Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ilonaaaaaaaaa

nie mogę wychować własnego dziecka

Polecane posty

Gość ilonaaaaaaaaa

ona tak strasznie rządzi że nie mam już siły , a mój mąż nie widzie w tym nic złego uważa że myślę tak dlatego że jestem młoda tylko że on nie siedzi z nią cały dzień kurde narzekam na własne dziecko ale ona mnie wykańcza i fizycznie i psychicznie cały czas się kłócimy z mężem o nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilonaaaaaaaaa
kurcze poradźcie coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Studiowałam pedagogikę wiec mam kilka rad ( może coś pomogą :)) Nie możesz jej odpuszczać, liczysz się Ty i Ty rządzisz a nie dziecko ( ono nie musi Cie lubić ale musi Cie szanować i czuć respekt) - to najważniejsza zasada..Dzieci bardzo sprytnie manipulują rodzicami, wymuszają różne rzeczy stosując szantaż emocjonalny ( zazwyczaj płacz, histeria, krzyk..) wiec rodzic ustępuje dla swietego spokoju, a nie powinno tak byc! niech ryczy...w koncu mu sie znudzi i sie zmeczy wiec przestanie..Bądź obojętna na jego wrzaski i trzymaj się swego, nie ustępuj dziecku bo wyrośnie Ci mały terrorysta;). Nie można też bić dzieci bo później przejmują ten wzorzec i chca bić wszystkich dookoła - pokazanie agresji dziecku jest błędem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a w jakim dziecko jest wieku
i w jaki sposob Cie to dziecko wykancza - co takiego robi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilonaaaaaaaaa
dziecko ma 5 lat bije mnie gryzie jak nie chcę coś zrobić coś jej kupić to płacze urządza histerie mówi ojcu że jak go nie było to ją biłam a on zaczyna się awanturować i tak ciągle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i najważniejsze..( porozmawiaj z mężem) gdyż mąż musi stać po Twojej stronie, nie może podważać Twojego autorytetu. Ty skarcisz dziecko bo źle zrobiło a mąż przytuli i pochwali - nie moze tak być..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak najszybciej do przedszkola zapisać..musi się uspołecznić i pobyć z rówieśnikami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilonaaaaaaaaa
ona jest bardzo cwana kiedyś upadła i nabiła sobie sinika po powrocie poleciała do męża i powiedziałam że ją pobiłam a mąż wtedy nie wytrzymał i mnie uderzył potem mnie przepraszał ale nie mogę tego zapomnieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, to naprawde musisz pogadać z mężem. Jak dziecko będzie widziało że mąż Cie nie szanuje to ono może przejąć ten wzorzec. Widziało agresję ojca wiec samo jest agresywne w stosunku do Ciebie bo mysli ze skoro tatusiowi wolno to jej też..Rozmowa z mężem to podstawa ( mąż musi okazywać szacunek do Ciebie, więcej czułości, miłości..) a poźniej jak najszybciej przedszkole. Wiem, że łatwo mi sie mówi, bo to napewno nie taki proste ale napewno mąż musi zacząc Cie lepiej traktowac tak zeby dziecko widziało te pozytywne emocje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilonaaaaaaaaa
mówiłam mu ale on uważa że jest mała i jej wolno i w ogól to jego oczko w głowie ja mam 23 lata i on mówi że to przez mój wiek a ją tak traktuje bo to jego pierwsze dziecko a ma 38

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziecko jak dziecko, dzieci potrafią być męczące ale dziwi mnie podejście męża autorki i zaryzykuję stwierdzeniem że tu on jest największym problemem. Mąż najzwyczajniej stawia córkę ponad autorytet matki a dzieciak doskonale o tym wie i to wykorzystuje jak tylko może. Całe zło niestety kumuluje się w osobie ojca i przechodzi na małą. Autorko! Musisz wymusić szacunek u męża i to ostro! A potem a może jednocześnie wziąć się za małą, najlepiej zapisać ją do przedszkola a mąż jeżeli jeszcze raz cię uderzy to nie nadstawiaj drugiego policzka tylko mu oddaj (nie pozwalaj przy córce się tak traktować, mąż popełnił karygodny i jak dla mnie niewybaczalny błąd) albo zagroź że zadzwonisz następnym razem na policję. Tu się tworzy jakaś patologia przez zwykłe błędy i wychowawcze i brak szacunku autorki do samej siebie i pozwalanie na przemoc wobec niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilonaaaaaaaaa
no a co miałam sie z nim bić przy dziecku tylko ona jest już dość duża i nie powinna gryźć itp mąż nie chce jej zapisać do przedszkola tylko wymyśla jakieś prywatne lub nauczanie indywidualne ja sama nie wiem co on tak wymyśla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niech chłop przestanie tak rządzić i wymyślać i ty też powinnaś raz a porządnie postawić na swoim. Oczywiście nie sugeruję żebyś oddawała mężowi przy dziecku ale uderzenie nawet w policzek od męża jest dla mnie taką abstrakcją i niewybaczalną rzeczą że aż się cała gotuję jak sobie pomyślę że niektórym łatwo to uchodzi. Nie pozwalaj sobie ani jednemu ani drugiemu a zacznij od męża wtedy i córa będzie widziała że mama ma swój honor i potrafi postawić na swoim i nie będzie tak paskudnie wymyślała i nagadywała na ciebie do ojca bo to już paskudna i podła rzecz jak na pięcioletnie dziecko , tworzy się u niej niedobra cecha charakteru i musisz temu zapobiec. NIe musisz we wszystkim słuchać męża , przecież jesteś matką i sama również możesz zadecydować czy dziecko pójdzie do przedszkola czy nie, chyba że twój mąż ma dominujące zdanie w kwestiach domowych i wychowania córki a to może mieć swój korzeń w tym że jest od ciebie straszy i czuje się ważniejszy i dojrzalszy a tak naprawdę nie ma jak widać pojęcia o wychowywaniu dzieci. Nie pozwalaj sobie a wtedy i on zauważy że masz swój charakter i też masz coś do powiedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz mężowi, że to dla dobra dziecka..tj. żeby zapisał ją do przedszkola, gdzie będzie przebywać i bawić się z innymi dziecmi, rówieśnikami, pozna podstawy szkolne dzięki którym nabierze gotowości szkolnej..Nauczanie indywidualne nic nie daje bo wtedy nie ma sie kontaktu z innymi dziećmi. Jeżeli nie pójdzie do przedszkola to możecie dopiero miec z nią problem jak trzeba będzie pójść do szkoły ! będzie dzika, będzie się bała, wtedy dopiero pokaze co potrafi, żeby tam nie pójść..musicie ją oswajać z innymi dziećmi, wydaje mi sie tez że ona jest poprostu znudzona i dlatego robi takie rzeczy..trzeba jej jakieś zajęcia znaleść, na czym skupiłaby swoją uwagę ( aby odciągnąć ją od bicia, gryzienia itp..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ollllllllllllllllkla
ja bym w takiej sytuacji oddała mężowi,a swoją drogą nagrała zachowanie dziecka np kamerka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilonaaaaaaaaa
co ty nie wchodzi w grę żebym ja się nie zgodziła na szkołę jaką on wybierze on już się tak uparł że choćby nie wiem co to i tak zapisze ją do prywatnego lub na indywidualne żeby nie było ja kocham własne dziecko ale nie mogę takich rzeczy tolerować to nawet nie jest jakaś drobnostka a mój mąż wierzy ślepo we wszystko co ona mu powie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilonaaaaaaaaa
mój mąż potrafi być taki bezczelny kiedyś jak powiedziałam że jak nie przestanie krytykować to będzie ja zabierał ze sobą na spotkania w pracy to powiedział że on zarabia jego dom i mam się dostosować do jego reguł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kurcze, mnie to już by się nie podobało. Twój mąż będzie dominował, jest od ciebie starszy i czuje również przewagę nad tobą. Przykra sprawa ale musisz znaleść siłę na sprzeciwianie się bo inaczej zawsze będziesz to młodszą i uzależnioną od jego zdania i widzimisie. Ja szybciutko znalałabym sobie jakieś zajęcie żeby nie być od niego zależną (podstawa) bo jeżeli on ma taki stosunek do całej sprawy to po trupach należałoby znaleść coś dla siebie i tym sposobem już nie tylko on będzie panem żywicielem. Taka opcja oczywiście nie będzie mu pasować bo i jakże skoro już ni tylko on uczyni wkład w dom. Dla ciebie i dla córki byłoby lepiej gdyby ciebie również często nie było w domku (praca) wtedy mała zatęskni za tobą i poczuje że nie tylko na tatę się czeka i że również za mamą można zatęsknić. Coś takiego na pewno by zadziałało ale tu trzeba mieć brzydko powiem jaja jak chłop i umieć się sprzeciwić i ustawić towarzystwo, wtedy też mała będzie musiała iść do przedszkola i wszystkim wyjdzie to na dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znajdz pracę..usamodzielnij się..dziecko do szkoły za rok skoro teraz się nie da ( w wieku 6 lat juz bedzie musiało iść) - może byc prywatna byle jakies dzieci były! a nich płaci skoro tak chce..Jak Cie dalej tak bedzie zle traktował to zastanów się czy naprawdę Cie kocha i czy nie warto rozważyc odejścia od niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilonaaaaaaaaa
właśnie tu jest problem ostatnio znalazłam pracę nawet ją dostałam ale mój mąż powiedział że mam się zwolnić bo inaczej chce rozwodu i dzieckiem nie będzie miał się kto zająć itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze ciiiiiii
no i dobrze ci, po cholerę w tak młodym wieku zakładałaś rodzinę i to jeszcze z dużo starszym facetem, ja bym nie chciała mieć antyka za męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest jakies ubezwłasnowolnienie..Czy Ty w ogóle masz coś do powiedzenia w tym małżeństwie? Ty tez musisz być szczęsliwa a coś czuje, że nie jestes i chyba dusisz sie w tym związku :( musisz postawić na swoim, a jak chce rozwodu to trudno, widocznie łatwo mu przychodzi taka decyzja skoro tak smiało o tym mówi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ma cię facet w garści jak nic. Ty go tak nie słuchaj we wszystkim i pomyśl że to zwykły facet, człowiek który też popełnia drastyczne błędy (tak jak teraz) i zmyj z oczu jego wizerunek jako pana wielkiego bo takim nie jest. Jest od ciebie starszy i to wszystko a to nie daje mu prawa do traktowania swojej żony w taki sposób bo sam w końcu doczeka się od ciebie rozwodu , niech nie myśli że może cię w tak głupawy sposób szantażować. Jesteś młoda i masz prawo jeszcze nie wiedzieć jak sprytnie starsi faceci potrafią manipulować i cwaniakować wobec młodszych partnerek tym czasem nie on się cieszy że ciebie ma i waszą wspólną córeczkę i to ja na twoim miejscu dałabym mu odczuć że może mu tego zabraknąć i nawet nie zauważyłby cienia strachu czy zawahania w moich oczach. Poszukaj pracy i trzymaj się jej nie patrząc na męża bo facet widać wygodny i chciałby żeby wszystko kręciło się tak jak on chce. Brrr już tego gościa nie lubię:D. Bądź twarda i nie bój się niczego, postępuj po swojemu i nie daj się szantażować rozwodem tylko powiedz że jeżeli dalej tak będzie to nie stanowi to dla ciebie problemu (zaskoczyłabyś go tym tym bardziej że na pewno się tego po tobie nie spodziewa).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchaj..jak znajdziesz pracę, dziecko zapiszesz do szkoły to wszystko bedzie oki, a "cudowny" mężulek bedzie alimenty płacił. Bedziesz po rozwodzie ale przynajmniej szczęsliwym człowiekiem i dziecko może zacznie Cie szanować (jak zobaczy że sobie z tym wszystkim poradziłaś) ja bym z takim tyranem w toksycznym związku nie wytrzymała :( sorrki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilonaaaaaaaaa
wiecie co sama nie wiem nie chce rozwodu bo go kocham i mam z nim dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłość miłością ale na szacunek u tego cżłowieka będziesz musiała ostro powalczyć:(. Rozwód jak wiadomo w każdym przypadku jest ostatecznością ale szacunek i swoboda działania (bez opresji) to podstawa w każdym związku. Mój mąż , zresztą ja również mamy troszkę dominujące charaktery i wiem że gdybym na to pozwoliła to zamknął by mnie w dłoni , chuchał i chronił ale też decydował o wszystkim :D, ja na taki układ się nie zgodziłam i razem śmiejąc się doszliśmy do wniosku że będziemy żyć po partnersku bo inaczej się nie da:D i funkcjonuje to już długi czas:). Życzę powodzenia i mądrych decyzji a także siły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilonaaaaaaaaa
dzięki wiem że on nie robi tego celowo tak mi się wydaje ale takie rzeczy bardzo przeszkadzają dzieki za rady :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę że zachowanie twojego męża to nie kwestia różnicy wieku tylko z cech charakteru.sama jestem w zwiążku gdzie jest jeszcze większa różnica wieku ale mój nigdy nie podniósł głosu ma mnie.jest troskliwy i opiekuńczy a jego wiek uważam za atut -jest mądry spokojny i wyrozumaiły.więc myślę że twój ma po prostu taki charaker.nie możesz się zgadzać na takie traktowanie-tam gdzie jest brak szacunku i zrozumienia tam kończy się miłość.lekceważenie twoich uczuć świadczy ze mąż się z tobą nie liczy.zona nie jest własnością tylko partnerem.jeśli tak dalej pójdzie to tatuś i córunia będą trzymali sztamę a mamusia czyli ty będzie do usługiwania obojgu.nie pozwól na to bo będzie ci coraz gorzej.tez uwazam że czas na podjęcie pracy bo lata uciekają i będzie coraz trudniej coś znaleźć i wtedy dopieo będziesz na jego łasce,niech nie ma poczucia że sama sobie nie poradzisz,ze go nigdy nie zostawisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bądż mądra i pamietaj, że każdy ma tylko jedno zycie i trzeba robic tak żebyć być szczęsliwym. Daj mężowi jeszcze szanse, powiedz mu wszystsko : że Cie nie szanuje i dziecko to widzi..że podważa Twój autorytet w oczach dziecka..powiedz mu wszytko co Ci sie nie podoba..partnerstwo na tym polega - na rozmowie i pójściu na kompromisy ale z obu stron ! jeżeli zauważysz, że po rozmowie nic sie nie zmienia i nadal jest jak było a mąż nawet nie zaczął sie starać to powinien byc znak dla Ciebie do poczynienia ( stopniowo) odpowiednich kroków..aby to była decyzja przemyslana i niepodnięta pod wpływem nerwów i emocji..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×