Miałam ochotę zdradzić

Byłam na weselu (bez mojego chłopaka) i trochę za dużo wypiłam i miałam ochotę go zdradzić. Tzn wiedziałam ze do tego nie dojdzie, ale miałam taką ochotę. Myślę że to w dużej mierze była sprawa alkoholu, miałam ochotę aby chłopak z wesela mnie pocałował, miałam różne fantazje z nim. Przeszło to zaraz po przebudzeniu po weselu, ale troche mi głupio. Jednak myślę, że ta chęć wynikała raczej z ciekawości... Taka sytuacja nigdy się już nie powtórzyła i nie powtórzy, jednak się zastanawiam czy mówić o tym mojemu chłopakowi. Chyba lepiej nie, bo w sumie nic się nie zdażyło, po co ma się martwić i zastanawiać.

Mówić. Zawsze.

Powiedz te czarne myśli na spowiedzi, da Ci ksiądz rozgrzeszenie i po kłopocie. Po rozgrzeszeniu możesz powiedzieć chłopakowi, że masz skłonności na sex po alkoholu.

Oj chyba niepotrzebnie się zastanawiam, głupie myśli po pijaku i tyle. A po za tym za bardzo lubie się podobać facetom i to chyba mój problem.

Mam suty jak wentyle ciągnika, z twarzy przypominam Abdullaha Muhmada Alhazifa, a cipke mam jak akumulator, nic tylko ładować. Stąd pewnie zainteresowanie innych mężczyzn

Nie mów i tak pójdzesz do piekła!!!...grzesznico lepiej byś msze za swoją dusze zamówiła..

nie mow chlopakowi,po co budzic w nim watpliwosci .