Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kochana ale nie zakochana

co lepsze? kochać czy byc kochanym?

Polecane posty

Gość kochana ale nie zakochana

ciekawa jestem waszych opinni (jak w temacie), chyba lepiej jest kochać, tak sie składa że bardzo kochałam i do dzisiaj się nie wyleczyłam z uczuć,facet był poprostu psycholem,lubiał wypić,był zaborczy,złosliwy,potrafił wyzwać i uderzyc więc odeszłam,nie szukałam nowego faceta,sam sie zjawił po roku,ten skolei jest słodki jak wata cukrowa,grzeczny,czuły,opiekuńczy ale wogóle mi nie odpowiada wizualnie,zero gustu,kasy i nie grzeszy inteligencja,zato zakochany niesamowicie i zawsze pomocny,tyle że ja nic do niego nie czuję,łączy nas tylko łóżko,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość =centurion=
lepiej mieć chama z klasą , co? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochana ale nie zakochana
nie! ale ten był wykształcony,miał wygląd i nie wstydziłam sie z nim gdziekolwiek pokazac, ten natomiast to taki chłopak ze wsi,wygląda jak menel bo jest biedny,owszem ma dobre serce ale jest tępy jak but,wstydze się kiedy np wpadnie po cos do mnie do pracy,latem nie pojechałam na spływ kajakowy bo jak niby miałam sie znim pokazać w środowisku w którym sie obracam, nie chodzi o kase,mam jej dośc,chodzi o jego wygląd i zachowanie,to dobry chłopak ale zero inteligencji! wczoraj powiedział mu że nie chce się z nim spotykac a on mi beczał do słuchawki, ja nazywałam to znajomoscią a on związkiem,czy spotykanie się w weekendy i chodzenie do łóżka jest związkiem? zadużo sobie obiecał, dumny był z tego że ma piękną dziewczyne po studiach,na stanowisku,niezależną,bo niby koledzy i bracia mu zadroscili i czym niby mnie do siebie przekonał, cholera-niczym,poprostu był dobry i miły,fajnie sie spędzało czas,nie obiecywałam mu niczego,nie mówiłam kocham kazdego dnia tak jak on mnie meczy,ma 29 lat więc nie jest nastolatkiem,powinien juz troche myslec samodzielnie a nie szukac niańki co bedzie decydowac za niego i prowadzic przez zycie,wczoraj poprostu zrobiło mi sie go żal ale co? mam sie nad nim litowac bo sierota niewydarzona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość =centurion=
wiec wszystko co teraz napisać musisz mu szczerze powiedzieć...kim dla ciebie jest i jak na niego patrzysz....musisz znaleźć sobie "inteligentniejszego i atrakcyjnego ruchacza" a nie "wieśniaka" i nie będziesz musiała się wstydzić w tym pięknym "środowisku , pełnym wspaniałych i inteligentnych ludzi" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drakon_
powinnas go zostawić bo nie tylko go nie kochasz ale nawet nie masz do niego szacunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość =centurion=
wiec wszystko co teraz napisałaś*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochana ale nie zakochana
zawsze byłam wobec niego szczera, to on wmówił sobie że z czasem go pokocham, ciągle przekonywał że tak bardzo mu zalezy, że nie widzi sensu życia bezemnie a ja tak naprawde choć byłam świadoma tego że z nim nie bedę pozwalałam na wizyty u siebie,sponsorowane zreszta przezemnie, nie chce sieroty,nieudacznika, gdyby facet miał jaja i był normalny,inteligentny i nie zachowywał się jak czubek to mogłoby cos z tego wyjśc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość =centurion=
wiedziałaś niemal od razu , że facet straci głowę , więc trzeba było go od razu odesłać po pierwszym bzykaniu , a nie jeszcze bardziej robić mu nadzieję - w końcu to ty pociągałaś tu za sznurki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak jesteś jego pierwszą dziewczyną z którą spał, a dla ciebie to jest kolejny "kolega do łóżka" i biorąc pod uwagę jak go olewasz, to nie dziw się, że tak za tobą lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
we mnie tez nie obudzilas cieplejszych uczuc:-( I nie dlatego, ze wedlug Ciebie nie dorasta Ci do piet, bo kazdy sie na iles" rupii " tam wycenia :-P Niesmak moj budzi, ze wciagnelas go uczuciowo, wykorzystalas jego seksualne mozliwosci , wiedzac, ze i tak nic z tego nie bedzie Bo doskonale wiesz , ze jestes a po STUDIACH , na STANOWISKU, Inteligentna i reszte wpisz.... , nie bedziesz szanowac prostaka ze wsi. Takze jedynym slusznym i uczciwym jest zerwanie znajomosci i nastepnym razem proponuje siegnac po faceta ze swej POLKI. Wtedy bedziesz pelna piersia cieszyc sie z bogactwa poziomu intelektu , wyksztalcenia, zasobnosci portfela , wygladu , prezencji itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochana ale nie zakochana
to akutar prawda z tym olewaniem, kidys byłam słodka,uległa,pokorna i na nic mi to się zdało, od kiedy myślę o sobie a nie o poswięcaniu się dla kogoś ,faceci jakoś inaczej sie zachowują,prawda jest to że faceci kochaja zołzy ,zdrowy egoizm wychodzi na dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filoaofka 88
chyba lepiej jest kochać, poczuć motylki w brzuszku chocby na krótko i doznać tego uczucia,no....chyba ze jest to niespełniona platoniczna miłość ,nieosiagalna i wogóle ale jesli chodzi o bycie w związku to lepeij jest kochać,wtedy rosna skrzydła i czuje sie że chce się zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×