Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zmęczona mama

Mam wrażenie, że jestem złą matką :(

Polecane posty

Gość zmęczona mama

Moja córka ma niecałe 2 miesiące. Mam straszne wyrzuty sumienia, że czasami nie mam siły jej nakarmić w nocy bo jestem tak śpiąca, że nie mam ochoty do Niej lecieć jak tylko zapłacze, że nie chce mi Jej się przebierać jak Jej się uleje tylko wycieram pieluchą, że czasem padam na twarz i nie chce mi się Jej kąpać :( Skąd brać siłę na bycie dobrą matką? Też tak macie? Ja już chyba mam przez to jakieś depresje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ojciec dziecka jest wolny
od tych problemów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ojciec tego dziecka gdzie jest ? niech Ci pomoze ,jestes zmęczona fizycznie a byc moze i jakies symptomy rozwijającej depresji juz sie pojawiły :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczona mama
Ojciec dużo pracuje. Jesteśmy w trakcie budowy domu i robi wszystko, żeby jak najszybciej skończyć. Sam zasypia na siedząco po pracy. Nie wymagam od Niego pomocy. Chciałabym sama potrafić zając się małą, ale to jest tak ciężka praca, że czasami myślę, że już dalej nie podołam . Skąd brałyście siłę na macierzyństwo caloetatowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczona mama
nie mam zbyt wiele czasu, bo muszę często siedzieć na kafeterii :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wcale nie jestes zla matka.masz prawo byc zmeczona.a to ze je wytrzesz pielucha a nie umyjesz,czy nie bedziesz wstawala gdy tylko zaplacze to przeciez nic zlego.zadna krzywda sie dziecku nie dzieje.takze spokojnie kochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczona mama
Podszywie, dziękuję za podbicie tematu. Siedzę na kafeterii, bo Mała śpi a mi gotuje się zupa. Mimo wszystko dziekuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam nie przejmuj się na pewno jesteś wspaniałą matką tylko nie dawno urodziłaś więdz masz prawo być zmęczona ja też tak miałam przy pierwszym dziecku zawsze bałagan w domu bo nie miałam siły jeszcze w dodatku dziecko płaczące w końcu poszłam do lekarza a on poradził że dziecko musi sobie popłakać więc zaczełam kłaść dziecko w łóżeczku i tak pżes tydzień dziecko wyło ale po tygodniu dziecko się nauczyło że nie ma wyjścia i przestało już płakać a ja miałam czas na odpoczynek i sprzątanie tak że nie przejmuj się na pewno jesteś wspaniałą matką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co to znaczy dla ciebie byc dobra mama? bo z tego co piszesz to sama leciec na pysk tylko po to aby dziecko bylo czyste na blysk, ubrane jak lala? Kobieto odpusc troche bo sie wykonbczysz. Kolejna sprawa, rozumiem ze maz ciezko pracuje. Ale to ze teraz od niego 'nie wymagasz' moze z czasem przyniesc ci jeszcze wiecej problemow. On zasypia na siedzaco? A Ty niby nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczona mama
On naprawdę pomaga mi jak tylko może. Razem kąpiemy Ją jak wraca z pracy i czasem zajmie się Nią a ja biorę gorącą kąpiel. Cały czas jestem z Małą sama w domu i bardzo współczuję samotnym matkom. To bardzo ciężka praca. Wszyscy mówią mi, że jak uda mi się przespać za jakiś czas całą noc to od tej pory będzie tylko lepiej. Z utęsknieniem czekam na taką noc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak karmiłam dziecko piersią to brałam w nocy do łóżka, zasypiałam a on jadł :) Gdybym go przebierała za każdym razem jak mu się ulewało to nie starczyłoby mi ubranek. Kąpałam codziennie, ale tą czynność akurat lubiłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja kapie mojego syna 1-2 razy w tygodniu :) Tak zalecil nam dermatolog,bo maly ma azs i nie powinnismy go "przesuszac".I uwierz mi,skore ma gladziudka,wogole tu gdzie mieszkam(Niemcy) zaleca sie kapac niemowleta raz w tygodniu!Codziennie przelece na mokro tylko strategiczne miejsca :) Tak ze z tym codziennym kapaniem mozesz sobie odpuscic ;) 3maj sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja kapie mojego syna 1-2 razy w tygodniu :) Tak zalecil nam dermatolog,bo maly ma azs i nie powinnismy go "przesuszac".I uwierz mi,skore ma gladziudka,wogole tu gdzie mieszkam(Niemcy) zaleca sie kapac niemowleta raz w tygodniu!Codziennie przelece na mokro tylko strategiczne miejsca :) Tak ze z tym codziennym kapaniem mozesz sobie odpuscic ;) 3maj sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxyyy
Na nocne placze najlepsze jest wspolne spanie, ja wieczorem kladlam maluchy spac do lozeczek (tak dla nauki i pro forma) ale w nocy jak plakaly to bralam do lozka - jak boisz sie , ze przygnieciesz dziecko, to najlepiej polozyc je w rozku lub pod jego kocykiem i zostawic duzo miejsca pomiedzy soba (oczywiscie po nakarmieniu) - takie lozeczko w lozku 9sa nawet takie specjalne mini lozeczka do wspolnego spanai, ale nie pamietam nazwy - na stronach z eko-ubrankami , pieluchami itp, mozna znalesc). Po kazdym ulaniu dziecka nie trzeba przwijac - ba ja nawet sobie przewijanie ulatwilam i dzieciom nie zakladalam zadnych spioszkow i pajacykow - napki , guziczki - zmora, brrr, tylko body na to jakas koszulke lub sweterek (w zaleznosci od temp.), skarpetki i pod kocyk - wtedy przewijanie trawa chwilke - 2-3 guziczki trzeba rozpiac i zapiac tylko. Kapiel codziennie , bo dzialala jako srodek uspakajajacy :). Obiady gotowac jak najprostsze, a jak nie masz sil czy ci sie nie chce to np. ugotuj makaron, pokroj w kostke szynke, posyp ziolami, polej oliwa i obiad gotowy:) - ja taki obiadek zawsze w ladnej oprawie podawalam, serwetki na stole, swieczka te sprawy, ze niby tyle mnie to trudu kosztowalo i takie wykwintne , zeby mezowi glupio bylo narzekac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana mialam podobnie;( przez pierwszy miesiac budzil sie co 2 godziny w nocy to moje pierwsze dziecko i ciezko bylo mi sie przyzwyczaic do tego wysztkiego .chwilami siadlam i plakalm bo nie dawalam rady,maz tez caly dzien w pracy sama musialm sie wszytkim zajmowac,ale widzilam ze musze bo to moj skarb ktorego tak bardzo chcialm,wstawalam na kazdy jego placz wycieralm ,przebieralm kapalm codzinnie. z czasem czulam sie coraz lepiej a teraz wszystkie obowiazki zwiazane z synkiem to przyjemnosc,dzis ma prawie pol roku przesypia mi cale noce,do 7 rano sie wysypiam ,ma ulozony plan dnia ,ktory realizuje .mam czas dla siebie .kochana zycze wytrwalosci;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie głupoty gadają
Też mi tak mówili że po 3 miesiacach będzie lepiej. I guzik. Później że po 6. Co rusz pojawiają się nowe problemy. Dziecko zaczyna mieć sny i też budzi się w nocy, nie wspomne o zębach czy chorobie. Jak zaczyna raczkować czy wstawać w łóżeczku to też mu trudno zasnąć i spać. Także musisz się nastwaić na to że z kolejnym miesiacem wcale lepiej nie będzie. Taka już wymagająca jest rola matki. Szkoda że wcześniej o tym nie wiedziałam. Na pocieszenie- do zmęczenia można się przyzwyczaić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wazza 67
Nie przejmuj się tak,nic się nie stanie jak dziecka nie przebiezesz,czy nie wykąpiesz.Nie masz dziś ochoty lub siły to jutro to zrobisz!Jak dziecko uśnie w dzień to ty też się połuż,odpocznij. Ja tak robiłam przy drugim dziecku,budził się co 2 godziny!!!Nawet pytałam polożną czy to jest normalne bo córka na początku spała po 6,8 godzin i to ja ją budziłam,była wczesniakiem. Śmiala się że dzieci nawet co 15 minut potrafią sie budzić. Pierwszy rok życia szybko ci minie a potem to już inna bajka i nieraz zatesknisz za tymi czasami.Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto mówił ze będzie łatwo
?? tak to jest jak sobie księżniczki dzieci robią:o mój dzieciak darłs ię przez 2 miesiace 24 h na dobę, ale nie było tak zebym go nie przebrała, czy nie nakarmiła bo mi sie nie chciało ze zmęczenia:o no taka ty biedna, nikt ci nie mówił zę będziesz nie wyspana??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pampularka
Nie zgodzę się z wypowiedzią którejś z dziewczyn, że im starsze dziecko, tym gorzej. Ja, im dziecko starsze, tym lepiej się czuję i tym mniej zmęczona jestem. Najgorsze były dla mnie też te początku, jak maluch miał miesiąc, dwa.Potem coraz lepiej.Z każdym miesiącem na moje jest właśnie coraz lepiej.Ale to zależy, co kto woli. Jedny twierdzą, że najlepiej jest własnie z takim lezącym, nieporadnym noworodkiem, a dla mnie to był najgorszy okres, najwięcej niedospania, płaczu i nerwówl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pampularka
I to żaden wstyd, że czujesz zmęczenie, czasem niechęć. Po urodzeniu dziecka następuje wielka rewolucja, trzeba się przestawić na kompletnie inny plan dnia, co bywa trudne z początku. Ja pierwsze tygodnie też nie mogłam się oswoić z tym wszystkim, czułam się wręcz, jak uwięziona, związana.Później wszystko się poprawiło i im dziecko starsze, tym więcej cieszę się z macierzyństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam tego czasu źle nie wspominam, czasem byłam zmęczona ale bez przesady. Jak dziecko śpi w dzień to też się połóż, bierz do swojego łóżka na karmienie, jak raz nie wykąpiesz nic się nie stanie ale bez przesady jak tu jedna napisała,że dziecko kąpie raz w tygodniu. Nie masz nikogo do pomocy, żadnej babci koleżanki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznie głupia baba
do zmęczona mama - kochanie to normalne, jesteś ze wszystkim sama, ja miałam do pomocy męża a mimo wszystko padałam czasem ze zmęczenia i nie kąpałam dziecka codziennie, nie chciało mi się karmić, poległam na kryzysie laktacyjnym i posiłkowałam sie butelką..wtedy straznie to przezywałam, a teraz się z tego śmieję i myśle, ze i tak dawałam z siebie dużo. a dziecko ma już 1,5 roku i teraz znów jestem w ciąży i znów jestem zmęczona i nie mam sił bawić sie dzieckiem ale już się tym tak nie przejmuję, więc głowa do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karinaaa 22
a ja tez mam 1,5 rocznego syna. Od poczatku byłam sama ze wszystkim, facet mnie zostawił po porodzie... mieszkam z rodzicami,ktorzy pracuja no i do dnia dzisiejszego nikt nie zastąpił mnie przy dziecku na 1 dzień. Nie wymagam tego od nikogo bo i tak mi dużo pomagają .Pierwsze miesiące były najgorsze jesli chodzi o te nie przespane noce... Tak wiec nie łamcie się, wszystko bedzie ok, kazda mama musi to przezyc. pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poniedzialkowa N
Droga autorko! Trzymaj się, to minie. Każdy ma czasem zły dzień. I nic się nie chce. Jak mój syn miał 2 miesiące to nic nie moglam zrobić, bo w kółko trzeba było z nim siedzieć. Teraz ma pół roku i potrafi już chwilkę zabawić się sam na kocu. U ciebie też sie unormuje. Zobaczysz. Pozdrawiam gorąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eh przecież bycie dobrą
matka nie polega, na byciu na każde zawołanie dziecka! Jeśli taka będziesz, to właśnie będziesz złą matką, bo dziecko rozpieścisz i będzie rozdartym potworkiem, który będzie miał w życiu pod górkę, bo przecież nikt inny prócz matki nie zamierza koło niego skakać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciorek-ek
autorko! Ale dlaczego jak mała śpi to Ty nieśpisz razem z nią?? Ja tak robiłam- olałam sprzątnie, pranie itp. i przez pierwszy miesiąc spałam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×