Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Czujna Ja

Najstraszniejsze słowo SAMOTNOŚĆ

Polecane posty

nom..zaczynaja sie nieprzyjemna, zimne jesienne wieczory :O ale teraz bede miec duzo nadgodzin w pracy, wiec chociaz spedze ten czas z ludzmi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich! Panno M- fajnie, że będziesz miała zajęcie w te smętne wieczory. U mnie pod tym względem dalej lipa. Zero odzewu, jak to mówią ani me, ani be, ani kukuryku. Ale ponoć szukajcie a znajdziecie. Miłego wieczoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) U mnie jest bez większych zmian. Pogoda na razie nie jest zbyt dokuczliwa, więc do jazdy są dobre warunki.Codziennie gram i to na razie troszkę pomaga "zapominać" o moim stanie. Trochę mnie martwi moje przeczucie, że za jakiś czas napiszę właśnie tak, jak Grzesław. Eh...... Dobrego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! a pamietacie moi drodzy, jak jeszcze niedawno prawie jednym chorkiem spiewalismy, ze jakos nam lzej zyc,ze zaakceptowalismy swoja samotnosc i lepiej umiemy sobie z nia radzic, ale nastapily te wstretne jesienne wieczory i czyzby czar prysl?? powrocily nasze dawne obawy i smutki ? :( i do mnie poracaja te nieprzyjemne mysli, ze nie ma do kogo sie przytulic.. Panno51 - nie poddawaj sie i zagladaj czesciej tutaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niestety koleżanko każda pora roku jest fajna, ale listopad zbliża się wielkimi krokami. Listopad najbardziej ponury miesiąc. Zimno, ciemno, nic, tylko się przytulić, ale go kogo? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm...czasami dość dużego psa goszczę śpiąc z nim w łóżku nie wiem co powiedzieć lepszy rydz , niż nic, np. czy ...to nie jest żadne wyjście :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, czy to jest strach, czy nie. Te myśli zawsze będą powracać.I nie chodzi tu o to, czy pogodziłam się z moim stanem. Powolutku przyzwyczajam się do niego, ale to nie oznacza, że nie będzie mi brakować tej drugiej osoby. Tych myśli nie można wymazać, one wracają , jak bumerang.Poza tym do wielu rzeczy i sytuacji można przywyknąć,ale to nie jest równoznaczne z tym, że będzie mi dobrze.U mnie takie rozmyślanie nie zależy od pory roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesienią się to poglębia - maleją pewne ilości substancji związanych z lepszym samopoczuciem a produkowanych pod wpływem słońca i światła. jest to normalne dotyczące najczęściej osób wrazliwszych na to , nazywane czasami 'depresją jesienną' .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinokioo
ja mam 27 lat i nachodzą mnie stany beznadziejnego nastroju kiedy wiem, że wszyscy w około w rodzinę się bawią a ja nie mam o czym z nimi rozmawiać... sama chciałabym się zakochać, ale to nie takie łatwe, nie chce mi się nawet pisać, żem ładna wysoka i zgrabna bo co z tego, jak i tak faceci nie podchodzą, nie zagadują, popatrzą i pójdą, albo się zabawią :( Spotykam się z fajnym facetem ale na sex, chciałabym czegoś więcej, ale nie liczę na rozwój sytuacji, czego można oczekiwać po kimś kto idzie od razu do łóżka? ech...co za los

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak , poczucie odrzucenia , samotności zerwania z tym czym się żylo długo , angażując się w to zupełnie albo prawie zupełnie ...i tracąc to prowadzi do depresji innego typu - prawdziwej , długiej i wyczerpującej wszystkie zyciowe siły samoobrony , chęci zycia , naturalnej radości taka depresja jest choroba straszną i niezrozumiałą - ani dla otoczenia , ani dla samego siebie , którego otoczenie przestaje akceptować , widząc to ...po prostu boi się tego , jako jakiejś nienormalności , której nie akceptuje i nie chce przyjąć do wiadomości tak ogólnie ... ludzie nie lubię tego i nie chcą mieć z tym nic do czynienia , dlatego ci , którzy nagle znależli się w takim stanie , nie dość że muszą walczyć o wyjście z tego , to jeszcze z opinią tych którzy widzieli ich stan i traktowali to jako 'niespodziewaną dziwność' , zaczynając cię darzyć nagłym brakiem zaufania dawni znajomi zaczynają patrzeć podejrzliwie ...nie zdając sobie zupełnie sprawy , że to ich także może kiedyś spotkać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To fakt , ze do wszystkiego mozna przywyknac , ale czlowiek jest istota gromadna i zawsze bedzie dazyl do zycia w rodzinie . Nie wiem dlaczego tak jest , ale chcemy byc kochani i rowniez kochac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyssany piszesz o sobie , czy o mnie ? To byl zart , ale ja rowniez moge sie podpisac pod Twoim spostrzezeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest właśnie najbardziej normalne z normalnych teorii odnośnie celu i sensu życia oczywiście są inne sugestie , różne teorie ludzie są inni i tworzą różne filozofie pasujące akurat do ich przekonań, może z własnych doświadczeń , może z własnej psyche , a może i z tego i z tego - złe doświadczenia ograniczają pewne uczucia , rodzą strach, niepewność i zniechęcenie - ' wypalaja ' mówąc współcześnie i 'cool' zaczyna się przechodzić na inne pozycje ...jak najmniej zaangażowania , a może coś się przypadkiem zdaży ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×