Seks a stara milosc

Mam dziwny problem , pewnie mi powiecie ze jestem nienormalna...poznalam kiedys kogos kogo naprawde pokochalam, kochalam go z calego serca i niestety prawie nic sie nie zmienilo od 4 lat oprocz tego ze ta milosc sie przeplata z nienawiscia... od tego czasu probuje sobie ulozyc zycie na nowo, staram sie zapomniec, bylam w kilku zwiazkach, od dluzszego czasu jestem z cudownym mezczyzna tylko zawsze jest ten sam problem.... nie potrafie sie z nikim innym kochac.. jest seks , jest cudowna przyjemnosc, ale to nie to samo co z tamtym.. nie mam ich ochoty tak piescic, calowac, oddawac sie cala, nie przynosi mi to takiej satysfakcji...nieraz sie zdaza nawet ze pozniej placze z niewiadomych przyczyn.. nieraz mi sie zbiera na placz podczas stosunku, a partner mysli ze to ze szczescia.. trace nadzieje ze to w ogole sie zmieni..

i to nie tak ze nie mam ochoty na seks, mam jak zawsze, tylko ze to sie wydaje takie troche puste...

daj se spokoj, tu same dziwki ktore mysla dolem, nie wazne kto byle by wyruchal :O

tak myslalam ze malo kto zrozumie.. w koncu to juz 4 lata.. ile mozna..

psycholog/psychiatra ewentualnie seksuolog,ale napisalas ze masz ochote wiec chodzi o uczucia tylko

hmm nie wiem czy pomoga ,moze juz taki mam durny charkter..? zadna z Was tak nie miala?

jak z tamtym nigdy nie będziesz to sama sobie stwarzasz problemy, sama sobie komplikujesz życie. na własne życzenie stwarzasz zamęt w swojej głowie. zamiast cieszyć się z obecnego partnera z którym jest ci dobrze szukasz dodatkowych wrażeń. po co ci to? jak długo tak zamierzasz? zacznij w końcu myśleć realnie. dla mnie to po prostu głupota i nic więcej. w dodatku poniekąd oszukujesz swojego partnera.

tak - już psycholog czy psychiatra. głupi są niektórzy naprawdę tu na forum. ze wszystkim do psychologa wedle niektórych trzeba biegać. głupota. po prostu staraj się zapomnieć o byłym. zamknij raz na zawsze tamten rozdział w swoim życiu i żyj tym co masz.

mojemu przyjacielowi udało się ostatnio powiedzieć coś mądrego cytuję: "sex bez miłości to zwykłe rżnięcie." musisz zapomnieć o tamtym, zakochać się w kimś innym to znowu to poczujesz:)

naprawdę się staram zapomnieć, chce znów być szczęśliwa, nie rozpamiętuję tego co było, ale podczas takich sytuacji to samo powraca..

podniosę , bo nic się nie zmieniło.. czuję taką pustkę..