Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Creme Cafe

Uciekam od meza

Polecane posty

Gość dojechalas
autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Creme Cafe
Dojechalam szczesliwie,maz byl w domu i odwiozl mnie na dworzec. Odezwe sie jutro i napisze wiecej. Na razie odpoczywam i ukladam sobie wszystko w glowie. Pozdrawiam./

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Creme Cafe
Odwiozl,chyba byl w szoku,ze wyjezdzam.Wsadzil nas do pociagu nawet. Ja odpoczywam,maz dzwoni,pisze smsy,a ja sie ciesze,ze jestem tutaj. Wracam 11 stycznia i zobacze czy moj wyjazd cos dal,jesli nie to bede szukac mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teamgeist01
EEee, a ja myśłałam, że Ty tak naprawdę uciekasz, a ty tylko w odwiedziny na święta przyjechałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Creme Cafe
Pisalam juz wczesniej,ze chce ratowac to malzenstwo,ale nie za wszlka cene.Wroce,zobacze co i jak i podejme decyzje ostatecznie. Jesli bedzie jak bylo,to odejde. Moj maz jest b.mily przez telefon,nie pije z tego,co go slysze po kilka razy diennie,ale co dalej nie wiem.Najgorsze jest to,ze ja juz nie wiem czy go nadal kocham,nie tesknie,nie chce mi sie wracac,potrafie wyobraic sobie co by bylo,gdybym go zostawila na dobre.Ale mamy dziecko i szanse dam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teamgeist01
Życzę Ci oczywiście jak najlepiej, ale z tego co piszesz, nie postawiłabym pieniędzy na długotrwałość Twojego małżeńswa,niestety... W sumie to się zastanów, czy naprawdę warto i czy dla dziecka to faktycznie lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuppppppp
hop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Creme Cafe
A wiec jestem w domu znowu.Co zastalam?Mieszkanie wysprzatane na blysk,kolacja i jak na razie zero wylazenia gdziekolwiek.Zobaczymy jak to sie wszystko potoczy i czy moj maz pojal,ze jednak musi sie postarac i zmienic,zebym z nim byla.W kazdym razie dlugo rozmawialismy i wyjasnilismy sobie kilka spraw. Od jego rodziny wiem,ze przez te trzy tygodnie nie pil,siedzial w domu i bardzo tesknil. Tak bardzo chcialabym,zeby faktycznie sie cos zmienilo na dobre.. Dziekuje wam wszystkim za wsparcie,jakiego mi udzieliliscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak autorko
poszedl maz po rozum do glowy zmienilo sie cos ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×