Boże:( czuje sie z tym okropnie.. nie poomoglam mu :(

Szczur mojej siostry.. cale trociny we krwi chyba mu guzy pekly nawet tam nie chce patrzec:( siostra kupila go i woogole sie nim nie zajmowala, mama tylko mu trociny zmieniala, picie jedzenie itd.. ja tez sie nie zajmowalam, bo to bylo jej zwierzatko. Nie pozwalaala nawet mu jedzenia z reki dawac.. I zauwazylam pare dni temu ze ma takie gule na caly m ciele, postanowilam ze pojde do weta i moze go uspi zeby nie cierpial :( i zapomnialam wogole o tym, dzisiaj matka mowi ze trociny sa we krwi. Dopiero teraz niedawno poszlam zobaczyc, lezy i ma takie drgawki :( jezu czuje sie okropnie, poplakalam sie:( dlaczego ja mu nie pomoglam :(

bo jestes znieczulica za to kliknij w moje linki i nakarm biedne psiaki ze schroniska

dlaczego znieczulica? naprawde chciałam mu pomóc:(

mój miał to samo rok temu- po godzinie zdechł :( patrzałam na niego jak serduszko przestwalo mu bić.. wczesniej rzucał się o klatke jakby był w amoku jakimś. Straszne... ale zadnycg guzów nie miał- nie wiem co mu bylo

ja nie chce na to patrzeć, bo od razu płacze:( a siostra nawet sie nie przejęła jak wtedy zauwazylam te guzy i powiedzialam jej , ze jest bezczelna i okrutna, ze nic z tym nie zrobi i ze on wkoncu zdechnie.. a ona powiedziala tylko " no i dobrze" .. nie wiem po co ona sprowadza te zwierzeta:(

moj mozliwe ze tez by si e rzucal tylko ze ledwo chodzi...

guma orbit-> kliknelam w ta twoja pusta miske, po czym pokazal sie napis Dzięki Twojej pomocy nakarmiliśmy już 0 zwierząt Dziękujemy!:D autorko, a ile lat ma Twoja siostra , ze kupila sobie szczura i miala go w dupie? przeraza mnie takie cos:O

22, ja mam 18

kto mi będzie tak wspaniale pieścił c.i.p.k.ę jak szczuraska zabrakło?:(

..

Siostre mu kuciapki prawie w ogóle nie nadstawiała a ja między nóżki często wpuszczałam szczuraska kiedy miałam ochotkę, byłam wypieszczona na cały tydzień po takiej zabawie...a teraz...zaraz się popłaczę:(

szkoda zwierzatka, dlaczego twoja siostra sie nim nie opiekowala? nie chcialo jej sie, nie lubila go? wypominaj jej teraz ze przez nia zdechl, chyba zupelnie miala w dupie co sie z nim dzieje skoro mial guzy i nie poszla z nim do weta

wypomnę jej teraz że nie ma kto już pieścić mojej tzipki :(

napewno jej sie nie chcialo.. poza tym przez nia byl dziki, bo nie pozwalaala go dotykac, dawac jedzenia z reki itd.. i gryzł ciągle. Całą noc się meczył, jak wychodzilam rano do szkoly to jeszcze ledwo sie ruszał a jak przyszłam juz klatka wysprzataana i zdechł.:(

szczur bidok zdycha a wy się śmiejecie...