Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nowy_model

Wirtualni po raz drugi

Polecane posty

Pier*lenie. Real czy wirtual, przecież to prawie to samo, bo porozumiewamy się z żyjącymi, myślacymi istotami, nie z jakimś botem. Tyle, że nie widzimy, nie czujemy, lub nie słyszymy danej osoby. Ale czy to oznacza, że ona nie istnieje i nie można się z nią zaprzyjaźnić lub nawet w niej zakochać? Ja wam powiem, że poznałem pewną osobę grając w głupią gre, ''znamy się'' ponad 5 lat, choć nigdy nie widzieliśmy się. Cóż zbyt duża odległość i brak czasu by wyskoczyć nawet na głupie piwo. Ale ta osoba co roku zawsze wysyłała mi kartki, listy czy prezenty na gwiazdke, nikt z moich ''realnych'' znajomych nie wpadł na takie coś, skromny gest, a wiele znaczy. To z tą ''wirtualną'' osobą mogłem porozmawiać o rzeczach, o których z nikim innym w realu bym nie porozmawiał, bo by mnei wyśmiali lub w najlepszym wypadku nie zrozumieli. Mogłem po prostu bardziej liczyć na niego, bardziej niż na ludzi których znałem 2-3x dłużej. Więc powiedzcie mi czym tak na prawde jest życie wirtualne, a czym realne i gdzie leży granica? Czy jakaś jest? CZy realem jest to, że codziennie widzimy ludzi, krzątających się wkoło, zabieganych, zajętych swoim zyciem, nawet nas nie zauważających, tak jakbyśmy nie istnieli? To dopiero matrix. Myśle, że ludzie którzy zazwyczaj wypowiadają się w stylu ''Współczuje ludziom którzy szukają przyjaźni w wirtualu'' to tak na prawdę osoby, którzy mają wielu znajomych ale żadnego przyjaciela i sami nie rozumieją idei przyjaźni, byle by być w centrum uwagi i mieć grono ''ludzi'' z kim można by iść na piwo i nic więcej. Niech zyje wirtual, który łączy realnych ludzi, amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WIRTUALNY ŚWIAT. REALNY ŚWIAT To właśnie jest węzeł do przecięcia/rozwiązania. W realu ciężko powiedzieć uczciwą prawdę. W wirtualu jesteśmy maską. To nie prawda że oczekuję jakiejkolwiek wdzięczności. Gdyby tylko było można dałbym jej wszystko. I wszystko jej oddałem. Ale czy nikt nie rozumie jednej rzeczy ? Ja nie chcę jej skrzywdzić. Więc lepiej niech pozostanie o mnie zdanie jak o jeszcze jednym dupku. Ona już wie już to czytała. Znów odczytała nie to co powinna. Pamiętam kiedyś w szkole dostaliśmy temat: "CO AUTOR MIAŁ NA MYŚLI ?" Oddałem kartkę z jednym zdaniem. "NIE WIEM, NIE POWIEDZIAŁ MI TEGO" Tu też podaję coś w podtekstach. Wy po części się domyślacie. Ale tej konkretnej treści - co mam na myśli - nie. ONA podobnie. Bo nie powiedziałem jej tego otwarcie. A jest tyle treści do przekazania. Ale o tym mogę mówić tylko z NIĄ. Cała sympatyczna nawet publika nie jest mi do tego potrzebna. Jej też nie. Ona jest uparta jak osioł. Nie złamie się. Ja chciałbym ją nauczyć pokory dla życia. Ale nie mogę jej złamać na forum. Przecież ta DUMNA OSOBA straciłaby cały swój wizerunek. To właśnie jest fałszywe pojmowanie dumy. Bez kompromisów nie ma rozwiązania problemów. BEZ ROZMÓW NIE DOJDZIEMY DO NICZEGO. JA CHCĘ ROZMAWIAĆ. ONA WOLI PISAĆ. Wiec do czego dochodzimy. DONIKĄD. "kulmapata" znasz już adres tamtego topiku. ""usłużne "" osoby są szczęśliwe, że potrafią coś zepsuć. To dzięki takim zgrzytom czasem między ludżmi zaczyna być niemiła atmosfera. Ja uciekłem od nich. Nie od Niej. Nie tworzę żadnej nowej otoczki. Tu jestem u siebie i mogę odpędzać te hieny lub starać się je zniszczyć. Mogę też skasować topik. Tam byłem i jestem tylko gościem. Ja od Niej nie uciekam. Ja z nią jestem cały czas. Duszą sercem i ciałem. Ale niech Ona ma czas dojść ze wszystkim do ładu. Ze sobą. Wszystkie osoby które "starają się Jej usilnie pomóc" Robią jej wielką krzywdę. Ona nie potrzebuje niczyjej pomocy. Ona musi wpierw uwierzyć w siebie. I musi spojrzeć na świat już z innej perspektywy. A może ja wiem coś więcej niż wszyscy doradzacze i tylko milczę celowo. Świat realny czy wirtualny są już tak ze sobą zmieszane...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozdrawiam serdecznieee
znów źle odczytała-nie po twojej mysli chcesz ja nauczyc pokory-urobic po swojemu złamać na forum-po swojemu ona musi, ona musi.....ona wie co musi lepiej od ciebie tyle masz do przekazania-to mów do niej, nie obcym na forum spytales czy mozesz o niej tu pisać? pomyślales jak ona się teraz czuje czytajac to? zlekceważyłes ją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może napiszę inaczej. Otwarcie. Tak by wszyscy zrozumieli, a szczególnie ONA. Kiedy tu się pojawisz TY jako TY. Poznasz całą skomplikowaną prawdę o sobie, o życiu, być może i o mnie. Kiedy tu wejdziesz i zaistniejesz swoim imieniem. Świat stanie przed Tobą otworem. Wiedz, że żaden MATRIX nie będzie Ci już potrzebny. Ani ja, ani tamten z Twojego topiku. Zostaniesz tylko Ty. Wtedy dopiero będziesz silną osobą. Poznasz prawdę o swoim silnym charakterze. Bo siła w człowieku to nie fałszywa duma. Siła to coś co pozwala Ci przetrwać najgorszą zawieruchę. To coś co nie złamie Cię nawet gdy ktoś zabierze Ci coś najcennijszego. To nie wirtualny świat, TO PO PROSTU ŻYCIE. Więc jesteś SILNA czy tylko DUMNA. Bo to są dwie różne sprawy. Pamiętaj o jednym, żeby poznać prawdę trzeba jej spojrzeć w oczy. A Ty sama uciekasz wzrokiem. Dlaczego masz do mnie pretensję, a nie do siebie.!!! Ja nie uciekam ani przed Tobą ani od Ciebie. Nie jesteś trędowatą, nie omijam szerokim łukiem Ja czekam na Ciebie cały czas. I nie ważne kim będziesz. Dla mnie jesteś zawsze tą samą osobą co pierwszego dnia. A w tym co piszę nie ma nic fałszywego o Tobie. Ani jednego złego słowa. Czy to jest wstrętne ? To jak mam pisać o Tobie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"""pozdrawiam serdecznieee znów źle odczytała-nie po twojej mysli chcesz ja nauczyc pokory-urobic po swojemu złamać na forum-po swojemu ona musi, ona musi.....ona wie co musi lepiej od ciebie tyle masz do przekazania-to mów do niej, nie obcym na forum spytales czy mozesz o niej tu pisać? pomyślales jak ona się teraz czuje czytajac to? zlekceważyłes ją"""" Napisałem tylko że ONA MUSI STANĄĆ O WŁASNYCH SIŁACH. A ty odczytujesz to co chcesz zobaczyć. I tu tkwi problem ze zrozumieniem drugiego człowieka. Ją życie złamało ja tego nie robię. A POKORA daje większą siłę niż zarozumiałe podejście MEGALOMANKI do tematu. Nie staraj się odczytywać między wierszami. Czytaj słowa które zostały napisane. Co autor ma na myśli to tylko on wie. Ty podajesz tylko swoją interpretację. FAŁSZYWY OBRAZ JAK W KRZYWYM ZWIERCIADLE. Te wszystkie słowa które będę chciał JEJ powiedzieć to powiem. Ale tylko JEJ kiedy tylko będzie chciała mnie posłuchać. Więc nie pisz głupot których sama nie rozumiesz. Żeby zrozumieć drugiego człowieka.......... Ona wie wszystko i rozumie bardzo dużo. A chwile zwątpienia pojawiają się u niej po waszych postach. Wszystkowiedzących, najmądrzejszych, żeby nie powiedzieć przemądrzałych wpisów. Taka jest prawda o forum. Każdy sądzi innych w/g siebie. Ocenia ich przez pryzmat własnych błędów i porażek. Ja czekam na JEJ własne zdanie. JEJ SŁOWA PŁYNĄCE TYLKO OD NIEJ. JEJ NIGDY NIE LEKCEWAŻYŁEM. ZBYT BARDZO ZALEŻY MI NA NIEJ O NIEJ JEST TYLKO W TYM TOPIKU> I ZŁEGO SŁOWA O NIEJ NIE NAPISAŁEM Więc jak ma się twoje postrzeganie obrazy JEJ wizerunku do rzeczywistości. pozdrawiam serdecznie. Nowy_model.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-pozdrawiam serdecznie- ...spytałeś czy możesz o niej tu pisać?.... Przecież każdy tu pisze o sobie w związku z kimś. O swoich uczuciach, odczuciach, przeżyciach. O tym pisze ONA , opisując swoje przeżycia w związku ze swoim dupkiem, i o tym pisze N-m opisując swoje przeżycia w związku z poznaniem TEJ. ...chcesz ją nauczyć pokory- urobić po swojemu... Pokory do życia, a nie pokory w stosunku do niego. Pokora w stosunku do życia, a uległość to dwie różne rzeczy. Siła i duma to też dwie różne rzeczy. Jest jeszcze coś takiego jak odwaga i życiowa mądrość. I wbrew pozorom ta życiowa mądrość to nie jest żaden patos. A odwaga to też nie jest takie walenie na odlew, bo kto mnie tu zna. Ale cóż, żeby to zrozumieć i pojąć trzeba przeżyć kawał życia, bo dopiero wtedy nabiera się również d y s t a n s u. Chociaż są ludzie, którzy do końca swojego życia nie posiądą życiowej mądrości, pokory, odwagi i dystansu. Bo tu jeszcze potrzeba umieć przystanąć i zadumać się nad tym co nas spotkało, czego doświadczyliśmy, a nie tylko ślizgać się na fali, która i tak koniec końców rozbije się o brzeg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Wariatko. Przypomina mi się trochę taka sytuacja. Za czasów Stalina nastawiano dzieci przeciw rodzicom, Rodzeństwo przeciw sobie. Dobrych znajomych. Za "doniesienie życzliwe" spotykała ich nagroda. Te pomarańczowe pozdrowienia brzmią podobnie. FAŁSZYWIE. To takie dziecinne podjudzanie. Bezmyślne i głupie. Ale pokazuje Dorosłość Postrzegania Tematu. Jeden usłużny doniósł i podrzucił link. Druga usłużna "pozdrowiła serdecznie" Więc znów intryga i manipulacja. A to przecież Małej zarzucali to manipulowanie. I tu widać fałszywość intencji. Dla mnie to jeden ruch i topiku nie ma. Dla Małej to utrata oparcia. A te QRWY szaleją, szaleją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale przecież nikt za ciebie tego topiku nie założył ty to zrobiłeś nikt nie kazał ci nie poinformować o nim "małej" mogłeś zrobić to sam skoro uważasz, że opisywanie "małej" na innych topikach jest ok.... kto jest winny całej sytuacji? ten, który top prowadzi czy ten, który o nim poinformował? nie szukaj winnych nie zwalaj niefajnej sytuacji na nich jeśli zrobiłeś coś co być może jej się nie spodobało to jest to twoja wina nie tego, który jej o tym "doniósł" chciałeś prawdy to ją masz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze jedno z jednej strony zarzucasz osobom postronnym, że się wtrącają z drugiej strony sam rezygnujesz z dialogu z zainteresowaną by pisać o niej właśnie z osobami postronnymi kupy się to nie trzyma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulmapata
Przeczytalam pobieznie dwie strony tamtego topiku. Nie zmienilam zdanie, raczej utwierdzilo mnie to w moich przeczuciach. Nowy_model "W realu ciężko powiedzieć uczciwą prawdę. W wirtualu jesteśmy maską." To JEST ta roznica miedzy realem i wirtualem. Sam to stwierdzasz, zeby sobie zaraz pozniej zaprzeczyc. "To nie prawda że oczekuję jakiejkolwiek wdzięczności." Dlaczego w takim razie uwazasz, ze Cie wykorzystala? "Tu też podaję coś w podtekstach. Wy po części się domyślacie. Ale tej konkretnej treści - co mam na myśli - nie. ONA podobnie. Bo nie powiedziałem jej tego otwarcie" Dlaczego uciekasz przed tym? Nie myslisz, ze takimi podtekstami prowadzasz jeszcze wiecej metliku? Nie zaprzeczam, ze mozesz miec jak najlepsze intencje, ale wykonanie jest bardzo watpliwe i wprowadza duzo zamieszania. Nie potrzebuje ona moze bardziej spokoju? "Ona jest uparta jak osioł. Nie złamie się. Ja chciałbym ją nauczyć pokory dla życia. Ale nie mogę jej złamać na forum." Dlaczego chcesz Ja zlamac? Uwazasz, ze masz do tego prawo czy jestes tu omnipotenty. W ogole co to za okreslenie "zlamac kogos". Brzmi jak proba manipulacji. Ona sama moze sie zmienic, jesli bedzie tego chciala i bedzie czula taka potrzebe. Tak naprawde bardzo malo znasz te dziewczyne, a wyrazasz tak jednoznaczne sady. Mozesz stac obok, wspierac, ale lamanie kogos to zmienianie pod swoj obraz. "Bez kompromisów nie ma rozwiązania problemów. BEZ ROZMÓW NIE DOJDZIEMY DO NICZEGO. JA CHCĘ ROZMAWIAĆ ONA WOLI PISAĆ." Pisemna rozmowa, to takze rozmowa. Co o tym myslisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cytuję dosłownie: """" 13:48 [zgłoś do usunięcia] zła33 Nowy model - pieprzysz. Nie przyszło Ci do głowy, że ta druga strona: - czuje, że Cię wykorzystała do wychodzenia na prostą i dalej nie chce tego robić powodowana wyrzutami sumienia, - czuje, że Twoje słowa o przyjaźni są tylko slowami, a tak naprawdę chodzi o coś innego (!) - ludzie nie lubią świadków swojego upadku, po tym jak się podnoszą zmykają czym prędzej Jednego nie wziąłeś pod uwagę: poznałeś kogoś w chwili słabości, ale tak naprawę, na codzień to zupełnie inna osoba. Ona o tym wie, Ty - niekoniecznie. Przyjaźń to świadomość, że ten KTOŚ istnieje i możesz na niego liczyć. Cisza trwa , ale możesz ją przerwać, gdy tego potrzebujesz i ta druga strona odpowie. Każdy z Was ma przecież swoje życie. """" Więc jak widać słowa o wykorzystaniu napisał ktoś inny !!!!!!! A ja odpowiedziałem:::: """ 14:01 [zgłoś do usunięcia] Nowy_model Eh "zła33" ja mam 1000% świadomości że zostałem wykorzystany. I wcale mi to nie przeszkadza. Jeżeli pomogłem to tylko się cieszę. Ale rykoszet przypieprzył mi zdrowo. Nic na to nie poradzę. To tylko "SAMO ŻYCIE""""""""" Ponieważ trafiłem się na drodze i pomogłem zmienić koło więc cóż takiego. Pani podziękowała z uśmiechem i odjechała. Ja podziękowanie przyjąłem. A fakt pozostaje faktem. Pani skorzystała z "pomocy" W"Wykorzystała nadarzającą się okazję. Rzecz normalna i naturalna. Pani nie potrafiła podnieść samochodu i odkręcić koła. To właśnie tak wygląda zmiana faktów. Nie mam żalu do Małej. Ona ma swój problem na swoim topiku. Ja mam swojego gryzia co mnie moli na swoim. Przecież nie piszę źle o Niej. Wyrażam się cały czas ciepło. Stała mi się bliska. Więc mam na niej psy wieszać, pisać jaka to ona niewdzięczna ? Albo jaka wredna ? Wtedy będzie w porządku ? Ludzie pomyślcie zanim coś napiszecie. Może i moje słowa brzmią jak bełkot. Człowiek "trafiony" zawsze bełkoce. Ale wy ? Tego właśnie nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14:15 [zgłoś do usunięcia] Nowy_model Proszę o natychmiastowe usunięcie całego mojego topiku "Wirtualni po raz drugi" http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4673430& start=180 Ponieważ opisałem sytuacje w nim zawarte bez zgody osoby zainteresowanej. Nie chcę Cię zmieniać ani zamieniać. Dla mnie jesteś doskonała. Dla mnie jesteś najważniejsza. Ja nie odchodzę i nie uciekam ani nie omijam z daleka. Chcę żebyś tylko sobie wszystko poukładała. Może gdzieś znajdziesz miejsce i dla mnie. Będę szczęśliwy jeśli mnie nie wyrzucisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahhhahhhahhhahhhha
..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nmnm,
je suissssssss Ile ma lat ten cały fujara 12 ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest bardzo stary
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam że...
ma 110 lat tak napisał w nk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie no bez jaj
ile ten facio ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fujara12 = nowy_model
ma 55 lat :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akurat.....
64 lata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie co wy
on ma 85 lat pisał to wyraźnie.Ale jaja sobie robi dziadzio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra dobra...
poczytaj dokładnie wątek tej, co zniszczyła, tam masz jego wiek napisany wprost... sześcdizesiąt trzy czy cztery, a ona coś koło 35

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jakaś chora sytauacja
baba 35 lat i starzec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość je suissssssss
ma ponad 63

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeczytałam topiki z towjej stopki i zbieram sile na przeczytanie jej topiku..... przyjaźń damsko męska....tylko nieliczne osobo nie przekraczają granicy przyjaźni w takim przypadku, może więcej zrozumiem po przeczytaniu jej topiku a tobie życzę powrotu do zdrowia i mniej zastrzyków:) 35 lat, 65lat, 100lat..... gdy w grę wchodzą uczucia wiek schodzi na dalszy plan.... człowiek mając 70lat ma prawo się zakochać czy tez pokochać tak samo jak osoba mająca 20 lat .... jedyne co może odróżniać osoby w młodym wieku zakochane i te starsze ...to podejście i przeżywanie tych uczuć ....pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale on takl wygladał
40 lat temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawość to moje imię
No właśnie jestem ciekawa co teraz porabia Nowy Model vel coś tam.? Czy coś się zmieniło w relacjach z tą panią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×