Ma problemy w zwiazku ale wychodzenie na imprezy to tak, czy to okay ?

Jestem z kobieta ktora jest po rozwodzie i ma dziecko, wiem ze duzo facetow unika zwiazek z taka kobieta ale stalo sie, zakochalismy sie i jestesmy razem juz 5 lat. Rzecz jest w tym ze jej syn mieszka z ojcem i ona ze mna. Mowi ze ma wyrzuty sumienia ze jest ze mna i nie z dzieckiem, ale to nie ja ktory nastawil ta sytuacje ona sama juz nie mieszkala z dzieckiem po rozwodzie. Rozumiem to ze moze miec wyrzuty sumienia itd ale odbija sie tylko na naszym zwiazku, ofiara tej sytuacji to ja i nasze zycie wspolne. Ostatnio to jest gorzej, zaczyna wychodzic z kolezankami na imprezy i ma wiecej kontakt z innymy ludzmi, mowi ze chce sie "realizowac", okay, ale czy to jest okay ze wszystko w jej zyciu to ma sie rozwijac a nasz zwiazek to cierpi, bo ma wyrzuti sumienia ?

Gdyby facet tak wychodził, to od razu, że nie można nic mu zabraniac, że to nie jest własnosc, wiec napisze to samo Twoja kobieta ma prawo do wyjść... Gdybys Ty był w takiej sytuacji wszytsko by było ok i by było, ze kobieta problemu szuka... A że ona ma inne życie poza Toba to masz problem. Sam zacznij wychodzic.

To jest co planuje wlasnie, wychodzenie z kolegami, nie widze wijscia innego, ale sam wiem jak to wyglada, mimo tego ze mozliwosci sa, nie chcem wpadac w takie zycie znowu. Zdaje sobie sprawe co moze byc, nie to ze sobie nie ufam ale jak juz poddam sie to chcac nie chcac to wiem ze jak kobieta inna zaofiaruje mi czegos lepszego to powoli zaczne cos....

Cali faceci buhahaha To własnie widac jak bardzoo kochasz swoja kobietę, pojawi się inna, która będzie wielbiła Pana i sie spikniecie, jak bedzie znów robiła po "swojemu" to rzucisz kolejną... A może tak warto porozmawiać?

Tak warto jest porozmawiac, ja juz proboje rozmawiac 4 miesiace, a ona nie chce. A tu glowa boli, nie mam czasu, juz wszystko sobie powiedzielismy itd nie chce rozmawiac, i co .... mam czekac jak dlugo ? Pytam, czy chce byc ze mna czy nie, a ona ze ma problemy i musi ich rozwiazac, ciekawe ze te problemy odbijaja sie tylko na mnie. To nie, nie jak kazdy facet, probowalem i co mialem z tego ?