wiem, brzydko postąpiłam ale byłam zła!

pogoda i warunki na drodze jakie są każdy widzi. miałam dzisiaj zajęcia na 8:15 na których obecność jest obowiązkowa choćby się waliło i paliło. dojeżdżam z mniejszego miasta na zajęcia ok 17 km razem z koleżanką, dzisiaj postanowiłam jechać autem bo wczoraj wracałyśmy ponad 4h do domu. no więc zazwyczaj wyjeżdżamy tak 7:20 i spokojnie zdążamy ale przyszła zima i trzeba wyjść wcześniej. dzwoniłam do koleżanki i mówię "słuchaj, biorę auto tylko wyjedziemy wcześniej bo na pewno wolno będziemy jechać, wyjdź na przystanek (mam po drodze i ją z niego "zgarniam") tak, żebyś była 6:45" no ok. dojechałyśmy na zajęcia koło 7:45 i wszyscy się pytają co tak wcześnie, na co moja koleżanka zaczęła tak dogryzać, że jestem nadgorliwa, że wolno jeżdżę etc. no wkurwiłam się bo wiozę jej dupę, za paliwo nie płaci, ma ciepło, nie jedzie na schodach w autobusie a ta pinda takie rzeczy wygaduje. powiedziałam jej że po zajęciach nie wracam do domu i teraz ja siedzę w cieplutkim mieszkaniu a jej dupa marznie na przystanku. zajęcia skończyliśmy przed 10 a ona jeszcze w autobus nie wsiadła bo nie przyjechał żaden :D

No trochę chamsko postąpiłaś :P ale wydaje mi się żebyś lepiej zrobiła mówiąc jej w prost to że nie daje na paliwo,jedzie jak w taxi a ona jeszcze narzeka więc niech sobie wraca autobusem.

fajne prowo

fajna prowokacja

wiem, że chamsko ale byłam zła że nie dość, że nie powiedziała nawet "dziękuję" to mnie jeszcze obsmarowała przed ludźmi z grupy. pisała mi esa że jeszcze żaden autobus nie przyjechał a ja mam dziką satysfakcję :D

Nie postąpiłaś chamsko:) Popieram! Gratuluję! Z dupkami trzeba twardo!

żadne prowo, wczoraj ci co mieli mniej niż 10 km z uczelni wracali z buta a ci co więcej to waletowali u ludzi z akademika :D strasznie było wczoraj :D

bardzo fajnie zrobilas,kretynka jakas z niej,moglaby skrocic jezyk,powinna sie cieszyc tak jak napisalas,walnieta jakas

Nienawidzę takiego typu kobiety, jak twoja koleżanka. Kurwa, księżniczka się znalazła:o

Hehe a u mnie nawet śniegu nie ma :)

bardzo dobrze zrobiłaś...powinna się dokładać, wiesz już po tym, ze nic ci nie zaproponowała, że dorzuci się do paliwa widać że lepiej omijać ją z daleka...

wiem co czujesz :) ja miałam podobna sytuacje. odebrałam koleżankę z dworca wracałam z pracy i dworzec mam niedaleko wiec stwierdziłam co będzie się tłuc z bagażami w autobusie. parę dni później usłyszałam od znajomego ze się żaliła ze nie jechałyśmy autostrada tylko droga ekspresowa :/ od tej pory nigdy nie mam po drodze :D

też bym tak zrobiła!!!! powiem lepiej, ja bym jej powiedziała pzry wszystkich ze skoro jestem nadgorliwa to wsadzę sobie tyłek w auto i pojadę do domu, a ona niech czeka na autobus, o jest mniej nadgorliwy:D

ja nie mówię, żeby mnie po rękach całowała ale zwykłe "dziękuję" powinna powiedzieć a tym bardziej nie obsmarowywać mnie przed ludźmi.

hehe nie no nie chcę z nią mieć takich kwasów :D często biorę od rodziców auto bo mają służbowe więc co się będzie marnowało :D

Chamstwo trzeba zwalczać chamstwem :P Jedyne co źle według mnie zrobiłaś toto że nie powiedziałaś jej w prost że skoro ona jest tak to nich jeździ autobusem.

Ogólnie - humor mi poprawiłaś. Uwielbiam deptanie debili:D

Moge Cie podeptac, jesli chcesz :P

do Oblubienicy - spierdalaj:)

mamy trochę takich akcji ale o dziwo jeszcze nasze drogi się nie rozeszły :D

a najwiekszą radochę mam jak widzę stare baby po 40-ce i emerytów marznących na przystankach autobusowych

kiepski podszyw :D trzeba było wspomnieć o rozjeżdżaniu przechodniów :P

Ale z ciebie chamka, nie chciałabym mieć takiej psiapsióły!!!!!