Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jeanne88

przyjaciolka mojego chlopaka

Polecane posty

Gość jeanne88

Czesc... od 2 lat jestem z chlopakiem niestety 4 miesiace temu musial wyjechac z polski, teraz dzieli nas prawie 800 km. widzimy sie w zasadzie co tydzien ale jednak to nie jest to samo co mieszkanie razem. Moj chlopak to wspaniala osoba, ktora ma mnostwo przyjaciol, od 4 lat przyjazni sie rowniez z dziewczyna, ktora ma bardzo ale to bardzo luzne podejscie do spraw lozkowych. wlasnie sie dowiedzialam, ze z okazji jego urodzin ona nie kupila mu prezentu tylko zaprosila do siebie- maja wspolnie ugotowac obiad i obejrzec jakis film. miedzy nimi nigdy do niczego nie doszlo- on uwaza ze jest dla niego jak siostra i przy nim zachowuje sie raczej jak kumpel a nie kumpela. probowalam z nim w jakis delikatny sposob rozmawiac na ten temat jednak on ciagle mi mowi ze nie musze byc zazdrosna. Nie ukrywam, ze martwie sie tak bardzo bo zostalam zdradzona przez kogos komu ufalam i on jest pierwsza osoba, ktorej po tym zaufalam- i nadal ufam...chyba nie ufam tej dziewczynie i jestem zazdrosna o to ze ona z nim moze gotowac i ogladac filmy a ja siedze tutaj...druga sprawa jest taka ze ja nie wierze w damsko meska przyjazn...moze Wy moglibyscie mi pomoc poukladac sobie to wszytsko jakos w glowie...przez ostatni czas bardzo mnie to meczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja niby po czesci tez nie wierze w przyjazn miedzy kobieta a mezczyzna, ale szczerze Wam powiem ze sama mam przyjaciela od 7-miu lat i jeszcze nie poszlam z nim do lozka hehe ;p nawet nie mam takiego zamiaru... Widujemy sie ale tez nie codziennie, ale moj przyjaciel jest od tego zeby pogadac przede wszystkim, zeby mogl pomoc jesli mam problem , lub cos podobnego. Kiedys z raz moze ugotowalismy razem obiad u mnie , zjedlismy i tyle... ale do czego zmierzam... jak opowiadasz o tym ze partner zapewnia Cie, ze nie masz o co i o kogo byc zazdrosna, to brzmi swietnie, bo nie masz, to jego przyjaciolka, ale z drugiej strony, co to za prezent na urodziny ze ona zaprasza go do siebie zeby razem zjedli obiad i obejrzeli dobry film. Takie rzeczy mogliby robic zwyklego dnia, poza tym nie wyglada mi to za dobrze... Osobiscie ufam swojemu facetowi, ale nie chcialabym zeby poszedl sobie z przyjaciolka do niej, zrobili wspolny obiad i ogladali wieczorkiem fajne filmy i moze jeszcze by u niej nocowal? hehe Ma od tego Ciebie zebyscie zjedli wspolny posilek, porozmawiali i obejrzeli np jakiego romantika czy zajebista komedie... Ja bym jasno powiedziala ze mi sie ten pomysl nie podoba bo wiem ze sama bym swojego nigdzie nie puscila, mimo ze zapewnialby mnie niewiadomo jak ze nie mam o co byc zazdrosna. Jesli przyjaciolka chce mu zrobic taki prezent, to niech wpadnie do was albo was oboje zaprosi, zrobi jakis obiad, na tym niech postawi swieczki hehe ;p i obejrzycie swietny film przy ktorym wszyscy bedziecie sie dobrze bawic a nie oni we dwojke sami a Ty bedziesz siedzied w domu czekaja kiedy Twoj partner sie zjawi po zajebistym wieczorze z przyjacioleczka. Poza tym osobom trzecim nie mozna zbytnio uac, a kobiety sa podłe !! PAMIĘTAJ !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam dwóch przyjaciół. Jednego takiego - od serca, z którym spotkam się na kawę, porozmawiam, wyżalimy się sobie. Drugi to właśnie taki kumpel, z którym można "konie kraść" :) wspólne imprezy, gotowanie, oglądanie filmów, czasem nawet wpadamy do siebie na święta na jakiś obiadek jak się nudzimy :) fantastyczna sprawa zapomnieć o stereotypach wynikających z różnicy płci i zachowywać się tak jak kumple albo rodzeństwo. A Ty znasz tą jego przyjaciółkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeanne88
niestety ona jest z berlina - tam teraz mieszka moj facet...spotkalam ja 2 razy- raz na godzinke a drugi raz odwiedzila nas w polsce na kilka dni i sprawiala wraznie sympatycznej osoby, ktora nawet polubilam. Pozniej okazalo sie ze robi rozne nocne eskapady z obcymi facetami, opowiada mojemu facetowi o tym ze brala udzial w trijkacie milosnym...nie wydaje mi sie to fajne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dostrzegaj w niej zagrożenia dlatego że.. hm.. ma bogate życie erotyczne. Skoro opowiada o tym Twojemu facetowi (w ogóle nie fair wydaje mi się że on to powtarza nawet Tobie ale mniejsza) to raczej poderwać go nie chce :P chyba że obawiasz się że skusi się na przygodę z tak..doświadczoną osobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odrazu Ci mowie : masz przejebane, oni sa tam razem? fuck... Twoj napewno sie z nia spotka, powie Ci ze nie ale i tak spedza razem wieczor tak jak ona to zaplanuje, nie chce Cie dolowac ale tak bedzie, zobaczysz... Ty jestes daleko, a on zrobi cos glupiego, moze i sie myle ale nie wydaje mi sie... ja bylabym juz zalamana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeanne88
on mi tego nie powtarzal...siedzialam przy jego komputerze i on poprosil zebym przeczytala mu co mu napisala bo wieszal cos tam na scianie...ona tez wiedziala ze jestem przy komputerze...a co do mojego chlopaka to mu ufam i chcialabym zeby tak zostalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy w takim razie nie wychodzi na to, że nie ma przed Tobą nic do ukrycia? Chyba że to gierka, żeby uspokoić Twoja czujność, ale czy ja wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×