Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kochaaaanicaaa

wczoraj kochanek powiedzial ze mnie kocha

Polecane posty

Gość kochaaaanicaaa
maria izabela de la krata Bedziecie e razem ?czy tylko spotkania? chcilabys z nim zamieszkac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam to samo i nie wiem
tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochaaaanicaaa
teraz do mnie napisal, ze teskni za mna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i achh
Fajnie masz. Zazdroszczę chyba.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rujnuja rodzinne zycie
tylko dla tego ze ona inaczej robi jemu loda:( na koncu wszystko sprowadza sie do lozka :( alez to plaskie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochaaaanicaaa
Ja mam to samo i nie wiem musi cie bardzo kochac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochanica- no trudny charakter... każdy ma jakieś swoje wady Ty na pewno też nie jesteś ideałem. Jeśli nie wyobrażasz sobie życia bez niego to może jednak trochę kochasz. Ja mam to samo- jeśli nie obiecywałas to nie możesz czuć się winna. Z drugiej jednak strony on pewnie miał nadzieję, że jeśli tyle poświeci dla Ciebie to Ty też coś mu dasz. Moim zdaniem powinnaś puścić go wolno... smutne to wszystko takie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochaaaanicaaa
rujnuja rodzinne zycie moze i plaskie , dla ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rujnuja rodzinne zycie
nie tylko dla mnie,dla wielu normalnych ludzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam to samo i nie wiem
Chyba mnie bardzo kocha... ale nie wiem dlaczego... dziwna ta milosc. Po naszym pierwszym spotkaniu, mielismy sie nigdy nie widziec. Kiedy odprowadzal mnie na pociag, trzymal mnie za reke i patrzyl mi z dziwnym wyrazem w oczy. Nigdy niczego od niego nie chcialam, nie chcialam sie spotykac, kiedy sie dowiedzialam, ze ma kobiete. Zostawil wszystko i przeprowadzil sie do mojego miasta... Mam okropne wyrzuty sumienia, nie potrafie dac mu, czego chce... I u nas to trzy lata, z tym ze od roku mieszka tu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochaaaanicaaa
maria izabela de la krata wiesz, mam taki metlik w glowie ze sama nie wiem co pisac, milo byc inaczej........... napewno cos do niego czuje ale to chyba nie milosc Tak podzielam Twoje zdanie kolezanak powinna "puscic go wolno" musi ja bardzo kochac skoro poswiecil tak duzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochanica- ja się rozwiodłam dla niego. Własciwie to mąż sie dowiedział i złożył pozew ale później prosił mnie żebym wróciła, ale ja nie chciałam. jestesmy razem już 3 lata. mieszkalismy razem rok, teraz niestety nie możemy, ale planujemy od maja znowu razem mieszkać. I powiem Ci, że nie żałuje niczego i jestem szczęśliwa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochaaaanicaaa
rujnuja rodzinne zycie zycie plata figle, gdyby mi ktos kiedys powiedzial ze bede mila kochanka... mozesz miec swoje zdanie i uwazac ze jestes normalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochanica- wiem ,że miało być inaczej. Niestety nie można sobie powiedziec "nie zakocham się" i po problemie... Bardzo Ci współczuję, twojemu kochankowi z resztąż też, moze jemu nawet bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochaaaanicaaa
maria izabela de la krata to fajnie, zycze wam szczescia:) czemu teraz nei mieszkacie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam to samo i nie wiem
rujnuja rodzinne zycie - nie wiesz, jak wygladalo ich rodzinne zycie... wiesz dlaczego zony nie bylo, kiedy do niego przyjechalam?! bo byla u innego... nie po raz pierwszy zreszta. Wrocila skruszona... On kiedys ja kochal, ale to minelo. Oczywiscie w opinii niektorych osob jest wystepnym mezem. Zostawil jej dom i inne rzeczy, dzieci na szczescie nie mieli. Zostawil prace, znajomych, przyjaciol i pojechal w niepewnosc za moim dobrym slowem. Gdyby nie ja pewnie by sie pogodzili. Ale akurat tego nie zaluje. Zaluje ze nie umiem tak, jak on...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochaaaanicaaa
maria izabela de la krata Wiesz, to mialbyc uklad, ale chyba od poczatku nei byl takim "ukladem" a teraz ,,,, nie wiem co jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz nie mieszkamy razem, bo on jest w szkole policyjnej. Kochanica ja myślę, że nasze rady i wywody to Ci wiele nie pomoga, bo Ty musisz po prostu dojść do ładu ze swoimi uczuciami i zdecydowac sie na coś. Facte wyznał miłość, choc pewnie długo sie przed tym bronił wiedząc, że "macie układ". Widać jednak, że bardzo go to męczyło i juz nie wytrzymał. teraz pewnie oczekuje od Ciebie jakiejś deklaracji i obawiam się , że moze odejść jeśli powiesz, ze nie odwzajemniasz uczucia. Mężczyznom takie męskie decyzje przychodzą latwiej niz nam. Tak sądze dlatego zapytałam Cię czy wyobrażasz sobie swoje życie bez niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i achh
tak mnie naszło po winie na refleksje, a po winie refleksje mam dobre. Tam wyżej ktoś wspomniał o "normalnych ludziach". Normalni ludzie tzn. ludzie "odtąd-dotąd". Niemożliwe do spełnienia, chyba że ktoś jest bardzo ograniczony. "Na tyle siebie znamy, na ile nas sprawdzono". Nie ja, Szymborska chyba. Ale podpisuję się pod tym. Cholera spiłam się, też starałam się być zawsze "odtąd-dotąd". Nie wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochaaaanicaaa
maria izabela de la krata Maz wiele racji w tym co piszesz, ale ja nie wiem co czuje do niego, alez mam metlik w glowie , nawet nie potrafie mysli pozbierac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam to samo i nie wiem
Z odtad dotad wyleczyla mnie ksiazka "Pestka". O tej trzeciej. Polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochanica- może wyjedź gdzieś sama, żeby w spokoju pomyśleć, skoncentrowac sie na sobie i swoich uczuciach... Będzie dobrze, coś wymyślisz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfhgfjguk
maria izabela i kochanica,ile macie lat,ile wasi kochankowie,napiszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochaaaanicaaa
jak znajde c zas, przeczytam ksiazke , dziekuje:) Dobry pomysl z wyjazdem ,ale nic nie wymysle bo ja nie cche z nim zamieszkac, byc z nim , kiedys mi ciagle powtarzal ze to uklad , a teraz mowi z emnie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przerazisz się ale ok ja mam 24 on 28. W momencie kiedy kochankiem został ja miałam 22 on 26 :-) Byłam młodą mężatka, teraz jestem młodą rozwódką :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochaaaanicaaa
hfhgfjguk 35

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochaaaanicaaa
maria izabela de la krata mlodziutka jestes:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochaaaanicaaa
Ja mam to samo i nie wiem ile mas zlat??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam to samo i nie wiem
31, a on 36

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfhgfjguk
maria izabela to ty dzieciak jeszcze byłaś,powodzenia dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×