POLSKA-INNE KRAJE. SMUTNE I PRAWDZIWE SPOSTRZEŻENIA..!

oprocz tego, że palnąłeś kilka błędow ortograficznych :-0 :-0 :-0 to zgadzam się w pelni z tym, co napisałes, ankieter! ;-)

nie wiem dlaczego zostałam wywołana do tablicy ... no niby tak- katolicy Ale z drugiej strony korelacji tu jednak nie ma, bo tacy Włosi tez katolicy ,a na topiku zostali pochwaleni

juz nawet nie chodzi o ten brak humoru, ale u nas, mimo ze tak bardzo staramy sie upodobnic do zachodu, wszystko jest jakies trzecioligowe.... smutno mi czasem, ze pochodze z tego kraju, w ktorym niemal wszystko zakrawa o absurd.

Zwracam się do ludzi, którzy mają dobre serce Potrzebne pampersy, karma light, podkłady, ręczniki dla psa ... sparaliżowany na całe życie, właścicielka straciła pracę a jakoś utrzymać trzeba, pomóżcie w potrzebie.... zróbcie mały prezent na święta i wyślijcie coś od siebie... Więcej tutaj: http://www.dogomania.pl/threads/180640-POMOCY!Potrzebne-leki-pampersy-karma-light-kaska-dla-cierpi%C4%85cego-Nico

A Ty, Kriss, palnelas blad fleksyjny, o! Jego nick mozna odmienic, prawda? Nie "Ankieter", a "Ankieterze"!

Niestety taka prawda:O.Byłam niedawno we Włoszech,krótko,ale różnica kolosalna.Jak napisal ktoś wyzej ,ludzie weseli ,otwarci,uśmiechnięci,życzliwi :).Czlowiek nie znał mnie,a rozmawiał ze mną ,jakbysmy znali się szmat czasu.

to ja sie wypowiem tak w Polsce sa ludzie wredni dajmy przyklad: taka Heidi Klum czy klaudia Schiffer czy nawet jakas tam mniej popularna modelka ale jest na okladce Vouge to taki niemiec jest dumny , podkresla to na kazdym kroku a w Polsce ? ta jest brzydka , napewno dala dupy (za przeproszeniem) ma konska twarz, botoksu kilko photoshop itp nigdy sie polakowi nie dogodzi , Polak Polakowi jest wilkiem nigdy Polacy nie sa zadowoleni nawet nie sa dumni z tego ze jakis Polak/Polka jest znana zagranica bo zaraz nagonka : sztuczna lala, i wogole fuj

to ,że Polacy są delikatnie móiąc "inni" już ustaliliśmy Pytanie : z czego to wynika ?

z próby dowartościowania się ja jestem lepszy "bo mam" moja obserwacja młodych kobiet po 20-tce, pochodzących z biednych, często wiejskich domów. Nagle taka dziewczyna pojawia się w mieście, kończy studia i zaczyna dobrze zarabiać - często takie osoby wstydzą się kupować na wyprzedażach, a jeśli kupują nie przyznają się nikomu - kompleks pozostał

dlaczego? skąd sie to bierze? powtorzę się: faktem jest, ze IM BARDZIEJ NEDZNE ZYCIE I NIEZADOWOLENIE Z SIEBIE, TYM WIEKSZA ZJADLIWOSC I KRYTYKA WOBEC INNYCH, wiec wnioski wyciagnijcie sobie sami

pamietam, jak poznalam we wloszech taka dziewczyne, polke, ktora pracowala przy jakiejs chorej babci. i ta dziewczyna od razu wydawala mi sie taka skrajnie negatywna. jak juz sie smiala to tylko i wylacznie z kogos, jak komus sie cos nie udalo, itp. slowo: nie widzialam, aby smiala sie z jakiegos innego powodu. i kiedys ona mi mowi takim trującym tonem: jakie te wloszki zaklamane, jakie falszywe!! pytam: czemu? cos sie stalo? a ona mowi, ze jak przychodza do tej chorej babci w odwiedziny jakies jej kolezanki czy sasiadki, tez przewaznie staruszki, to witaja sie z nia, mowiac: ciao bella! come sei carina oggi! co znaczy: czesc piekna, jaka jestes dzisiaj ladna! wiec ja ja pytam: no i co? co dalej?? a ta patrzy, jakby chciala mnie zabic i mowi: no przeciez jaka z niej piekna??!! te falszywe baby kłamia jej w zywe oczy a za plecami na pewno sie smieja, ze stara i brzydka, a w dodatku chora!! :-0 :-0 :-0 to zostawię chyba bez komentarza :-0 :-0 :-0

taka juz nasza mentalnosc tak jak mentalnosc wlochow to nie przejmowac sie, smiac, olewac. ale co prawda o prawda, za dobrze z nami nie jest :-0

chyba tez musze sie wtracic =p jestem czlowiekiem wesolym, uczciwym, z reka na sercu moge powiedziec, ze staram sie pomagac innym jak moge. czuje, ze nie pasuje do tego spoleczenstwa, do tego, aby tu zyc. i to dltego nieraz jestem przytloczona, chociaz staram sie usmiechac do ludzi na ulicy - mimo, ze oni wtedy dziwnie patrza. Taki nawyk pozostal mi po przebywaniu w krajach zachodnich :) interpretujac moje rozwazania bllizej : wiekszosc wokol mnie narzeka na wszystko, wiec pod ich presja w koncu sama zaczynam marudzic, dzieki Bogu potrafie sie opamietac ( w sobie tlumie to, ze przeciez to prawa: pogoda przewaznie dobijajaca, male zarobki, korupcja, i mozna wymieniac dalej... ale jakos nie chce byc taka jak wiekszosc). chciala bym cieszyc sie nawet z blachostek, tyle ze wtedy ludzie patrza jak na kretyna. a to dlatego, ze zauwazylam, iż w naszym kraju za objaw dobrego i godnego zachowania uwaza sie POWAGE ( tu mowa o tych co mimo, ze zyje im sie naprawde na poziomie i tak dalej mama miny nieciekawe ), ludzie zachowuja sie jak wazniaki , bo ''oni maja i co to nie sa''. DRAMAT jakis. czemu za granica potrafia cieszyc sie zarowno Ci ktorzy nie maja, jak i ci ktorzy maja 100 razy wiecej niz niejeden gbur polak ktory mysli ze jest super bo ma? polityka? - cyrk na kolkach. Mam 19 lat i zniechecilam sie do zycia w tym kraju. Dobrze, ze mam znajomych ktorzy mysla podobnie jak ja. Najbardziej humor poprawiaja mi moi znajomi z zagranicy ( Francuzi, Wlosi ), po rozmowie z nimi, po killku codziennych wiadomosciach, czuje sie radosna. Szanuje historie, ale wiem ze nie o taki kraj walczono.Wiem tez, ze Polska to nie moje miejce. Pamietajcie, ze to ludzi nieitnetligenti nie potrafia cieszyc sie z zycia. negatywne, glupie i infantylne komentarze jakie zostana postawione pod moim wpisem wlasnie to potwierdza. najwiecej do gadania maja tez Ci ktorzy nigdzie nie byli, nic nie widzeli, ale argumenty maja. Zdaje sobie sprawe, ze niektorzy nie byli, bo nie starczaja na to polskie fundusze. Ale wykazali by się tacy ludzie chociaz inteligencja, a nie tym ze potrafia komus dogryzc i potem czuc sie dowartosciowanym. Tez w wielu miejcach nie bylam, choc bym chciala. Jedyne pytanie to : za co? rozwazac mozna bez konca, pozdrawiam polakow w ten pochmurny dzien :)

eve armani: bardzo fajnie to opisalas, podpisuje sie pod tym :-)

.