JAK SPROWADZIĆ CZŁOWIEKA NA SAMO DNO???

Podobno alkoholik, żeby otrząsnął się ze swojego pijaństwa i zmądrzał musi upaść na samo dno, poczuć, że potrzebna jest mu pomoc. Mój ojciec pije. Czy jest jakiś sposób, żeby pomóc mu to dno osiągnąć? Dla jego i naszego(mojego i mojej mamy) dobra.

po pijaku, nie utrzymywać, nie pomagać i nie ułatwiać sytuacji , w których sięga po kieliszek itp

to jak się od niego uwolnić :(

fajnego masz ojca .

rozwód tylko a jeśli odpada taki wariant to zgłosić na przymusowe leczenie choć to chyba nielwuel pomaga

bardzo śmieszne.

rozwód w porządku, ale moja mama nie ma tyle pieniędzy, żeby kupić nowe mieszkanie. A nie wie jak to będzie z jej pracą.

to przymusowe leczenie lub próba wystąpienia o eksmisję, jeśli są ku temu przesłanki

ale czasem wystarczy, że alkoholik ma jakiś uszczerbek na zdrowiu, zawał, padaczka, marskość wątroby. Można jakoś na jego zdrowie wpłynąć, żeby myślał, że to przez picie?

wypierdolić na zbity pysk. moja ciotka kiedyś sobie radziła z moim wujkiem tak, że jak był pijany to nie wpuszczała go do domu - nieważne, deszcze, mrozy, czy ciepło, musiał spać gdzieś w rowie czy na dworze albo u kumpla jak się udało. i miał długie przerwy w piciu. teraz jest bardziej pobłażliwa i częściej wpada w ciąg.