Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość syllwiaa

jestem w 7.tygodniu ciąży

Polecane posty

Gość syllwiaa

Od kilku tygodni wiem, że będę miała dziecko. Z początku ginekolog mówił, że jest bardzo małą szansa, że utrzymam ciążę. Miałam anemię, wszystkie wyniki poniżej normy albo na granicy. Miesiąc temu zostawił mnie chłopak. Kochaliśmy się, a następnego dnia on mnie zostawił. Wtedy właśnie zaszłam. Byliśmy ze sobą 3 lata a ja cały czas nie potrafię się pogodzić z tym, że on mnie nie chce. Jestem załamana. Powiedziałam mu, że jestem w ciąży. Oboje mamy po 20 lat, studia, plany, marzenia. On powiedział, że będzie mi pomagał, że pójdzie do pracy, rzuci studia, ale nie potrafi ze mną być. Nie wiem co robić..wiem, że to straszne, ale chciałabym poronić. Nie potrafię usunąć i wiem, że nie będę potrafiła oddać tego dziecka. Jestem załamana. Nie wiem co robić, nie widzę żadnego rozwiązania. Pomóżcie, proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak czasem w zyciu bywa ,nic na to nie poradzimy jestem starsza od ciebie i jakby nie patrzyc przez to lepiej doświadczona ,jak byłam ostanio w szpitalu poznałam dziewczyne ktora była z chlopakiem 3 lata ona ma 28 lat on 33 zostawiał ja jak sie dowiedział ze jest w ciązy opowiadała jak była załamana na poczatku miała gorsze mysli od tych co ty teraz masz,dzieki wsparciu rodziny i przyjaciół poradzała sobie mowiła ze jedyne co w zyciu ja spotkało pieknego to to ze moze miec dziecko a on ...niech spada jesli bedzie chiał byc ojcem pozwoli mu na to spotykac sie z dzieckiem itd ale nigdy z nim nie bedzie bo dla niej on jest nie odpowiedzialny!!!!! trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syllwiaa
Boję się, że nie poradzę sobie z dzieckiem, nie jestem gotowa. Wynajmuję pokój, studiuję dziennie, nie mam żadnej pracy. A perspektywa tego, że ojciec dziecka będzie chciał mieć z nim kontakt mnie przeraża, bo ja go cały czas w głębi serca kocham. I mimo, że go nienawidzę i nie potrafię mu już zaufać, to chciałabym znów z nim być. Chciałabym, żeby troszczył się o mnie, patrzył jak zmienia się moje ciało, jak rosną mi piersi, był przy mnie i kochał i dziecko. On dzwoni do mnie, pyta jak się czuje, ale cały czas powtarza, że nie potrafiłby ze mną być, mieszkać i nie wyobraża sobie jak to będzie. Czuje się fatalnie, mam mdłości, często robi mi się słabo, boli mnie brzuch i głowa, bez przerwy płaczę i ciągle bym spała. Chciałabym, żeby moje dziecko miało normalne życie..a ja nie potrafię mu takiego zapewnić. Zastanawiałam się nad aborcją, ale prędzej bym się sama zabiła niż to zrobiła. Nie wiem co robić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syllwiaa
Powiedział mi ze nie może ze mną być, bo mnie już nie kocha, ale martwi się o mnie i nigdy mnie nie zostawi samej z dzieckiem...Mi byłoby o wiele łatwiej gdybyśmy się rozstali i nie utrzymywali żadnego kontaktu prócz kasy przesyłanej na konto na "alimenty".. Może stanęłabym na nogi i przestała o nim myśleć.. Ale będę miała dziecko, a on się nie wyrzeka ojcostwa, wręcz przeciwnie. Mówi, że chce mieć udział w wychowaniu. Nie wiem jak on to sobie wyobraża;/ Weekendowy tatuś...Żałuję ze mu powiedziałam.. Nienawidzę go bo mnie bardzo skrzywdził, oboje się zraniliśmy tak bardzo, że normalnie pewnie nie byłoby mowy o jakiejkolwiek rozmowie nawet, a ostatnio spotkaliśmy się u mnie i cały czas mnie przytulał.. Ja go cały czas kocham:( Boję się tej ciąży, nie wiem jak sobie poradzę psychicznie i finansowo. Boje się komukolwiek o tym powiedzieć..;/ Nie wiem co robić.. Nie mam żadnego doświadczenia... semestr kończę pod koniec czerwca a 1 sierpnia mam termin... Boję się być samotną matką i tego że nie będę w stanie zapewnić mojemu maleństwu tego czego będzie potrzebowało:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×