Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

niechsekazdyrobicosechce

ZAKOCHALAM SIE W NIM CZY NIE?

Polecane posty

zakochalam sie w koncu w tym moim sponsie czy nie? jestem z nim od roku, mysle o nim i mamy caly czas kontakt, lubie z nim przebywac, spotykac sie i sypiac. rozumiemy sie doskonale i to chyba glownie dzieki niemu jestem szczesliwa... ale nie jestem ani troche zazdrosna o jego zone, sama mowie mu ze to wszystko nie mialoby sensu na stale i nie boli mnie fakt, ze ta znajomosc sie kiedys skonczy. niejednokrotnie namawialam go zeby kupil zonie kwiaty i ganilam go jak cos zle na nia powiedzial... o hoooj mi chodzi tak naprawde? ;/ zakochalam sie czy nie....? czy jest tu jakis psycholog?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhfhjflhfjkfk
Ty nie potrzebujesz psychologa , tylko dobry katan bezpieczenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhfhjflhfjkfk
kaftan *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edmunt Pipa
mieści się chłopina w Twym zbiorze potrzeb, zauroczenie to , może fascynacja? ale miłosc? miłość jest wtedy gdy on zbrzydnie , zachoruje przestanie być wymarzonym spełniaczem Twych zachcianek a teraz to poprostu łechtaczka Ci faluje i drga na widok mrocznego przedmiotu pożądania-pliku banknotów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawa to koncepcja i byc moze sluszna... ale to w takim razie czemu lapie dola gdy sie np do mnie nie odzywa bo nie ma czasu? przeciez z tego zarobku nie mam. a jak sie do mnie odezwie to juz jest ok i euforia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×