Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Tym razem to znowu ja/

Prawdziwa historia michała wiśniewskiego i ich troje

Polecane posty

Początki zespołu sięgają lat 70tych. Swoją drogą, kto by się spodziewał, że Michał Wiśniewski zrobi taką karierę dopiero wraz z nadejściem XXI wieku i to wskutek odcięcia się od muzyki, którą grał wcześniej? My, najwierniejsi fani, kibicujemy Michałowi już od lat, bez względu na to, jaką muzykę gra obecnie (przez szacunek dla starych nagrań). Jesteśmy mu wdzięczni za to, czego dokonał w polskiej muzyce heavymetalowej lat 80tych. Nawet jeżeli obecnie Michał nie przyznaje się do starych płyt, a prawdziwi' fani zespołu myślą, że pierwszą płytą Wiśniewskiego był Intro' z 1996 (Wiśniewski kłamie). Tak naprawdę początków grupy można poszukiwać u schyłku lat 70tych w szarych dzielnicach Łodzi. W marcu 1977 roku na scenę niewielkiego klubu Przędzalnia' wszedł zespół Wally Gator Tusk 88, którego liderem był śpiewający gitarzysta Jacek Łągwa. Ten przesympatyczny kurdupel nie był wówczas tak milutkim okularnikiem jak dziś (wtedy jego sąsiedzi skarżyli się na odór zdechłych bażantów dobiegający z jego mieszkania, czarne msze, a także na ciągłe libacje połączone z uderzaniem płaską dłonią w nos i głośnym kichaniem po nocach). W grze Jacka było coś niesamowitego...jakaś niepokojąca siła, nieznana jeszcze dobrze w PRL schyłku lat 70tych. To, co wydobywał ze swojego sześciostrunowego Fendera Stratocastera nie było słodziutkimi akordami a'la Seweryn Krajewski - łapa Jacka śmigała szybko po gryfie gitary niczym mucha uwięziona w słoiku po musztardzie. Jacek wydobywał gęste riffy gitarowe, które wzbogacał efektem kwiku'. Muzyka Wally Gator Tusk 88 przypominała brzmieniem zespół Judas Priest (Wally Gatory grały zresztą wówczas cover Judasów pt. Exciter). Wally Gatory zaczęły szybko zdobywać lokalną popularność. Jednak okazało się, że tuż obok wyrosła im konkurencja - w postaci zespołu Red Żyguli. Technicznie gitarzyści tego zespołu nie byli tak sprawni jak Jacek Łągwa, ale atutem zespołu był wokalista charakteryzujący się donośnym głosem i złowieszczą chrypką - Michał Tormentor (prawdziwe nazwisko: Wiśniewski). Początkowo zespoły nienawidziły się i konkurowały ze sobą. Jednak w 1979 roku podczas wspólnej libacji Tormentor i Jacek Krwawy Placek' Łągwa (Jacek instruował Michała jak szybko zwymiotować poranną kaszankę) postanowili połączyć siły i z najlepszych muzyków z ich zespołów stworzyć jeden. W 1979 założyli zespół Ich Troje (nazwa powstała na cześć trzech wysłańców Lucyfera - Graga, Fughona i Uga, którzy według podań babilońskich mieli dokonać rzezi miasta Babilon w 2654 p.n.e.- do tego motywu nawiąże później okładka pierwszej płyty zespołu). Pogłoski, jakoby nazwa Ich Troje pochodziła od trzyosobowego składu zespołu, są fałszywe. Po pierwsze, gdyby tak było, zespół nazywałby się Nas Troje. Po drugie, w momencie pojawienia się nazwy, zespół był kwartetem. W 1979 skład wyglądał następująco: Michał Tormentor' Wiśniewski - śpiew; Jacek Krwawy Placek' Łągwa - gitary, śpiew; Włodzimierz Pyton - gitara basowa i Dominik Kanibal' Kuleczka - perkusja. W 1980 udało im się podpisać kontrakt płytowy i nagrać debiutancki album, który ukazał się w styczniu 1981 roku i nazywał się po prostu Ich Troje'. Okładka przedstawiała trzech groźnie wyglądających oprawców w trakcie dokonywania rzezi miasta Babilon. Muzyka była równie dzika - pierwszy utwór na płycie zatytułowany Niespodziewane wynurzenie hipopotama' zaczyna się nagle i od szybkiej solówki pod szybką sekcję rytmiczną. Nagłe wynurzenie hipopotama/ dziś nie zdąży dobiec mama! Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!' - wrzeszczy Michał Wiśniewski dając dowód swoim niesamowitym zdolnościom wokalnym, a Jacek Łągwa bawi się riffami gitarowymi niczym przekwitająca sprzedawczyni sklepu z nabiałem krojąca szczypior tasakiem. Na debiutanckiej płycie uwagę przyciągają jeszcze kompozycje: Pod lodem tukany milkną' oraz 12 minutowa metalowa suita - Cieć od siedmiu kłódek' (prawdopodobnie stanowiąca inspirację dla Keeper of the seven keys' grupy Helloween). Płyta była ostra i wśród fanów metalu została ciepło przyjęta. Wkrótce zespół ruszył w trasę koncertowa poprzedzając występy Turbo i wschodzącej gwiazdy metalu z Nowego Targu - Golec Orkiestry (promującej wtedy swój debiut Accept My Holy Sword'). Zachęceni ciepłym przyjęciem trojacy' weszli do Thundersword Studios w Łodzi i zarejestrowali swój drugi album - Czerwona szyja' (1982). Wszystkie teksty na płycie opowiadają o klemensach' (dla niewtajemniczonych - bardzo modne w czasach przedszkola i we wczesnej podstawówce walenie z liścia' w tył szyi ze skutkiem czerwonego obrzęku utrzymującego się nawet do kilku dni). Najlepsze utwory na tej płycie to Klemens, klemens (witamy w szkole)', Atak z liścia', Spuchnięte noce', i Nie odwracaj się tyłem podczas przerwy'. Michał Wiśniewski przyznał po latach, że teksty tej płyty zawierały liczne wątki autobiograficzne. Po premierze płyty zespół wyruszył w trasę po całej Polsce. Od tego momentu wśród fanów zespołu powstała moda na okładanie się po szyjach podczas granego pod koniec każdego koncertu klasyka - Klemens, klemens (witamy w szkole)'. W 1983 światło dzienne ujrzała trzecia płyta zespołu pt. A po trzecie...Metal!' będąca kwintesencją heavy metalu lat 80tych. Płytę tak dojrzałą stylistycznie i doskonałą technicznie śmiało można postawić obok płyt Manowar, Accept, Golec Orkiestra, Metal Church czy też wczesnego surowego Manaamu. Płytę otwiera odgłos gwiżdżącego czajnika, po czym słychać opętańczy wrzask Wiśniewskiego i jednoczesny gęsty riff gitarowy Łągwy. Za chwilę wchodzi bas i perkusja robiąc maidenowskie patataj'. Wspomniany utwór to klasyk dla fanów wczesnych trojaków'. Nazywa się Herbatka z Szatanem' i jest nie lada artystycznym wyzwaniem dla wszystkich zespołów. Kawałek ten był zawsze grany na koncertach, aż do 1994 roku. Doskonałe utwory z tej płyty, które również zasługują na uwagę to: Będziesz miał zakola', Umrzesz nim wykonasz przysiad' i Połóż arbuz na katapulcie'. Podczas trasy koncertowej, kiedy zespół odwiedził Bułgarię i NRD, w Berlinie na zachód przedostał się przez mur Dominik Kanibal' Kuleczka (był pijany ciepłą żołądkową popijaną kwasem chlebowym). Trzeba było sobie poszukać nowego i pewniejszego perkusisty, którym został syn sekretarza wojewódzkiego- Herkules Padaczka. W 1984 roku ukazała się kolejna płyta pt. Rycerze, smoki i fabryki' opowiadająca o historii średniowiecznej Łodzi. Michał nie dał sobie przetłumaczyć, że Łódź założono dopiero w XIX wieku, gdyż twierdził, że znalazł w średniowiecznej kronice następujący zapis: Zawisza, w obliczu przeważających nad rzeką sił nieprzyjaciela, zawołał do towarzyszy: Prędko! Chodu! Uciekajmy do łodzi'. Płyta opowiada głównie o obronie zamku Łódź przed wojskami amerykańskimi, które chciały usunąć miłościwie panującego Władysława Jagiełłę. Takie utwory jak Kusza zagłady', Balista zrobi szaszłyk' czy Przekształcimy was w parmezan' naprawdę kopią w ucho. Trasa koncertowa obfitowała w bogaty show. Zespołowi towarzyszyli na scenie rycerze, tekturowe smoki, fajerwerki, pontony w kształcie hipopotamów, groteskowo zniekształcone dzieci tańczące karuzelę' i robiące pociąg'. Wtedy też, wzorem Iron Maiden, na scenie zaczęła pojawiać się maskotka zespołu - 6 metrowy, napędzany azotem tapir Bronisław. W trakcie trasy Michał i Jacek zostali aresztowani za walenie się otwartą po nosie i kichanie zakłócające spokój radomskiego hotelu. Bogaty wystrój sceniczny był zwiastunem dzisiejszych występów trojersów'. Trasa została udokumentowana płytą live z 1985 roku pt. Nie gwałcić pianisty! Nie mamy pianisty! - No sleep till Bydgoszcz 1985'. Po 1985 roku Ich Troje, podobnie jak wiele zespołów w tych czasach, uległo fali amerykańskiego pudel-metalu. To wtedy właśnie złagodzono brzmienie na bardziej hardrockowe a Michał zrezygnował z ksywki Tormentor i pofarbował sobie włosy na czerwono (oczywiście wtedy miał krótko z przodu, dłuższą miotłę z tyłu i wąsik a'la filmowy amancik z lat 30tych). Chłopaki używali tez dużo pudru. Do zespołu dołączył nowy członek, klawiszowiec, którym była kobieta - Magda Femme Fatale' Femme. W tym składzie zespół nagrał softmetalową płytę Harce na fujarce' (1986), której okładka szybciutko została ocenzurowana. Brzmieniem zespół podchodził pod Whitesnake i Bon Jovi. Najbardziej znane utwory to Miłość nie zawsze puka, ale pukać można bez miłości', Szarlotka z bananem', czy też wzruszająca ballada Dałaś mi jedenastocyfrowy numer swojego telefonu komórkowego i znów jestem sam'. Podczas trasy koncertowej promującej tę płytę Michał poznał swoją przyszłą żonę Martę (wielką fankę Bon Jovi i Whitesnake), która wraz z koleżankami wdarła się za kulisy. Następną płytą Hail To Licealistkies' z 1988 roku zespół kontynuował softmetalowy styl. Płyta została nagrana po angielsku w celu podbicia zagranicznej publiczności. W miarę znanymi utworami z tej płyty były wówczas Sweet 13', Prettiest Schoolgirl In All Bytom' a także You are woman so i will buy you a drink'. Następne dokonania zespołu zszokowały publiczność. Zespół zaczął eksperymentować wówczas z nowym stylem nazwanym później black metalem. Do grania takiej muzyki skłoniły Wiśniewskiego długie jesienne spacery po lasach. Image zespołu nieco się zmienił. Różowy makijaż zastąpiono blackowym. Magda Femme ufarbowała włosy na czarno. W celu znalezienia inspiracji zespół wynajął studio w leśniczówce na pojezierzu Łęczyńsko-Włodawskim. Tam też zamieszkali. Płyta była dopieszczana dość długo i światło dzienne ujrzała w styczniu 1991 roku. Nosiła tytuł Przepiękny krajobraz Lubiczyna widziany mrocznymi oczami łypiacymi zza zamglonych krzaków oblazłych żywicą'. Brzmienie zdominowały patetyczne klawisze Magdy Femme, sieczka perkusyjna oraz niezrozumiałe wrzaski Wiśniewskiego opisujące piękno przyrody i plusy pogaństwa. W celu pogłębiania blackmetalowej wiedzy zespół zamieszkał w lesie. Jednak szybko wymiękli Włodzimierz Pyton i Herkules Padaczka (podobno Wiśniewski co noc robił śpiącym głośne Bu!!!' po powrocie ze spaceru o 2.00 nad ranem). Sekcja rytmiczna opuściła zespół. Zostało ich trzech: Wiśniewski, Łągwa i Femme. W 1993 ukazała się kolejna blackmetalowa produkcja zespołu pt.Kiedy umrę, moja dusza przeprawi się przez niewielką rzeczkę Piwonię a potem poleci w gęstwinę pogańskiego lasu przyłapując gajowego na dłubaniu w nosie'. Muzycznie to non stop szybka perkusja puszczona z automatu, nastrojowe syntezatory, spłaszczone brzmienie gitary i wrzaski Wiśniewskiego, który właściwie nie śpiewa tylko deklamuje, np. Bwrullagath! Zabierz mnie stąd! Niech dostąpię zaszczytu dokonania zemsty na świecie, w którym spacerujące po lesie harcerskie wycieczki pokazują mnie palcem i szydzą! Niech poczują mój dwuręczny miecz! Niczym szop pracz szczęki rozsierdzonego koguta!' recytuje Michał w utworze Medytacja w zagajniku'. W 1994 roku stał się wypadek. Michał Wiśniewski podczas rutynowego biegania w makijażu po lesie, został poturbowany przez dzika w depresji poporodowej. Wylądował w szpitalu z przetrąconą kością ogonową i powyłamywanymi palcami serdecznymi. Dlatego też las trzeba było opuścić. W 1995 Michał ogłosił, że zespół nagrywa nową płytę. Tym razem w Łodzi. Fani byli bardzo ciekawi, jak będzie brzmiało Ich Troje. Były spekulacje, że nie będą już grać black metalu, gdyż opuścili las. Niektórzy prognozowali bardziej powermetalową płytę. Wreszcie jesienią 1996 roku po długim oczekiwaniu ukazał się album o dziwnie brzmiącym tytule Intro'. Na okładce znaleźli się muzycy zespołu. Ich wygląd był jakiś dziwnie ugrzeczniony, aczkolwiek brama za plecami muzyków mogła nasuwać blackmetalowe skojarzenia. Jednak po przesłuchaniu pierwszego utworu wszystkim dotychczasowym fanom opadły kopary. Pamiętam ten ponury wrześniowy dzień 1996 roku, kiedy pomyślałem, że to koniec świata! Ich Troje grali pop!!!! Pomyślałem, że to jakiś przewrotny żart Michała Tormentora' Wiśniewskiego. Jednak zaniepokoiła mnie grzeczna fryzurka i okularki Jacka Łągwy i wywiady, których zespół udzielał w mediach. Wiśniewski powiedział, że Intro' to ich debiutancki album. Czy ten dzik nie za mocno go czasem poturbował?????????? W grudniu 1996 pojechałem na ich koncert w Łodzi. Przez cały koncert nie usłyszałem ku mojemu wielkiemu rozczarowaniu ani jednego starego utworu!!!!!! Kiedy oczekując na zwyczajowo kończące koncert Klemens,klemens (witamy w szkole)' zaczęliśmy z kolegą zwyczajowo okładać ludzi z liścia po szyjach, zostaliśmy wyprowadzeni z koncertu przez ochronę!!!! To był ostatni koncert trojersów', na którym byłem. Kupiłem jeszcze dwie następne płyty mając nadzieję, że wszystko powróci do normy. Tak się nie stało. Kiedy w 2002 usłyszałem popowy hicior' Powiedz' zrozumiałem, że zespół naprawdę odciął się od swoich starych nagrań. Kiedyś przypadkowo spotkałem Wiśniewskiego na deptaku w Międzyzdrojach. Zapytałem Michał, co z metalem, co z pierwszymi fanami? Co z tapirem Bronisławem?'. Odpowiedział mi Nie wiem, o czym Pan mówi', po czym odwrócił się i poszedł. Jednak od tyłu widziałem jego dłuższe włosy przywodzące najlepsze czasy machania głową na ich koncertach w latach 80tych i nadzieję na ich powrót. Obecnie krążą plotki, że trojacy' siedzą w studiu z nową wokalistką. Nie wiemy, jak będzie brzmiała nowa płyta, ale muszę przyznać, że serce zabiło mi mocniej, kiedy dotarł do mnie przeciek, że tytuł powstającej płyty ma podobno brzmieć Return To Steel'. Wracaj do korzeni Michał!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojej ojej
ojej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ło jeżu jaki elaborat :classic_cool: streść to do 3 zdan albo najlepiej do 3 słów - świr, świr, świr i cześć🖐️ bo tym dla mnie jest Wiśniewski, który po raz en-ty próbuje założyć nową rodzinę, nie wyciągając konsekwencji z poprzednich związków i poprzednich błędów, a cierpią na tym najwięcej jego kolejno płodzone dzieci 🖐️ w dyskusji o "artyście-muzyku" i jego twórczości nie będę w ogole zabierać zdania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkgfg
ja też nie mam zamiaru. Autor również nie czytał, przecież nie ma o czym:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w morde jeża, nawet nie wiecie jakie ja mam problemy z kafe :classic_cool:🖐️ toczę walki z jakimś czarnym goownem, które mi blokuje dostęp do forume 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrobcie se wojne na tzytze 🖐️ nieee no muszę coś z tym zrobić bo pierdolca dostane :O🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
j ai tak was pokonam w wojnie na tzytze więc już możecie oddać mi berło (((((((:classic_cool:))))))))))))) und koronę 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra dobra, brosza :O bez takich mi tu, bo Ci zaraz pojadę ze pewnie masz placki do kolan :classic_cool: na kafe nikt nie ma fajnych tzytzów 🖐️ więc i Ty nie masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja sie pytam, gdzie Michał ze swoimi żenującymi żarcikami? :O:P przeciez nie bede latac za Nim po całej kafe 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
założył oddzielny topik, ale jako że kawał miał poziom żenująco niski, to i topik zatonął w otchłani archiwum kafetopików :( Lekarz do pacjenta: - Mam dla Pana dwie wiadomości. Pierwsza jest taka, że ma pan raka. Druga, że ma pan silną sklerozę. Pacjent: - Najważniejsze, że nie mam raka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasiu mówi do taty: - Tatoo czy ty mnie kochasz? - taaa - odpowiada tatuś, - a możesz przestać? - kontynuuje Jaś, - nieee - sapnął tata, - a czemu? - bo dochodzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W synagodze kontrola z urzędu skarbowego. Kontroler bardzo chce zagiąć rabina i pyta: - A co robicie z niedopalonymi resztkami świec? - Wszystko skrzętnie zbieramy i wysyłamy do producenta i raz w roku przysyłają nam świece za darmo. - Aha.. Po chwili namysłu: - A co robicie z okruszkami chleba po jedzeniu? - Wszystko skrzętnie zbieramy i wysyłamy do piekarza, w zamian raz w roku dostajemy bochenek chleba za darmo - Aaa.. Myśli, myśli i w końcu: A co robicie z tymi wszystkimi napletkami po obrzezaniu? - Wszystko skrzętnie zbieramy, wysyłamy do Urzędu Skarbowego i raz w roku przysyłają nam chuja na kontrole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AHAHAHHAHAHHAHAHAHHAHAH :D:D:D:D Przychodzi baba do lekarza: - Jak tak robię to mnie kłuje - To proszę tak nie robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhe
pozna noc zona sie budzi patrzy maz chodzi po pokoju tam i z powrotem pyta sie po co tak chodzisz ? bo mysle odpowiada maz,a oczym? o sexie ,no to chodż ,przeciez chodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×