuję się uczyć, ale wciąż mam coś lepszego do roboty a zajęcia dzisiaj mam na 16 do 17:30. w sumie sporo czasu na naukę ale czy ja się zmobilizuję? hmm... UMK, pedagogika.

Dzisiaj mam wolne na szczęście, więc przynajmniej do notat zajrzę, bo w czwartek egzamin, a ja w czarnej dupie jestem i nie wiem na co czekam :o A studiuję psychologię :P

no ja od wczoraj tak zaglądam i zaglądam i coś zajrzeć nie mogę :D ale zmobilizujmy się, bo czarna dupa nas pochłonie i nieciekawie będzie :P

oo magdaa a na ktorym roku?

znaczy magdlanea :p

Chociaż ja to szczerze mówiąc jestem już pogodzona z poprawką, więc nie wiem jak mi wyjdzie to spięcie dupy i mobilizacja. Życie studenta jest brutalne

może byći magdaaa :D II rok robię, a ty? ale cierpię na chroniczny brak czasu, bo ciągle coś do zrobienia, projekt, praktyki i nauka na bieżąco. jedynie dzisiaj chwila wytchnienia. Którą zresztą muszę poświęcić na teoretyczne podstawy wychowania :D

oo, tak to zabrzmiało, jakbym dzień w dzień z nosem w notatkach siedziała, buahahah :D:D:D bossskie jest życie studenta, acz czasem (czytaj sesja) brutalne

haha, tak myślałam że na tw się uczysz :D:D ja już miałam koło.

idę coś porobić. Wtorek taki miły z małą ilością zajęć. A koło zdasz, nie takie ciężkie ;)

mam nadzieję, że zdam :/ ja chyba jednak trochę poczytam chociaż. może coś zapamiętam :P to miłego dnia :)

jak nie ma zaliczeń, egzaminów to jest ok, ale sesja to jakaś masakra.

no to zazdroszczę jędzo, zazdroszczę. u mnie ćwiczenia jeszcze się ciągną. na wykłady rzadko kiedy zawitam :P ale zgłaszam postęp w nauce! jeszcze 3 strony regułek mi zostały "tylko"!