Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość koteq*

dowiedziałam się,że moja mama ma schizofrenię, a ja

Polecane posty

Gość koteq*

się teraz zastanawiam, w jakim stopniu jest to genetyczna choroba i czy grozi mi to samo. Odkąd mam tą świadomość, szukam w swoim życiu i zachowaniu jakichkolwiek objawów, czy już mnie to dopadło, czy dopiero dopadnie, czy może nigdy się to nie stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spragniona jola
z tym da się żyć, są takie leki-neuroleptyki atypowe, i biorąc je regularnie po pierwsze brak objawow choroby a po drugie praktycznie nie maja dzialam niepozadanych-np zyprexa, rispolept; schizofrenia w rodzinie zwieksza prawdopodobienstwo zachorowania, ale nie musisz byc na to chora; ja tez jestem chora -mam nerwice depresyjno-lekowa, zaakceptowalam to, biore lek-seroxat, i czuje sie swietnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koteq*
no mama zachowuje się zupełnie normalnie, nigdy bym nie pomyślała,że ma taką chorobę, to mną wstrząsnęło, mama też chyba ma tą depresyjno-lękową...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to dobrze, że wiesz
no i ty też możesz ją mieć, chociaż niekoniecznie. A sam fakt, że już to wiesz, to duży plus dla Ciebie, bo możesz poczytać o tej chorobie i zapobiegać szybciej, niż inni, którzy często nawet nie wiedzą, że są chorzy. Pilnuj się, obserwuj i jak coś, to do lekarza. Nie ma się czym martwić. Pilnuj mamy, niech bierze leki. To paskudna choroba kiedy nieleczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koteq*
znaczy mama ma schizofrenię depresyjno-lękową, czy jakoś tak, nie znam się na tym, ogólnie chodzi o to,że odczuwa/odczuwała wszechogarniającą pustkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spragniona jola
ale nerwica depresyjno-lekowa to nie to samo co schizofrenia-obie sa chorobami glowy ale objawy sa inne i inne leki, a kiedy i w jaki sposob sie dowiedzialas o chorobie mamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koteq*
kiedyś przypadkiem znalazłam u niej w szafie lek psychotropowy, którego nazwy nie pamiętam, ale nie pytałam jej się, czy ona to bierze, nie pilnuję jej, wiem o jej chorobie dopiero kilka dni, nie mam odwagi się o nic pytać, a tym bardziej pilnować, czy bierze leki, tyle lat sama sobie poradziła... A ja mając tą świadomość sama popadam w paranoje, bo teraz nawet najmniejsze dziwne moje zachowanie lub jakieś przesłysznie się i wpadam w panikę,że zaczynam chorować! nie mogę przestać o tym myśleć:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koteq*
podczas kłótni powiedziała mi to... a mnie jakby ktoś łopatą walnął, nie moge się otrząsnąć z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spragniona jola
a możesz napisać nazwę tego leku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koteq*
a teraz analizuję swój przerażający sen na jawie - tak mi się wydaje, który miałam rok temu, wydawało mi się,że nie śpię,że ktoś jest w pokoju, strasznie się bałam, potem zobaczyłam światło i to światło zaczęło walczyć z tym czarnym czymś, jakby mnie broniło, i ten przeraźliwy świst, dźwięk tak głośny,że uszy bolały, do dziś nie wiem,czy to sen czy jawa, czy choroba może:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koteq*
ja znalazłam ten lek ładnych parę lat temu, nie pamiętam nazwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakby Twoja matka miala taka chorobe nie dowiedzialabys sie o tym teraz ta choroba ma takie objawy ze pokazalaby je dawno, wiec nie sciemniaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koteq*
weź się nie udzielaj, jak ci nie pasuje to tu nie wchodź, starczy,że chociaż inni mi wierzą, a swoją drogą ona zachorowała jak miała ok 14 czy 15 lat, ciągali ją po szpitalach, do dzisiaj jeździ na wizyty do lekarza, więc pewnie bierze też leki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spragniona jola
a ja poszłam z mamą moją kiedys do lasu i nam coś zaczelo spiewac, przestraszylysmy sie, a potem sie okazalo ze tam Niemcy rozstrzeliwali ludzi w tym lesie za naszym miasteczkiem w czasie 2 wojny swiatowej, i pamietamy to do tej pory, wiec skoro obu nam na raz sie tak zrobilo , to obie chore nie jestesmy, z nas dwoch tylko ja mam problemy z glowa, mama jest zdrowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spragniona jola
jezeli sie obawiasz o swoje zdrowie psychiczne, to moze warto wybrac sie do psychiatry na konsultacje?to nie boli, taka rozmowa nie jest straszna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koteq*
czarnula ja też nie znam się na schizofrenii, ale jak poczytasz sobie na wikipedii, to się okazuje,że to nie taka prosta choroba, dzieli się na wiele rodzajów, wiele skal nasilenia, zależy od człowieka, nie można stwierdzić,że człowiek ze schizofrenią to czubek latajacy nago po mieście i polujący na niewidzialne motylki, tym bardziej jak ktoś od dzieciństwa bierze leki, a myślę,że mama bierze, bo pewnie by nie była w tak dobrym stanie, jest mądra, bystra, inteligentna, jedyne, co charakteryzowało mamę przez lata to bardzo duża wrażliwośc, płaczliwość, chęć bycia potrzebną, przytuloną, dlatego to rodzaj schizofrenii depresyjno lękowej, gdzie chory odczuwa pustkę, a nie macha rękami odganiając się od czegoś co nie istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koteq*
do psychiatry? nie jeszcze mnie ktoś znajomy zobaczy i powie,że jestem czubek, nieee ja bym się nie odważyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spragniona jola
smiesznie mowisz w tej chwili, no ale jak chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koteq*
dlaczego śmiesznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spragniona jola
bo do psychiatry chodza nie tylko czubki, a do tego co cie obchodzi co sobie ktos pomysli, kazdy niech siebie pilnuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koteq*
to może lepiej do psychologa, ludzie maja długi język i bywają okrutni. No nic, muszę to przemyśleć, dzięki za rady, dobranoc:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta niedobra pupaa
nie mam takiego podtypu schizofrenii- llekowej.... Jest kilka podtypow, lek wystepuje z reguly przy kazdym, depresja tez bardzo czesto, anhedonia- czyli ta pustka, z reguly objawy dziela sie na pozytywne czyli wytworcze i negatywne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spragniona jola
trzymaj się autorko, dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spragniona jola
no wlasnie tez mi cos nie gra z ta schozofrenia lekowa, bo ze jest depresja z lekiem to ja wiem, ale o takiej schizofrenii to uczac sie nie doczytalam, ale przyjelam, ze czegos nie doczytalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koteq* ja tez bardzo czesto czuje smutek samotnoswc pragnienie placzu i chec przytulenia sie, silna chec, czyli co?? ja tez mam schizofrenie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koteq*
hmmm przecież mówię,że się na tym nie znam, sama tak nazwałam tą schizofrenię, bo nie pamiętałam prawidłowej nazwy, wiedziałam,że jest to połączone z lękiem. Tak jak pisze JOLA to jest ta anhedonia. Poza tym mama swoja drogą ma też nerwicę. paoolincaa nie mówię,że masz, przecież podałam tylko objawy towarzyszące tej schizofrenii, nie bedę opowiadać, co działo się z mamą, na początku choroby, bo niewiele wiem, nie mogłam tego słuchać. Nie rozumiem, dlaczego za wszelką cenę chcecie udowodnić,że to prowo, czy coś, nie wiem. Piszę to co wiem, nigdy się nie interesowałam tą chorobą, stąd te nieścisłości,a i mama nie tłumaczyła mi dokładnie wszystkiego. Jeszcze raz dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×