ktora udaje ze lubi dzuecko swojego partnera

ktora udaje ze lubi dzuecko swojego partnera;))

kazda qrwa

Ja udaję, że lubię dzieci mojego szwagra. To na szczęście nie to co partnera, ale też często się z nimi widujemy. Współczuję, jeśli musisz udawać często i intensywnie. Ja po 2 godzinach nadaję się wyłącznie do sanatorium.

nie no swietnie takie ja ty wystawiaja swiadctwo kobieta ktore naprawde potrafia pokochac dzieci swojch partnerow z poprzednich zwiazkow. nic dziwnego ze potem te matki uwazaja ze drugie kobiety ich mezow udaja milosc do dzieci...

masakra

Pamietam jak przez kilka lat mawial "kto ma ule ten ma miod, kto ma dzieci ten ma smrod", "lubie dzieci ... marynowane w occie" - teksty infantylne, jak na faceta po 30. Mozna dzieci nie lubic, nie chciec... ale bez przesady :o Obecnie zwiazany jest z kobieta z dzieckiem, co bylo dla nas duzym zdziwnieniem , bo przez kilka lat mial te sama partnerke, nieustannie opowiadal o wielkiej milosci do niej... pstryk i nagle po 2 tygodniach juz mial inna, z dzieckiem i o niej opowiadal. Szokiem bylo tez ze miesiac wczesniej mawial "nigdy dzieci!!!" a po miesiacu, ze marzy o malym bobasku... no szok po prostu. Teraz jest juz z nowa kobieta 2 rok. Czesto jezdzimy gdzies razem z nim, nia i jej synkiem. Przeraza mnie jego stosunek do tego dziecka. Kiedy mamusia jest w poblizu smnieje sie, zartuje, zagaduje, proponuje mu lody, slowem zajmuje sie dzieckiem. Ale kiedy mamusia znika z horyzontu jak za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki dziecko staje sie niewidzialne, po prostu przestaje dla niego istniec :o no szok. Dobrze, ze maly ma juz 11 lat, bo nie wymaga ciaglej opieki...

ja nie udaje.Nie widze powodu udawc.Nie lubie i juz

żona mojego ojca udawała że lubi mnie i mojego brata a za nie długo jakaś inna bedzie udawać że lubi mojego przyszywanego brata!

okropne jestescie... Co te dzieci musza czuc?

Ja uważam, że uczucia do dzieci w kolejnym zwiazku,które nie są nasze to tylko zwykłe udawanie.Sam jestem w takim związku i syn mojej żony tak na prawdę nic mnie nie obchodzi, nie mam co do niego ani złych odczuć ani dobrych, jest mi po prostu obojętny. Mało tego jak go nie ma w domu to jestem szczęśliwy. Próbowałem wielu rzeczy żeby go przekonać do siebie i zycia, że jest dobre i ludzie powinni sobie nawzajem pomagać ale bezskutecznie, w końcu zrezygnowałem. A on w między czasie doprowadził do tego , że został oskarżony o napaść z rozbojem choć uwaza że nic nie zrobił. Ja bynajmniej tak do końca mu nie wieże.

kupić ci słownik, baranie?

Obecna mojego byłego. Ale mała ją też nie lubi. Tamta spiep.rza z domu jak jest pasierbica. 10 lat a wystraszyła dziwk. e:)

dlaczego odrazu dziwke.Moze ten twoj bachor nadaje sie do odstrzalu.

juz sie nie wysilaj,zazdrosny kurwiszonie.Zal ci doope sciska ze jakas kobitka ma faceta a tobie tylko wibrator reczny pozostal.Jestem przekonana ze twoj bachor to taka sama kurwica jak ty.

ludzie jak sie was czyta to poziom patologi z pod budki z piwem!

to oczywiście do spokoloko2 aaaaaa jesteś numer dwa i cie to boli pies ci pi.zde lizał zasrańcu

hahahahaaaaa ja druga? a co to znaczy prostytutko.Ciekawa jestem komu doopy daje takie mlode kurwiszcze jak twoj bachor.Chyba ze uzyczasz jej swojego recznego wibratora

Na 10 latke ku....e idiotko do psychiatry pilnie na leczenie ,to tobie żal dupe ściska wszystko było by ok gdyby nie te bachory co? Na swoje też mowisz kur...e suki itp może twoje w przedszkolu już sie....... Sorry jak się taką debilke czyta to nie wiem kogo bardziej żałowac jej tych dzieci czy faceta. Udawac a dziewczynkę bluzgać to ja pierdolę chyba duża różnica.

w zwiazek z facetem z przeszloscia, to nie musze udawac ;)

wina??? Nie robie krzywdy tym dzieciom, po prostu stram sie je traktowac przyzwoicie a to ze ich nie lubie to chyba mój problem.

I nikt na siłe nikomu nie każe lubić trzeba się tylko umieć pogodzic z tym że są,bo zazdrość to najgorsze uczucie ale powiedzenie o dziesieciolatce bachor ku....e s..a to przekracza wszystko.

ale po co? bledy sie naprawia a nie uzala nad nimi :p ja mam totalnie w dupie, maz z reszta tez i jest ok zywe dowody, ze maz sie kiedys pieprzyl z inna - nie wiem co w tym do lubienia? byla tez moich dzieci nie kocha i jakos nikogo to nie dziwi

A od czego ta jak nazwałas jedenastoletnia k...a ma tez tatusia moze nie od tego żeby dzieciakowi tłumaczyc,powiem wam dosadnie kompletne z was idiotki ciekawe co powiecie jak na wasze dzieci jakas nastepna powie k...a s..a b...r żaden dzieciak na to nie zasługuje ale coz jal nie wiadomo o co chodzi to idzie o kasę a stary na te k.....e b....y musi płacić kosztem waszych dzieci tu was boli. Strach pomyślec że możecie być matkami skoro przyrodnie rodzeństwo chowa się w przeswiadczeniu o kurestwie co bedzie jak sie kiedyś poznają i zweryfikują opinie

świetnie wychował córunię. gratuluje udanego małżonka, masz 100% pewności, ze sprawdzi sie jako ojciec. :o A ciebie to jakoś nie martwi.

Przyczyna (brak odpowiedniej opieki rodziców) rodzi skutki (problemy z zachowaniem).to , co tu niektórzy piszą można określić tylko stwierdzeniem GROZA,GROZA,GROZA...

ooooo nikt dzis nie wyruchal ci zada i temu mlodemu kurwiszonomi,dlatego taka agresywna jestes.

ech, ja nie lubię i nie zanosi się żebym polubiła. Zachowuje się w stosunku do niej przyzwoicie co nie wiąże się z sympatią z mojej strony. Działa mi na nerwy bo jest rozpuszczona i odzywa się do ojca tylko kiedy chce dodatkową kasę. Ojciec mówi , że nie ma-to ona na to , że spotkania nie będzie i jak tu lubić takie dziecko? Od razu zaznaczam , że mamusia ją tak nastawiła do ojca- żeby ciągnęła kasy ile się da od ojca bo z jego spotkań nic nie będzie miała a za pieniądze przynajmniej coś kupi-któregoś razu nam to powiedziała jak się pokłóciła z matką bo chciala jej na złość zrobić. Więc nie każde dziecko da się lubic a to , że jest taka a nie inna już nie jest moją sprawą . To mój mąż ze swoją bylą powinni ją utemperować a co ja się będę wtrącać?

Wspolczuje wam .Najgorsze co moze byc to miec faceta z dziecmi z poprzedniego zwiazku i nie akceptowac ich i wspolczuje tez mamuska co maja dzieci z facetem ktory od nich zwial. proponuję-proponuje ci zastanowic sie troche bo moim zdaniem ona nie ucieka przed twoja corka ale daje twojemu bylemu troche czasu sam na sam z jego corka.Nie przyszlo ci to do glowy?Pewnie malo myslisz.Nic dziwnego ze facet spieprzyl od ciebie.

Ciekawa jestem komu doopy daje takie mlode k**wiszcze jak twoj bachor. Powiedzieć "rynsztok" o waszym poziomie to i tak będzie komplement. Co za obleśne baby. fuuuj.

Mój ma dwójkę (córki) - jedną lubię, drugiej nie bardzo, ale wszyscy zachowujemy się przyzwoicie i nikt nikogo nie szantażuje kasą. Wydaje mi się, ze każde dziecko można polubić, jeśli jest dobrze wychowane, ale wychowywanie to już nie sprawa macochy, za to, jak każdemu człowiekowi stykającemu się z dzieckiem, wolno mi je oceniać, lubić bądź nie. A jednej z nich nie lubię ... nie dlatego że jest córką mojego