Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Czujna Ja

Najstraszniejsze słowo SAMOTNOŚĆ

Polecane posty

leżaczek parę zł. na parking i na rynek na jakieś wolne i nasłonecznione miejsce duże szanse na kontakty z parkującymi ...i nie tylko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej... U mnie też się zapowiada bardzo ciepły dzień. Pojadę na działkę z rodzicami , jak zwykle w takie wolne dni.A zaczyna być coraz piękniej, kwitną kwiaty, już niedługo zakwitną jabłonie, wiśnie, śliwy. :) Wiosna jest cudowną porą roku... Pozdrawiam Wszystkich i życzę, żeby ten" pancerz" stopił się w końcu od wiosennego słońca. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zosia o 6 rano już na nogach? :) To się nazywa przyzwyczajenie...pewnie na co dzień tak wstajesz i teraz też nie mogłaś dospać. Ja też ta się budzę, ale jestem leniem i jak mam możliwość to wolę zostać w łóżku, włączyć tv i popatrzeć na telezakupy czy modę na sukces:D. O tak wczesnych porach tylko to puszczają....a potem znów usypiam na godzinkę czy dwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! ale piekne byly te dni okolomajowe ale dzis byla juz u mnie burza, miejmy nadzieje, ze sie niebawem znow wypogodzi i bedzie mozna sie opalac :) ja jeszcze dzis do pracy, a pozniej juz dluuugi weekend. Milego dnia zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej... U mnie zapowiada się piękny, bardzo ciepły i słoneczny dzień , czego i Wam życzę. Dobrego wypoczynku.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylvia 007
rob cos nie lamentuj,nikt cie nie uszczesliwi zapomnij o tym,kursy, pezyjaciele, hobby,to recepta na szczescie .Chcesz wysysac szczescie od innych! To zla droga. zacznij rozwijac swoja dusze,zamiast urlopu kursy rozwoju duchowego,wysilek przyniesie ci szczescie ,czekanie a druga polowke to marazm,teraz jest trend do idywidualnosci ,kazdy moze liczyc tylko na siebie, ta druga polowka tez che byc uszczesliwiona,a co jej dasz w zamian? Tylko wymagania?ze musi byc z toba bo jest twoim calym swiatem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś o wysysaniu było , a więc na temat ...hmmm. coś biliskiego choćby z samym nazwiskiem . a zatem 'trendy' także jesteśmy - to dobrze , chociaż nie wiedziałem o tym , ale teraz wiem . a jak ktoś nie chce być trendy ? ...ani wysysać jak ten osesek , albo wampir , to co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyysany5
nieco się zamotal ksiądz na kazaniu. 'matkę mamy tylko jedną '.....,'ojczyzna jest twoją matką' którą masz kochać , szanować , a nawet czcić ' oznajmiając to swojej mamie i stawiając ją w kłopotliwej sytuacji ( takiej nieco niematki ) wybrnęła z tego w taki sposób : 'jestem twoją mamą , a mie matką ' , rozwiewając padnięte slowa a więc wszystko jednak pasuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli. Co tam u Was? U mnie bez zmian, tzn. co chwila jakieś problemy. Nie wiem kompletnie jak to możliwe, że jedna osoba musi znieść tyle burz w swoim życiu. I ciągle zadaję sobie to pytanie ile jeszcze jestem w stanie znieść. Gdybym chociaż miała jakieś wsparcie byłoby mi lżej. A tak to jestem z wszystkim sama i nie mam ani jednej osoby której mogłabym się zwierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Czujna :) jak milo Cie widziec na tym "pustkowiu", nasz temat bardzo zwolnil,ale w koncu ile mozna na okraglo walkowac o samotnosci i cierpieniu, z drugeij strony chwytamy sie wszelkich mozliwoscie aby choc troszke ulzyc sobie w "cierpieniu", choc ciezkie to jest. Kolezanko Czujna,ja mam bardzo podobne odczucia do twoich: ile jeszcze jestem w stanie udzwignac? sprawy te dotycza glownie spraw emocjonalnych i sercowych, przy czym te drugie to epizody, ktore szybciej sie koncza niz sie zaczely,po kazsdej jednej porazce "milosnej" jestem slabsza psychicznie i coraz mniejsza doza nadzeji w dobry los i szczescie, obecnie ta nadzieja jest u mnie na wymarciu, w zasadzie to licze tylko na cud ...😭 Milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lamimi
Ja jestem sama,,ale nie chciałabym sama byc do końca życia,,perspektywa siedzenia tu w wieku 80 lat jest żenująca,,, wiem Bycie Singlem ma zalety,,,,ale ma tez wady,,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie sprawy rodzinne mnie tak rozwalają, że o sercowych coraz mniej myślę. Wyprowadzilam się, ale to nic nie dało. Muszę zerwać kontakty całkowicie, ale pewnie to też nic nie da, bo będę myśleć co się tam dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie wróciłam ze spaceru. Poszłam w nieznane mi dróżki , które zaprowadziły mnie na fajne tereny, mijałam ogródki działkowe. Możne powiedzieć wiosna w pełni. Maj najpiękniejszym miesiącem w roku. Nastrój mi się poprawił, zawsze kontakt z przyrodą mi koił duszę. Ciekawe co u You you? u Kamyksa? Dawno nie pisali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry! Czemu nic nie piszecie? Jestescie czyms zajeci? jak tam Wasze nastroje po mojowce? Czujna- lepszy humor po spacerze utrzymuje sie? jak sobie radzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakoś sobie radzę, uskuteczniam te spacery i pomagają:) Poza tym w tygodniu jak mam pracę to jest dużo lepiej, bo jestem wśród ludzi, mam dużo zajęć i nie mam czasu na użalanie się nad sobą. Panno M. a jak u Ciebie? Jakieś majowe zauroczenie Cię przypadkiem nie dopadło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieco, a nawet więcej niż nieco się uczę ostatnio ...podglądam tylko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taki 'singiel ' to nie brzmi aż tak strasznie ale rzeczywiście , jakby mówić na pary , czy małżeństwa - 'duble' , to jakoś nienajciekawiej by to brzmiało ..ale pewnie kiedyś się przyjmie zgodnie z normami i standartami UE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam...:) Wyssany, wcale bym się nie zdziwiła ,gdyby tak było , bo przecież Unia ma różne pomysły. :) Mam teraz " zajęcie" i zaglądam tylko czasami do topiku, ale pamiętam o Was i dopóki temat będzie istniał, to zawsze "coś" napiszę. Co do nastroju, to wystarczy wyjść z domu i popatrzeć, jak wszystko kwitnie i już się robi przyjemniej.:) Pogoda ostatnio była różna, ale potrzebny jest też deszcz, bo bez niego nic by nie urosło i nie docenilibyśmy pięknej i słonecznej pogody.:) Pozdrawiam Wszystkich..:) Ps: mogłyby też się "pokazać" inne osoby, które tu pisały. Dajcie chociaż "znak", co tam u Was.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Wyssany Ty to zawsze czymś zabłyśniesz;) Duble....poskładałam się ze śmiechu:D :D :D :D :D Fajnie że znajdujesz w sobie motywację do nauki, pewnie chodzi o język. I jak Ci idzie? Zosiu co to za ciekawe zajęcia Cię tak absorbują? Fajnie, że i Ty znajdujesz motywację do działania:) Muszę wziąć z was przykład. Pozdrawiam serdecznie i cieszy mnie że się odezwaliście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Zosiu, jak to milo zabrzmialo :) fajnie, ze potrafisz cieszyc sie z zycia dostrzegajac takie drobne sprawy jak paki na kwiatach, spiewajace ptaki i sloneczko. Niestety u mnie ostatnie niemile wydarzenia spowodowaly, ze nie potrafie sie cieszyc niczym,poprostu depresja, jednak obiecalam sobie ze zrobie wszystko aby nie dac sie pokonac smutkowi i marazmowi zycia i..powoli, malutkimi kroczkami staram sie wyjsc na prosta, mam nadzieje, ze mi sie to uda i ze nic znow tego procesu nie zakloci. Czujna- jesli chodzi o Twoje pytanie: czy wraz z wiosna nie pojawila sie milosc- nie! myslalam, ze tak, zaufalam zbyt wczesnie, przez chwile nawet poczulam ten promyk szczescia i iskierke w sercu ale okazal sie niodpowiednim czlowiekiem, zlym, trzeba bylo sie wycofac aby nie cierpiec bardziej niz w samotnosci.. Czuja a Ty poznajesz nowych ludzi? facetow? czy kompletna pustka w tych sprawach, bo u mnie jak cos sie zdarzy to pozniej juz standartowo dlugo, dlugo nic.. moze tez dlatego, ze nie prowadze intensywnego zycia towarzyskiego, a wrecz asceze,jedna kolezanka, praca-dom, szkola, nigdzie praktycznie nie wychodze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatnie 3 miesiące nie mam ochoty na wychodzenie z domu, spotykanie się z przyjaciółmi, a tym bardziej poznawanie nowych ludzi. Zdołowana i bez sił do życia jestem. Jak tylko trochę cieplej się zrobiło to zaczęłam chodzić na te samotne spacery. Wybieram trasy jak najdalej od miasta, by spotkać jak najmniej ludzi. Wiem, że to żałosne, ale kompletnie jestem rozwalona. W pracy jakoś jednak się mobilizuję i funkcjonuję normalnie. Uśmiecham się, żartuję, rozmawiam. Przychodzę do domu i nie mam już na nic sił. Wiem, ze to kwestia mojej psychiki, bo nie mam fizycznych powodów by być aż tak zmęczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
unormowanie ' dubli ' rozwiąże różne problemy związane z tymi różnymi takimi, których nie chcą uznawać za pary czy ... przysięga, o ile ja ktoś będzie chciał składać , będzie brzmiała : ja dublu ....obiecuję ci miłość dubelską ... póżniej unormują pewnie triple ( jeszcze gorzej brzmi ) , albo ładniej - tercety , chociaż tercet zawsze kojarzy mi się z czymś egzotycznym ( taki zespół był , a także pewne sympatyczne i znajome trio zajmujące się zbieractwem w moich dawnych okolicach złomu, odpadów śmieciowych i piciem denaturatu - ona jedna i ich dwoje )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnio tez uskutecznialam taka izolacje od ludzi i swiata zewnetrznego, jak sie okazalo uskutecznialam to bardzo dlugo, a jak wiadomo( czy tez niewiadomo) uswiadomienie sobie istniejacego problemu jest pierwszym i najwazniejszym krokiem w drodze do jego rozwiazania,to wyglada na to, iz znalazlam sie na wlasciwej drodze.. zobaczymy z jaka szybkoscia przyjdzie mi opracowanie planu dzialania i wcielenie go w zycie, biorac pod uwage lata sietlne , z jakimi udaje mi sie zauwazyc pewne sprawy moze to potrwac bardz,baaaardzo dlugo, jednak dobrej mysli musze pozostawac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panno M - My rzeczywiście nadajemy na podobnych falach. Jak znajdziesz receptę to się nią podziel tutaj:) Może trzeba się zmuszać zwyczajnie do wyjścia do ludzi, a potem już jakoś poleci do przodu. Choć pamiętam takie sytuacje gdy się zmuszałam, wychodziłam na jakieś piwo ze znajomymi i milczałam jak grób. Potem czułam się jeszcze gorzej, jeszcze bardziej odstająca od innych. Kurde nie znam rozwiązania na takie problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×