Najstraszniejsze słowo SAMOTNOŚĆ

Panna M ja studiowalam dawno, dawno temu i tylko jeden rok pracowalam w swoim zawodzie , znam dobrze j. angielski i to mi otworzylo droge do wielu ciekawych mozliwosci . Psychologia byla dosc ciekawa , ale zycie w akademiku jeszcze ciekawsze , w wieku 19 lat zaznalam co to znaczy wolnosc , mialam stypendium naukowe wiec nie musialam korzystac z pomocy rodzicow i nie musialam pracowac , szkoda ze te czasy juz nie wroca .

Romantyk a Ty nie na temat z ta wysypka .

You - fajnie, ze masz takie mile wspomnienia, w chwilach zwatpienia mozna sobie do nich powracac i troszke sie podbudowac, ja studiuje zaocznie, wiec uroki zycia studenckiego omijaja mnie bokiem. Psychologia to jest jeden z nielicznych przedmiotow, ktory dostrcza mi przyjemnosci w moim studiowaniu.

Witam. Ja też nie pracuję w zawodzie.Wiem gdzie jest Ligota. Mimo, że studiowałam zaocznie trochę życia studenckiego się poznało. Mieliśmy po prostu świetną rozrywkową ekipę w grupie. Miło wspominam ten czas.

Moja grupa jest nieco sztywna, mam osoby z ktorymi sie trzymam ale niestety kazdy ma swoje zycie.. Jak mija Wam niedziela?

Cześć Pann M. Jak mija? Nie lubię niedziel, więc czekam, aż minie. Ale chociaż jedną pożyteczną rzecz dziś zrobiłam, pofarbowałam włosy, bo już trochę wypłowiałam. A Tobie?

Hej :) No wiem, ze nie lubisz niedziel ale myslalam cos moze sie zmienilo, a przynajmniej, ze nie zawsze niedziela jest dla Ciebie nieprzyjemna i nudna. To zrobilas cos dla siebie, poprawil sie troche humor? ja natomiast bylam dzis z kolezanka na malym shoppingu ;) ale wyszlo tak, ze kolezanka sie obkupila a ja wyszlam z chinska szkatulka dla inteligentnych zlodziei

Hehehe z czym wyszłaś?????:D Poprawil mi się humor bo wyglądam lepiej.

szkatulka, zeby ja otworzyc trzeba uzyc ciut inteligencji, niesety kolezance udalo sie ja otworzyc szybciej niz mi :( :D jakis nowy kolor na wiosne?

Glęboka czerń, z natury jestem brunetką, ale żeby ożywić kolor farbuję jeszcze. Najlepiej mi w takich. Natura wie co robi. Próbowałam rozjaśniać i pasemka i inne kombinacje, ale wszyscy uważają że najlepiej mi w czarnych:)

jak widzę , dziewczyny sobie nieco pogadały o starych czasach wczoraj pojeżdziłem nieco sponsorowanie na nartach - dziś odwiosłem brata z ojcem 150 km. na przeglad i naprawy stomatologiczne u niego bzykało , wierciło , bolało nieco , takie sprawy na fotelu ..miodzik

czorna to czorna ja usłyszałem komplementa na stypie od kolegi , kóry przyjechał z Kanady - ty nawet siwego włosa nie masz ! widocznie nie miałem nigdy żadnych zmatrwień nie przejmujmuj się - podobno im więcej siwych , tym bardziej seksowny jesteś , chcąc go pocieszyć ( nie wiedziałem , że akurat od dwóch lat był po rozwodzie , ...hmmm )

no i Wyssany jak zwykle wybil mnie z toru "nieco" :P tym swoim nieco poetyckim jezykiem

z jakiego tropu ? polujesz na coś ?

a...'toru ' żle przeczytałem - musiałem wyjść po psa i przekręciłem

nie zrzucaj winy na biednego psa ;)

okulary nie zawsze zakładam , a może myślałem za bardzo o psie i jego 'tropach' , skoro nie chciał wracać ? :)

moj pies tez dzis "randkuje", chyba cala noc ma w planach, bo do domu go zwabic nie mozna :O ale niech ma psina, choc on..:P dobrej nocy

chciełem dobranockę z cyklu ' psi żywot ' puścić na dobranoc , ale coś to ciężko znależć a więc dobranoc , bez bajki :)

A coz to??- ostatni post przedwczoraj..? co sie z Wami dzieje? :( co u Was?

No też zauważam, że topik zwolnił tempo. Nie mam za bardzo weny do pisania i czasu też brakuje. Wiosenne porządki mi ten czas zajmują;) Miłego dnia dla wszystkich.

no, u mnie z wena to zawsze jest problem, Zosia jednak napedzala ten topik, kazdego dnia cos pisala, chocby "dzien dobry" czy "milego dnia" pozdrwiam

Witajcie awszyscy. Ciężko. Ciężko i strasznie. Tak to jest gdy się jest samotnym i bardzo poważnie chorym. Co bym zrobił gdyby nie matka? Pewnie już by mnie na tym świecie nie było. Pozostali z rodziny mają mnie gdzieś. Nikt nie przyjdzie ani nikt się nie odezwie. Tak zawsze było. Są w sąsiednim budynku ale dla nich ja nie istnieję.

Widzę Kamyks, że jesteś w kiepskiej formie. Kiedyś chodziłam na zajęcia z psychologiem dla osób przewlekle chorych. Bardzo dużo mi to dało. Może byś spróbował takiej formy pomocy. Możesz też zapisać się w przychodni na wizytę. Porozmawiasz i napewno choć odrobinę inaczej spojrzysz na swój problem. A jesli chodzi o rodzinę, też się przekonałam, że najlepiej to się z nią wychodzi na zdjęciu. Trzymaj się.

Cześć Kamyks, zastanawiałam się co się z Tobą dzieje. Samotność w chorobie boli bardziej, a raczej choroba w samotności. Smutne to życie, ale trzeba się cieszyć z prostych rzeczy. Mnie na przykład cieszy zapach powietrza, już czuć wiosnę. Już dzień dłuższy. Można wyjść na dłuższy spacer. Niech by nawet samotny ten spacer, ale jednak. Pozdrawiam.

Witajcie, czy czujecie juz ten pierwszy powiew wiosny?

witaj Panno M. Czuję czuję już ten wspaniały zapach wiosny, ale teraz mam problem. On przygniata mi wszystko. :(

A moze podzielisz sie tym problemem? choc troszeczke, bo zdaje sobie sparwe ze na forum nie bedziesz wyciagac szczegolow.

Idzie wiosna, idzie. Są juz bazie:)

panno M. powiem tylko tyle że znowu mi się świat zawalił. Jestem w rozsypce emocjonalnej. Chodzi o sprawy rodzinno-zdrowotne.