Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość konsekwetna

Seks przed ślubem, równouprawnienia

Polecane posty

Gość konsekwetna
A co bym miała na swój temat mówić, odnosić się do własnych przekonań? Nie ma problemu ale celem założenia mojego posta było poznanie opini innych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to my juz powiedzielismy co na ten temat sadzimy :) jak chcesz czekac z seksem do slubu to czekaj ale nie dla jakiejs ideologii albo zeby ludzie mysleli - oh jaka ona porzadna bo ja tez jestem porzadna:P mimo ze mam partnera z ktorym sypiam tak jak masa innych kobiet jak amsz takie przekonanie ze chcesz poczekac to czekaj ale nie oglaszaj tego wszem i wobec ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja uwazam ze to jest zdrowe jesli dwojka ludzi decyduje sie byc razem, pozniej jest seks, pozniej sa razem i albo decyduja sie na bycie razem ciagle, jakies dziecko jedno drugie po drodze i sobie zyja nie rozumiem takiego czekania z seksem do slubu nie wiem co ma mi to dac ze bede sie czuc wyjatkowa? ale ja sie czuje wyjatkowa i bez tego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a g n i e s z k a - a co jesli dwojka osob decyduje sie tylko na seks, bez bycia razem? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialam taka sytuacje, i skonczyla sie zwiazkiem ale jesli chodzi o mnie i o atak sytuacje to sa dwa wyjscia, albo konczymy znajomosc i zero kontaktu nigdy! bo nie ma czegos takiego jak bycie znajomymi bo czyms takim albo wlasnie zwiazek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znaczy ja juz tutaj wyprzedzilam troche co chcialam napisac:P chodzi o to ze u mnie nie wchodzi to w gre bylam juz w takim czyms i mi sie znudzil sam seks wiec albo zwiazek albo koniec i zero kontaktu i teraz wiem ze nawet jednorazowy seks nie wchodzi w gre bo mnie to po prostu nie kreci mialam kilka takich sytuacji ale nie umiem sie przespac z facetem jak go nie kocham moge obok niego spac w jednym lozku, ale w zyciu sie nie przespie bo ma blokade, nie ma milosci, nie ma seksu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konsekwetna
Ja wcale nie uważam że dziewczyna uprawiająca seks przed ślubem się nie szanuje, absolutnie. Jak już wspominałam jestem młoda i nie wiele wiem ale jak dla mnie nie jest istotne czy kobieta rozpoczyna współżycie przed ślubem czy po. Choć przyznam że moje podejście do tego ciągle ulega zmianie ale nie do tego stopnia by zatracić szacunek do samej siebie. Według mnie seks z miłości nie ma sensu ale nie każdy tak na to patrzy. Nawet ostatnio znalazłam cytat w którym tkwi ziarenko prawdy" "Każdy mężczyzna pragnie być dla kobiety tym pierwszym, a kobieta pragnie być tą ostatnią''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konsekwetna
*bez miłości, przepraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy pierwszym - to zalezy chyba od mezczyzny ;) Ja podchodze do tego racjonalnie - w kategorii potrzeb, jesli miedzy dwojgiem osob wystapi nic zainteresowania (nie pisze o milosci), to dlaczego by nie spedzac czasu w mily sposob? ;) Ale to moj punkt widzenia, osoby, ktora nie posiada (chyba) uczuc :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konsekwetna
DeMorai - owszem, każdy ma prawo do własnego zdania, nie będe tego podważać :) Ja osobiście nie mogłabym jak to ująłeś "spędzić miło czas'' w taki sposób z kimś do kogo nic nie czuje,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konsekwetna
Dokładnie, zgadzam się z Tobą Agnieszko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chociaz tak jak wczesniej mowilam, czasami jest taki ogien jak tamten przyklad z malzenswtem ze to roznie bywa to zalezy od ludzi, co maja w glowie i tak naprawde co dla nich sie liczy czy osoba i spedzenie z nia milo czasu, czy tylko zaliczenie kolejnej dziury i szukanie nastepnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykłyfacett
z tym szanowaniem sie dziewczyn i zaliczaniem panienek przez facetów to stereotyp, który podtrzymują głównie kobiety, obrabiając sobie doopy wzajemnie. to ze dziewczyna jest aktywna seksualnie wcale nie robi z niej dzi*ki w oczach mężczyzn(pomijając chorych katoli). jeżeli zachowasz cnotę dla tego jedynego to fajnie, ale jak juz napisano nie powinnaś sie z tym obnosić. druga kwestia, to czy będziesz ja chciała zachować do ślubu? gdybym trafił na taką cnotke rzuciłbym Cie od razu. bo kto kupuje kota w worku??? dziwne, ze sama myslisz o podjęciu takiego ryzyka. co zrobisz, jezeli okaże sie, że Twój mąż ma bardzo małego, problemy z erekcją, albo kończy po minucie? czy nie lepiej sprawdzić takie rzeczy zawczasu, by nie marnować lat? to, że seks nie jest ważny w miłości to mit. seks bez miłości moze być udany, ale miłość bez seksu NIGDY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
konsekwentna - inaczej ... bo nie chodzi o to, zebys spedzala milo czas z pierwsza lepsza poznana na ulicy osoba. Ale jesli nie zakladasz takiego scenariusza - spotykasz sie z facetem (w sensie - randka, rekonesans, czy cos podobnego), milo Wam sie rozmawia, cos czujecie - i wchodzisz w taki "zwiazek" - to pewnie dobrze dla Ciebie ;) Zreszta - kazdy woli cos innego. Ja tez bym nie mogl wejsc w taki zwiazek z marszu, wczesniej musi byc jakies rozpoznanie, chociazby w celu analizy, czy potrzeby i cele sa podobne. a g n i e s z k a - ja posiadam ogromne potrzeby bliskosci fizycznej, zatem z mojego punktu widzenia preferuje mozliwosc ... dotyku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. Ale z drugiej strony dlaczego ten seks w Polsce jest tak demonizowany? Czy jak dwoje dorosłych ludzi pójdzie ze sobą do łóżka dla czystej przyjemności, nawet kiedy nie wiąże ich głębsze uczucie, to od razu musi to być puszczanie się i dziwkarstwo? Oczywiście, im głębsze uczucie, tym lepszy seks, to bezdyskusyjne :D 2. "To nie błona czy jej brak świadczy o wartości kobiety" Święta prawda. A czy ktoś dziś jeszcze myśli inaczej? 3. Odkładanie seksu na "po ślubie" to cholerne ryzyko. Niedopasowanie w łóżku = szybki rozpad małżeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu juz nie chodzi o to czy czlonek jest maly czy nie bo co mi po facecie ktory ma 20cm a nie wie kompletnie co ma z nim robic:o mozna sie dopasowywac latami, ale pewnie ja bym po 3miesiacach zrezygnowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To chyba bardziej o libido chodzi, bo jak jest zwiazek, milosc, to pewnie pozadanie tez wystepuje. Dla mnie zwiazek to stan wyzszego rodzaju, to takie relacje, ktore nie wystepuja miedzy nikim ... nie rozumiem tematow na kafe, gdzie ktos pisze ... jak sobie poradzic z jakims problemem w zwiazku, bo widac jak na dloni, ze tam nie ma zwiazku, bo ten problem powinien byc poruszany, ale miedzy partnerami. Zwiazek = 0 tematow tabu, rozmawianie o wszystkim, np. partnerka mi mowi, ze ma ochote na ksiedza ... no to ja jej pozwalam*, bo przeciez liczy sie dla mnie jej szczescie, jej pragnienia :) *chyba bym pozwolil ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktoś będzie czekał do ślubu, a ktoś nie, i ja szanuję obie takie postawy. nie szanuję postawy 15letnich dzieciaczków,którzy uprawiają sex po kątach na jakiś imprezach:O i tym podobnym dewiacjom ( bo inaczej tego nazwać nie można)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konsekwetna
Zwykły facet - przede wszystkim nie napisałam że chcę zachować cnotę do ślubu i nie powiedziałabym że to jest ryzyko. Kota w worku? Hmm, to już Twoja nadinterpretacja. Jeżeli nie chciałbyś dziewczyny która żadnemu wczesniej się nie oddała.. tylko szacunek dla takiej i podziw. Ale każdy z was odbiera to inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konsekwetna
A z ostatnim zdaniem się zgodzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykłyfacett
konsekwentna nie napisałem, że nie chiałbym takiej dziewczyny. z dziewicą przezyłem swoja pierwsza miłość i pierwszy raz. rzuciłbym w cholerę, gdyby powiedziała mi, że seks dopiero po slubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
konsekwetna Zwykły facet - przede wszystkim nie napisałam że chcę zachować cnotę do ślubu i nie powiedziałabym że to jest ryzyko. Kota w worku? Hmm, to już Twoja nadinterpretacja To jest ryzyko i przysłowiowe kupowanie kota w worku. Moze to tylko seks, ale jezeli cos na tym polu szwankuje, to rzutuje to na cały zwiazek i zwykle prowadzi do rozpadu. Skoro zanim wezmiemy slub poznajemy sie , sparwdzamy, czesto mieszkamy razem to dlaczego ten aspekt zamiatac pod dywan i udawac , ze go nie ma ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konsekwetna
Być może macie rację :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulkaaaaaaggg
jaki kraj taki obyczaj - niestety. jesteśmy państwem bardzo katolickim i jest jak jest... ja sie tego nie trzymam i nie krytykuje nikogo innego - każdy ma swoje życie i niech trzyma się tego a nie wtrąca w inne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jako facet
nie chcialbym dziwicy za zone. po ilus tam latach zawsze bedzie sie zastanawiala 'jak to jest z innym'. i na pewno czesc z nich 'proboje'. nie ryzykowalbym. lepiej taka juz doswiadczona i 'obyta'. moja zona przedemna spala z 2 facetami (przynajmniej do tylu sie przyznaje :) ) i jest ok. wiem, ze nie bedzie juz szukala przygod (mam nadzieje hehe) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×