tez macie wyrzuty sumienia, gdy dajecie kosza facetowi?

hej, fakt kiedys uciekalam przed zwiazkami, factami i dlatego wszystkich odrzucalalam, teraz jets juz troche lepiej, ale tez gdy np facet mi nie pasuje i go odrzucam, to czuje sie jak ostatnia suka. mama jakies przekonanie chyba, ze powinnam byc z kazdym, ktory sie kolo mnie zakreci. nigdy nie mialam faceta, a wszyscy, ktorzy do mnie stratowali na bank maja mnie za dzikuske:D to nie jets tak, ze odrzucam ich, bo czuje sie takak zajebista, ale po prostu nie interesuje mnie blizsza relacja z danym facetem, a jak nie chce blizszej relacji, to oni w ogole przestaja sie odzywac, co moze jets i dobre dla nich, okej, roumiem. czasami mam wrazneie, ze skoncze jakos stara samotna nieszczesliwa kobieta, co bedzie kara za moje terazniejsze zachowanie:O czy slusznie sie przejmuje?

o

Ja mam podobnie, nie mam może tłumów wielbicieli, ale jak jakis probuje zagadać, czy spotkąc(poznawanie kogos przez net) to panikuje. nie jestem w stanie sie zaangażować.

no ja sobie zaczynam mam nadzieje z tym radzic. trzeba z tym walczyc, probowac, metoda malych kroczkow. ale czuje sie troche zle, ze ranie tcyh facetow. a moze oni juz dawno maja to gdzies, a ja sie przejmuje. tak to jestw tej grze, ze jestemy raniei, ja tez nie raz bylam, tak to sobie tlumacze. a moze znacie sposoby jak delikatnie zakonczyc znajomosc, bez zadnych zalow i pretensji. kurde, a ajgorsze jest to, jak facet jest mily, stara sie, ale z drugioej strony zachowuje sie jak iditoa:O

Chyba jesteśmy do ciebie bardzo podobne, bo ja zanim mam sprawić komuś przykrośc pomysle milion razy. a jesli już to zorbie to czuje się z tym podle i ogromne wyrzuty sumienia..:(