Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nie do konca normalna__Kek

Nie potrafie zyc w zwiazku. Gdy jestem sama rozkwitam

Polecane posty

Ja jestem cały czas, ja chodziłam do psychologa i co gadał mi suche teorie, rzeczy o których dobrze wiedziałam, ale nie pomógł wiec zrezygnowałam. Jesli same w siebie nie uwierzymy, to nikt nam nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nokia xxx
ja własnie się zastanawiam czy iść czy nie.. moze taki fest dobry psycholog jednak pomoże.. może ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nokia xxx
ja tu wrócę wieczorem.. może jakoś wspólnymi siłami damy radę? pozdrawiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co wam dolega a to juz 50% sukcesu skoro dostajecie teorie od psychologa ... to czego jeszcze od niego oczekujecie ? ze za was ją wprowadzi w czyn ? czyli ma za was zacząc dzialac ? a co wy zrobicie ? nadal bedziecie tylko roztrząsać swoje problemy z prawej z lewej strony i nic ? a dzialanie. kto ma za was dzialac i zmieniac cos co tkwi w was samych ? moze czas wziąć odpowiedzialnosc za siebie na siebie i wykorzystac dobre rady w praktyce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie do konca normalna__Kek
Ja bym poszla do psychologa, ale nie mam kasy. Jedna wizyta to ok 100 zl a naczytalam sie duzo, ze jak ma sie pojsc panstwowo to lepiej nie isc wcale. Na pewno sa wyjatki, ale to juz trzeba miec kogos poleconego. Poza tym terapia analityczna jest raczej dla ludzi ktorzy chca sie wygadac, pogadac o problemie. Ja oczekuje konkretnej pomocy dlatego myslalam nad terapia poznawczo-behawioralna. A to juz prywatnie i niewiele psychologow pracuje ta metoda. Ogolnie mam tez troche innych problemow ze soba, juz nie zwiazanych ze zwiazkiem. Moze zajrzy tu jeszcze Pierdolczyk i napisze co mu powiedzial psycholog :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie do konca normalna__Kek
Nie wiem co konkretnie, musialabym zaczac terapie, ale licze na to ze lekarz bedzie ze mna pracowal (a poza sesjami naturalnie bede pracowac sama). Oczekuje pomocy w rozwiazaniu problemu, a nie tygodniami rozkladac dziecinstwo na czynniki pierwsze, bo doskonale wiem ze moja rodzina nie byla przykladem kochajacego sie szczesliwego malzenstwa, a od ojca nigdy nie czulam milosci i zainteresowania. Dla zainteresowanych: Terapia poznawczo-behawioralna (cognitive-behavioural therapy, CBT) to metoda terapeutyczna bardzo rozpowszechniona w Stanach Zjednoczonych i Europie Zachodniej, a równocze?nie coraz bardziej popularna, poszukiwana i promowana w Polsce. Terapeuci pracujący tą metodą zakładają, iż powodem problemów psychologicznych, których doświadczamy, bywa specyficzny sposób interpretacji otaczającej nas rzeczywistości. Sposób widzenia świata określa więc sposób jego emocjonalnego przeżywania, a co za tym idzie wpływa na to, jak się zachowujemy. Terapia poznawczo-behawioralna dostarcza narzędzi mogących pomóc w uelastycznieniu bądź zmianie tych wszystkich interpretacji świata, które stanowią o przeżywanym przez nas dyskomforcie psychicznym. Metoda ta pozwala również wzbogacić repertuar własnych zachowań, o nowe, bardziej funkcjonalne sposoby radzenia sobie z problemami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nokia xxx
ja się chyba jednak wybiorę do psychologa.. prywatnie to 80 zł, niektórzy 150.. ale akurat kiedyś jak chodziłam to chodziłam za darmo do tej pani, ale teraz nie mam zamiaru tyle płacić ;/ może psycholog pomoże.. bo samej sobie nie pomogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaOnaTa
Miałam tak jak wy. Związki to były dla mnie katusze. O dziwo w tym związku tego nie mam, pierwszy raz. Nie wiem co sie stało. Ale teraz zamiast sie dusić w związku czuje sie spełniona. Tak więc chyba w życiu wszystko może sie zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgfcfg
nigdy nie bylam z facetem ktory mi sie bardzo podobal, w ktorym bylam zakochana. Zawsze tak jakos wychodzilo, oni mnie zdobywali ja troche z braku pomyslu sie godzilam. Ci za ktorymi wodzilam wzrokiem mnie zlewali albo zajeci. Koniec koncow moje zwiazki sie rozpadaly po kilku tygodniach. Mam 32 lata i zero perspektyw na udany zwiazek, takiego bez uczuc juz nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam identycznie i nie widzę sensu rozmowy z psychologiem. My potrzebujemy kogoś kto nas nauczy i przekona, że miłość istnieje. Życzę Wam i sobie takiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×