ten zakaz palenia to superpomysł

wczoraj byłam w klubie i wiecie co? powietrze czyste, ciuchy i włosy nie śmierdzą fajami. dla mnie bomba :) a kopciuchy niech mrożą tyłki :D

teraz wreszcie mozemy z przyjaciolmi wybrac sie do knajpy i nie smierdziec oraz nie kaszlec cudoooooownie

Nie palę, przeszkadza mi dym papierosowy, pamiętam czasy, kiedy palacze niczym nie krępowani terroryzowali innych w pracy, w pociągach itp. Ale wkurza mnie każda prohibicja. Powinniśmy mieć wybór i przynajmniej małe lokale powinny mieć prawo wywieszenia np. tabliczki "tylko dla palaczy".

a ja znam knajpy gdzie dalej można palić i to bez problemu zakazem

a mi przeszkadza zapach spalin na ulicy! trzeba z tym coś zrobić.. człowiek urodził się bez samochodu tak samo jak bez papierosa!! Wracam do domu to czuje jedne spaliny - kurtka, spodnie, włosy. A fuj

Bylam ciekawa jak Polacy zareaguja na zakaz.Mieszkam w Irlandii i tu jest zakaz palenia w miejscach publicznych takich jak puby, urzedy.Nikt z tego powodu nie placze, wychodzi sie na zewnatrz i nikt nie ma problemow.Mozna zapalic na przystanku nikt mi kary nie wlepi.Natomiast budynki maja wydzielone miejsca na zewnatrz gdzie mozna zapalic.Jestem za.Balam sie tylko ze w Polsce panuje pewna sklonnosc do przesady, jesli nie wolno palic to jesli ktos zlamie zakaz od razu bedzie mial mandat.W Polsce dla przykladu sie karze nie poucza.Czy rzeczywiscie tak jest?

niby zakaz ale i tak kopca u mnie jest to strasznie denerwujace. Facet palil dzisiaj przed wejsciem do autobusu i jak wsiadl to w calym autobusie walilo. Na pszystankach nic sobie z tego nie robia i pala stoja kopciuchy pod barem i jaraja i tez jak kolo nich sie przechodzi to idzie sie udusic i jeszcze ci taki beszczelnie na ciebie wypusci dym stoi takich 10 osob i smrodi fuj co z tego, zezakaz jak i tak wszedzie smierdzi

Ale na nielegalu, jak alkohol w Ameryce lat 20tych Ktoś ich pewnie w końcu podkabluje

Ja palę ,ale zakaz szanuję Nikomu się nie dogodzi ,ale lepiej jest bez dymu w knajpie po co inni mają się truć moja głupotą

Nie śmierdzi fajkami, ale za to super wybitnie wali potem - chyba jednak wolałam dym :P Ja bym teraz wprowadziła zakaz śmierdzenia w miejscach publicznych :P W klubach przede wszystkim - wpuszczać tylko czyściutkich ludzi pachnących dobrymi perfumami. A tym co walą potem fundować przymusowy prysznic przed wejściem :D