irutyjaca kolezanka

chce sie was poradzic. mam taki problem. chodze na studia dzienne w grupie mam dwie kolezanki zzylam sie z nimi. ale od pewnego czasu jedna z nich ktora byla cicha zawstydzona dziewczyna zaczela byc irytujaca, wszystko jej nie pasuje przewraca oczami jak cos sie powie. . ja jej wogole ni9e poznaje! bardzo mnie to drazni ona nawet teraz zaczyna kolegowac sie bardziej z ta druga kolezanka. ja jestem sympatyczna dla wszystkich ona tez byla a od pewnego czasu zmienila sie w denerwujaca osobe z ktora nie chce sie gadac. nie moge sie odsunac od nich bo jednak jestesmy w grupie i zawsze pomagamy sobie ale ja nie potrafie nawet byc przy niej bo mnie drazni az glowa boli .najbardziej wkurza mnie to ze przejmuje sie tak malo wartosciowa osoba. poradzicie cos

kto tu jest tak "mało wartościowy" nikt ci nie kaze sie z nia zadawac, co nie znaczy przeciez, za macie od razu koty drzec

A czemu od razu mało wartościowa? Może to Ty się zmieniłaś? Piszesz że była cicha i spokojna ateraz jak otworzyła się do świata to może po prostu zazdrościsz?

nie o to chodzi. tak otworzyla sie mowi swoje zdanie krzykliwie ale tez rani mnie swoimi uwagami. nigdy taka nie byla. kiedy cos mowie to ona wzdycha udaje ze nie slucha. zachowuje sie tak jakby wszystko jej przeszkadzal. nie potrafie z nia przebywac bo denerwuje mnie takie zachowanie u ludzi. wiem ze nikt mi nie kaze kbyc jej kolezanka ale jestesmy w grupie zawsze razem sie trzymalysmy i jeszcze jedna kolezanka. cofam wypowiedz ze jes malo wartosciow. kazdy zasluguje na szaczunek

więc jeśli cię drażni to jej to powiedz... rozmowa to podstawa.

mnie strasznie wkurwia przewracanie oczami itp. tylko niektórzy mają taki styl bycia. widocznie ona na poczatku była nieco zahukana i udawała a teraz uznała, ze może być sobą ja nie potrafię z takimi osobami rozmawiać i dlatego unikam tego, a jak już musze to po prostu nie zwracam uwagi

kopnij ją w cipe

poza tym ona jest strasznie ciężka we współzyciu, nie dośc że robi to ze mna to jeszcze chyba z każdym chłopakiem na roku to zrobiła

no i to jest dla mnie problemem. bo probuje sie przemoc ale boje sie efektow tej szczerej rozmowy. np zakladam ze byc moze ona odwroci sie i oleje to co jej powiem . byc moze to smieszny problem ale mi strasznie siedzi za skora ciagle mysle dlaczego ona taka jest i ide na zajecia jak na wojne . zastanawia mnie co dzisiaj powie co mi sprawi przykrosc i co ja mam powiedziec zeby nie zostac ze lzami w oczach.

Powiedz jej wprost,jesli chcesz to mozesz sie odszczekiwac albo najlepiej i najprosciej - OLEWAC