Co o tym myślicie?

Witam! Od września, raz w tygodniu na 2 godziny, chodzę z moim dwulatkiem na zajęcia edukacyjne do klubu edukacji. Podpisałam umowę, przestrzegam terminów wpłat i regulaminu przedstawionego w umowie. Ostatnio prowadząca zajęcia (i jednocześnie właścicielka klubu) oznajmiła, że należy złożyć się w wysokości 10zł na materiały plastyczne (farby, mazaki, bloki itp.). Coś mi tu nie gra, bo w umowie nie było mowy o dodatkowych opłatach, a poza tym skoro płacę za zajęcia to wydaje mi się, że takie materiały powinny być zapewnione w cenie zajęć, a nie dodatkowo za nie płacić. To tak jakbym poszła do firmy ubezpieczającej samochód, a oni kazali mi zapłacić daną kwotę za usługę plus opłatę za kartki, na których mam wydrukowaną umowę, tusz, którym została ta umowa wydrukowana i ten z pieczątki agenta ubezpieczeniowego. Co o tym sądzicie? Mogę się po prostu nie zgodzić na taką opłatę?

info o dodatkowych oplatach czy jakis skaldkach

nie ma nic na ten temat

zresztą kobieta zwinnie ubrała to w składkę mikołajkową w wysokości 25 zł, z czego dycha na te materiały, a za resztę prezent niespodzianka, co równie bardzo mi się nie podoba

tak, możesz,ale nie oczekuj, że będziesz tam lubianą mamą:) w przedszkolu też się kupuje wyprawkę poza opłatami 10 zł Ci szkoda na farby?

szczerze? nie chodzi o to, że mi szkoda, ale o sposób poinformowania. "Poprzednie grupy ustaliły, że..." A ja jestem druga kategoria, że nikt mnie o zdanie nie pyta? Zreszta moje dziecko chodzi na 2 godziny tygodniowo, a inne dzieci np. na 6 i taka sama składka.

Chyba jednak coś tu nie gra. Jeżeli są jakieś dodatkowe opłaty to powinna być o nich mowa w regulaminie.Pozdrawiam:) http://superbabka.blogspot.com

to kup swojemu maluchowi te rzeczy i niech sam ich uzywa ;)

A tak z ciekawości, ile płacisz za te zajęcia? Wydaje mi się, że masz rację, ja też nie lubię takich ukrytych opłat.

Odpisuje tak późno bo wyszłam z rodzinką na wieczorny spacer,potem były przygotowania do snu i dopiero teraz mam czas. falea - płacę 10 zł za godzinę