Nie jestem wielblądem!!

Móf facet posądza mnei o kradzież pieniędzy z portwela!!

bezpodstawnie? a o ile?

o 100 zl- kurwa mowi ze wczoraj wieczoran jeszcze mial

siedze w pracy i chce mi sie plakac- zadzwonil do mnie- zjabal mnei powiedzial ze klamie ze to napewno ja, a ja tego nie zrobilam, powiedzial ze mam sie wyprowadzic...

co ja mam zrobić do chuja??????? Bo nie wiem. Nawet nei chce mi się wracać do domu

powiedz mu ze chyba Cie zdradza i szuka pretekstu zeby Cie wyrzucic z domu, zadzwon tez do znajomych i opowiedz te historyjke

nie potrafie racjonalnie myśleć

Facet Cie nie szanuje i w gruncie rzeczy zawsze uwazal ze cos z Toba nie tak, wiec teraz z latwoscia uwaza Cie za zlodziejke , nie zalezy mu tez na Tobie, wiec Cie nie chce wysluchac - jedna opcja Ma nowa laske i nie wiedzial jak sie Ciebie pozbyc zeby sie wybielic - zatem wymyslil sprytny plan, w ktorym ty spierdalasz w podskokach a on jest biedna ucisniona niewinnoscia. Innej opcji NIE MA.

raczej nikogo nie ma. Miedzy nami bylo cudownie, idealnie, jestesmy razem od 5 lat. raczej nie ma nikogo- mielismy juz swoje wzloty i upadki... Przepraszam ze przeklinam tyle ale jestem bardzo zdenerwowana, a raczej roztrzesiona... co ja mam zrobić? ja sie boje wrócić do domu

zalozyl tak bo wszoraj liczyl kase i mu brakuje 100 zl a w domu bylam tylko ja

proszę was pomóżcie mi jakos

Portfela !!!

kopnij go w doopę:D

Kurwa czego tu sie bac? skoro wiesz ze nie ukradlas to wroc normalnie do domu i go olej a jak Ci nie wierzy i ma zamiar Cie w ten sposob nie szanowac to niech sam wypierdala.

szkoda ,że nie jesteś wielbłądem, Kaczyński mógłby sobie jaja bujać