Slub tuż tuż a ja mam dylematy .... POmózcie

zaczyna sie robic straszny tłok ... za duzo roznych spraw... dostalam dziisaj oferty kamerzysta chce 1300zł plus 500 za fotki ? czy to duzo ?? do tego dochodzi menu kucharki zrobily mi wstepne meni za sale place 1300zł plus od odoby za jedzenie 120zł a menu wyglada tak : obiad: rosół z recznym makaronem ziemniaki/kluski kotlet mielony, kotlet schabowy, drobiowy z pieczarkami, devolay , udko pieczone , surówki : kapusta biała , czerwona, mizeria, buraczki, sałatka letnia zimne dania : - sałatka jarzynowa - sałatka z kurczakiem - sałatka z ryżem - jaja faszerowane - jaja w sosie tatarskim - jaja po krolewsku z szynka -ryba po grecku - sałatka sledziowa 2 rodzaje - patery serów - patery wędlin - galareta warzywna - szynka z farszem w galarecie - piwoszki z sosem czosnkowym - sledzie pod pierzynka dania cieple : - bigos - strogonow - zurek - krokiet z barszczem - pieczone kartofelki z polędwica i zasmażana kapusta - flaki - szaszłyki

jedzenie ok- bez szaleństw. Tradycyjne menu każdemu powinno smakować. Co do kamerzysty i fotografa w jednym. To jest zły pomysł. Będziesz potem żałować ,że nie uchwycił najważniejszych momentów. Jak można robić dwie rzeczy jednocześnie.

j.w. menu cudne. a zdjecia ważniejsze chyba od filmu...