Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nowy_model

Wirtualni po raz drugi

Polecane posty

Oj,NOWY,czuję rozgoryczenie w tym co piszesz.Ty naprawdę bardzo cierpisz!Ja już dawno doszłam do wniosku,no, może nie tak dawno,że lepiej być kochaną niż kochać.Zamknęłam się na miłość i tak mi dobrze.PO co cierpieć,lepiej wyć wyrachowaną wiedżmą niż kochającą idiotką.To też jest sposób na przetrwanie.Łatwiej mi tak i wtedy dostrzegam życie.Nie tylko kochaną osobę. Zrób coś z tym i nie napiszę ,że wiem jak cierpisz,bo to może być gówno prawda.Jednak napiszę,ze na pewno ,za jakiś czas spojrzysz na to innym sercem lub oczami i będziesz znów radosnym facetem.Cokolwiek się wydarzy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwierz mi Ewo, bardzo chciałbym aby powrócił ten czas gdy nie było problemów. Żeby życie znów było proste. Ale też nie żałuję tego co się stało. Niczego nie żałuję. W sumie to piękne uczucie. Daje człowiekowi kopa. Nie ważne, że jest smutno. Nie ważne że mam doła. Mogę o TYM MYŚLEĆ. ŻYJĘ TYM. I to właśnie daje mi siłę na wszystko. Mam teraz zły okres. Wiele rzeczy mi się przytrafiło. Nawarstwienie wielu tematów. Potrzebowałem ciepłego gestu z jej strony. Takiego jakiego ja jej ofiarowałem. To nie chęć rewanżu. Zwykła potrzeba. Nie dostałem. Doszło jeszcze to jedno. To moje uczucie do niej. Wiem, że sobie poradzę. Zawsze sobie dawałem radę. Wyjdę z tego. Tylko wyjdę pokancerowany. Jeszcze jedna blizna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To może ona nie jest taka święta ,skoro zostawiła Cię samego z problemami?Może zbyt idealizujesz jej obraz?Może ona nie chce już kochać?Może zamknęła się na miłość? Sam widzisz ile pytań można zadać a odpowiedzi nie ma.Jeśli chodzi o blizny to tak jak zmarszczki,świadczą tylko o życiowym doświadczeniu i o tym,że człowiek jest znów o coś bogatszy.A tak na marginesie,życie jest jak ta WIEŻA BABEL,pomieszane języki,jednak bardziej ludzkie losy o zgrozo.To nie jest sprawiedliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra. Napiszę to w skrócie. W chwili gdy Ją poznałem miałem w kieszeni diagnozę lekarską. Ma pan 4 do 6 miesięcy życia. O.K. normalka. W międzyczasie trafiła się okazja konsultacji za granicą. Jest duża szansa, ale i duże ryzyko. 50/50 Skorzystałem. Udało się zrobiło się 100/0 Wiem, że już nie ma żadnego zagrożenia. Wygrałem ten los na loterii. Ona o niczym nic nie wie. Wie tylko tyle że miałem jakiś zabieg. A ja zamiast cieszyć się tym co dostałem od losu szukam nowego problemu. Wróć. Problem przytrafił mi się przez przypadek. Proste i skomplikowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze coś mi przyszło do głowy.Może ta Twoja wirtualna miłość była Ci potrzebna po to,abyś się obudził ze snu.Może myślałeś,że już nie pokochasz?Wszystko co się dzieje jest po coś!Może to uczucie pozwoli spojrzeć na siebie inaczej,może całe życie jeszcze przed Tobą i to pozwoli Ci na większą otwartość w realu.Zakochanie to piękne uczucie i doda Ci skrzydeł w zwykłym życiu.Tego Ci Zyczę z całego serca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz leżę na podwójnym łożu boleści. Dochodzę do formy. Pełna rehabilitacja, a z drugiej strony Ona. A właściwie moje nią "zainteresowanie" To jest złożone. Ona ze swoim problemem jeszcze się boryka. Niby jest na prostej, ale jeszcze jest duże zagrożenie. A mówić jej o moim problemie nie ma sensu. To tak jak wymuszanie litości. Skalenie o skrawek uczucia. To nie ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A widzisz,jednak wygrałeś los na loterii.Zdrowie i jeszcze ta MIŁOŚĆ.Miłość dala Ci siłę abyś walczył i chęć do życia.Po coś Cię spotkała i dobrze,bo była Ci potrzebna.Teraz myśl o jutrze a nie co bylo wczoraj.Sam wiesz,że nagle wszystko może się skończyć....to o co chodzi?Walcz teraz o miłość i uda CI się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest to pierwszy topik na którym piszę i widzę zagrożenie,bo to wciąga tak jak mówiłeś.Ktoś niewidzialny staje się bliski a to komputer jest moim przyjacielem .Komputer jako rzecz.Brednie piszę ale chyba zrozumiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D TO JEST JAK NARKOTYK. Ja na początku podchodziłem na luzie. Ot tak pstryknąć palcami. Później zaczynasz się interesować, wchodzić głębiej w temat. Zapominasz o jedzeniu,odruchowo sięgasz po papierosa. Czas mija, mija, a Ty siedzisz . I nagle szok. Dlaczego nie ma odpowiedzi ? Zostajesz wkręcona w tryby tej maszynki do mielenia mózgu. Zatrzymaj się dopóki możesz. Podejdź na luzie. NIE POPEŁNIAJ BŁĘDU INNYCH NAŁOGOWCÓW. TO UZALEŻNIA. :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czas mi na to nie pozwoli ale lubiłam czytać pierdoły i czsami śmiałam się do łez,naprawdę!Większość tematów to bzdety a w Twoje weszłam przypadkiem bo były wiedżmy ale trochę inne niż ja.Spoko,nie dam się wciągnąć bo ty szybko wyjdziesz na prostą i topik zniknie he he.Napisz do niej,napisz tak jak tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczy pełne łez
Model nie wiedziałam wszystkiego, przepraszam cię, Bywam na tamtym topiku przez cały czas, śledzę co się dzieje, miałam o tobie najgorsze zdanie. Teraz wiem, że się myliłam. Tak łatwo kogoś skrzywdzić patrząc tylko powierzchownie. Moja ocena twojego postępowania też była powierzchowna. Głupio się czuję z tym.przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczy pełne łez
Nie zrobię Modelowi świństwa. Nie podam linku, mogę tylko podpowiedzieć, że w niedzielę były tam fajerwerki, a w poniedziałek ostatni post Modela. Cofnij się w czasie tylko czy dasz radę wszystko przeczytać bo jest tego ponad stówa, ale próbuj. Nowy_model przepraszam jeszcze raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Albo nie podawajcie go,nie chcę się wciągać w problemy innych.Na tym topiku NOWY potrzebuje małego wsparcia i niech tak zostanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie lubię gdy ktoś zmusza mnie żebym pokazywał swoje słabe strony. Sam unikam takich sytuacji. Jak coś boli, to się skulisz. Ból przejdzie, albo osłabnie. Więc nie potrzeba mi wsparcia. Wsparcie jest dla słabych. Ja do nich siebie nie zaliczam. Zawsze dawałem sobie radę ze swoimi problemami. To tylko wirtualne spojrzenie. Czasem pomaga. Ewa - wciągnie Cię ten "przyjaciel". Nawet nie spostrzeżesz się kiedy i jak. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To sorry NOWY,że byłam nadgorliwa i myślałam,że jednak potrzebujesz wsparcia.Moja wiedżmowska intuicja mnie zawiodła.Może to i dobrze,nie uzależnię się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale bawić się możesz zawsze. Uzależnienie tkwi w mózgu. Więc będzie walka samej ze sobą Dobre.!!!! Będę chciał to zobaczyć. Co prawda nie ma teraz ciekawych tematów. Pól roku temu to hohhoho. Teraz to takie tam pierdoły. Ale mogę podesłać Ci linki do nich. :P No i wtedy.......................... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jednak jesteś nie kumaty.Uśmialam się,jak ktoś pisał np.jem kupę czy coś w tym stylu.NIgdy nie śmieję sie a ludzkich problemów.Sama miałam ich dużo i wyszłam z tego.Problemy nie oznaczają,że ktoś jest słaby,może mieć chwilę słabości,zwątpienia a to chyba dwie różne sprawy.Ty jesteś silnym facetem,więc poradzisz sobie ze wszystkim i nic tu po mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zła kobieta była
Nowy_model>> piszesz nie potrzebujesz wsparcia, ale jednak sygnały wysyłasz inne - potrzebujesz rozmowy , inaczej byś nie pisał o tym, tak sądze może się myle jak>> ewka66-5 Przeszłam przez podobną sytuacje, może troche nabrałam dystansu , ale ta znajomość dodała mi skrzydeł i nieżałuje. Człowiek jest tak skonstruowany że ze wszystkim sobie poradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze mile będę Cię witał na tym czy na innych topikach. Bywaj i to często. Pogadać (popisać) jest fajnie. A te "jem kupę" to olewam. Zajrzysz na topik i wychodzisz. Napiszesz to tak jakbyś akceptowała. A niektórzy "myślący inaczej" tacy są. :) Kumam lepiej niż Ci si wydaje. Czasem udaję tylko idiotę. Ale ten typ tak ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ""to zła kobieta była"" Pomiędzy wsparciem a rozmową jest różnica. Jeden potrzebuje się wygadac. Inny chce coś zrozumieć i czyta opinie innych. A tak po nick-u Czy to zła kobieta była ? Chyba nie. W każdym jest i dobro i zło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zła kobieta była
zgadzam się jednak rozmowa jest takze jakimś wsparciem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zła kobieta była
na Twoim topiku nie mówie o innych :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W każdym topiku, który popełniłem i jest w stopce, jest zawarta jakaś moja historia. Ubrałem ją tylko inaczej. Ubarwiłem scenerią. "Podkoloryzowałem" Ale wszystkie były prawdziwe i mnie się przytrafiły. A czy tak czy tak to człek musi mieć możliwość otwarcia gęby do drugiego człowieka. Nawet pisząc w "komunikatorach"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zła kobieta była
a chcesz rozmawiać o tym co sie stało ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po co udajesz tego idiotę?W realu czasami trzeba tak robić,tzn.udawać kogoś innego ale tu...?Tu nikt Cię nie zna i nie widzi więc warto być sobą w 100% .Wiesz co, wydaje mi się,ze taki twardy to TY jednak nie jesteś,w tej konkretnej sytuacji o której pisaleś,kobieta rozwaliła Ciebie na czynniki pierwsze i nie możesz sobie z tym poradzić.Ale czy to wstyd?Facetom to sie wydaje,że nie mogą pokazywać swojej ,,słabości,,bo stracą na wartości,męskości itp. itd.Nawet przed obcą babą chcesz uchodzić za twardziela co to sobie ze wszystkim poradzi.Po co?Lżej Ci będzie?No chyba,że tak!Myślę,że po to pisales ten topik aby ktoś dał Ci nadzieję,że wszystko się ulozy,że będzie dobrze,tak właśnie wygląda wsparcie.Ja mam gdzieś,czy to kolejna milość,czy zdradzasz żonę,ważne ,że napisałeś i podzieliłeś się z ludżmi swoimi rozterkami,bólami..Po co?Po to ,żeby Cię wesprzeć dobrym słowem ,bo tego mimo wszystko oczekiwałes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może napiszę tak. W filmie Sara Linda miał taką kwestię. http://www.youtube.com/watch?v=FGmONhSpt4c Chyba zawarto w tym trochę prawdy. Czy chcę pogadać ? Gadałem z Nią. Przegadaliśmy nie jedną noc. Może właśnie tego mi brakuje najbardziej. Tych "pogaduszek. Rozmawialiśmy o wszystkim tylko nie o jej problemie. Nie pozwoliłem Jej poruszać tego co ją bolało najbardziej. I chyba dobrze zrobiłem A teraz ? Sam już nie wiem. Potrzebuję czasu żeby wszystko zrozumieć, poukładać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację Ewo. Jest ważne o co chodzi. Ważne by dostrzec drugiego człowieka. A nie tylko temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zła kobieta była
Brakuje Ci rozmów to zrozumiałe, to ona zakończyła znajomość ? Czy jeszcze macie ze sobą kontakt ( możliwe ze nie doczytałam )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×