Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość b1eata

macie toksyczne kolezanki

Polecane posty

Gość b1eata

tak mnie jakos dziwia niektore osoby. mieszkaja z tesciami nie troszczac sie ooplaty, maja komu dziecko zostawic wrazie bum i co z tego lepiej w sniezyce podzucic dzieci komus kto w danym czasie nie ma czasu bo cale tygodnie jest sam z wlasna dwujka i musi wszystkiego dopilnowac. to czesc histori moja kolezanka obrazila sie kiedy powiedzialam wybacz nie zostane ci z trojka twoich dzieci(4 3 1 lat) bo nie mam czasu odsniezam sobie podworko bo niedlugo nie bede mogla wyjsc do drogi a ona ze nie moze sobie poradzic bo ma pranie i obiad.moja reakcja to podrzuc matce (3domy dalej) bo ja tez nie daje rady albo wez dupe w troki i zacznij planowac dzien. obrazila sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze zrobilas!
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przejmuj sie takie dziewczyny nie wiedza co to znaczy samodzielnosc najpierw narobila sobie dzieci a teraz chce j komus podrzucac a ty bardzo dobrze zrobilas jakby byla normlana nie obrazila by sie tylko by cie zrozumiala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b1eata
nie przejmuje sie tylko sie zastanawiam czy ja mam naiwnosc na twarzy wypisana bo ta checa z dziemi byla pierwszy raz alewczesniej bylyprosby o pieluchy czy zapytania o to czy jej maz nie zali sie mojemu. chyba najwyzszy czas zaczac szukac normalnej kumpeli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze ona po prostu wyczula ze jestes dla niej za dobra i dlatego..nie daj sie bo bedzie cie wykorzystywala na kazdym kroku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też mam taką:) znamy się pół roku,od kiedy dowiedziała się o mojej ciąży daje mi do zrozumienia że chce zostać chrzestną, ja nie podjęłam jeszcze decyzji... Zawsze mi coś kupowała(jakaś bluzka,sukienka) przynosiła(jajka, jagody) bo pracowałyśmy razem,czułam się niezręcznie,starałam się też jakoś jej to wynagradzać..Ogólnie jest dosyć męcząca,ma ciężki charakter,wydzwania,przyjeżdża, tak jakby "odgradza" mnie od znajomych, przez nią odeszłam z odeszłam z pracy bo atmosfera była napięta(miała wiecznie swoje lepsze zdanie,a że ja się z nią kolegowałam to jej broniłam i byłam tez zła..do rzeczy ostatnio zaczęły się schody,mają z mężem problemy finansowe-kredyt na dom,którego nie są w stanie spłacać,ona teraz nie pracuje,bo wszędzie jej źle i chcą ją wykorzystywać(jest fryzjerką i ma rękę do tego)chciała od nas pożyczyć trochę kasy,małe sumy typu 50-100zł. ok ale więcej nie możemy,wpadła na pomysł otworzenia działalności gospodarczej i potrzebowała żyrantów,(19 tys na rok czasu)odmówiliśmy bo za krótko się znamy.... i teraz problem ona myśli że będzie dalej tą chrzestną a ja boję się wchodzić w tą sytuację, że będziemy musieli im pomagać i wysłuchiwać jej pretensji do świata,lubię ją ale trochę mnie przytłacza jej charakter i taka narzucająca się forma..uffff w sumie to tak w skrócie,doradzicie coś???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milkyway28 Masz prawo do tego, aby wybrać na chrzestnych kogo tylko chcesz i kto tobie odpowiada. To, że koleżaneczka włazi ci w przysłowiową du.pę bez wazeliny nie oznacza, że masz akurat ją wybrać. Ja bym na twoim miejscu się nie przejmowała. Wybierzesz kogoś, a jej nic nie musisz mówić i tłumaczyć. Poza tym nie masz obowiązku pomagać komuś kto jest chrzestnym twojego dziecka. Skąd taki pomysł?:o Ta dziewucha jest poprostu bardzo namolna i trudna do zniesienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b1eata
oj a myslalam ze tylko mi sie taki mol trafil. jak urodzi sie dzidzia powiec ze siostra czy tam szwagierka ci sie zdeklarowaly a ty wybralas rodzine a nie kumpelke, bo wkoncu dziecko musi miec odpowiedzialna chrzesna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz jej że w twojej rodzinie jest tradycja że na chrzestnych wybieracie kogoś z rodziny. Ja mam tez koleżankę która bardzo chciała być chrzestną i jak tylko dowiedziała się że szykujemy chrzciny to oczywiście stała się super przyjaciółką a ja i tak jej nie wzięłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie to jest bezczelne pchać się na chrzestną czy chrzestnego, a wcześniej nie pytając o zdanie rodziców dziecka :o Jeżeli ktoś sądzi, że nim będzie to niech czeka na to aż rodzice poproszą o to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz staram się jej po prostu unikać,każda wymówka jest dobra żeby się tylko nie spotkać,szkoda mi jej ale nic na siłę,chrzestnej jeszcze nie wybrałam, moja siostra już jest u mojej starszej córci(jestem w 7 m-cu) pomyślę nad jakąś kuzynką,dzięki dziewczyny za dobre słowo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×