proszę o pomoc dziewczyny

Witam, Jakiś czas temu do pracy przyszła nowa dziewczyna i nie ukrywam że mnie zainteresowała. Z uwagi na fakt, iż pochodzi z innego miasta i raczej niewiele osób tutaj zna, zaproponowałem jej pomoc w poznaniu miasta, ewentualnie wspólne wyjście itd, no i że jakby co to jestem do Jej dyspozycji. Ona na to, że to miło i w niedalekiej przyszłości będzie chciała gdzieś wyjść. No i tu pojawiają się moje pytania i watpliwości: 1) Czy teraz powinienem Jej coś zaproponować, bo nie chcę postępować zbyt nachalnie? Gdy użyła słowa w przyszłości - to tak jakby nie miała ochoty na wyjście. Jak to odbieracie? 2) Wydaje mi się, że może Ona powinna się za jakiś czas odezwać, zagadnąćto o tym to o tamtym, ale zrobić tak jakby pierwszy ruch (okazać zainteresowanie moją osobą) i dopiero wtedy ja mogłbym zaproponować wyjście - może się mylę? 3) Czy może Jej słowa odbierać jako "czekanie na moją propozycję"? Wydaje mi się, że dziewczyna jest bardzo inteligentna. dzięki za pomoc

wydaje mi się, że potraktowała Twoją propozycję dosłownie. Bez podtekstów. Zaproponowałeś oprowadzenie, oswojenie się z miastem. Więc jak będzie potrzebowała trafić do ZUSu to się do Ciebie odezwie.

Zaproponuj jej wyjscie na kawe czy obiad po pracy;) jesli wypali potem mozesz kiedys ja do kina zaprosic:)

Masz ze sobą problem, zadajesz pytania jak 15-latek;) Czy twoja nieśmiałość wynika z kompleksów z dzieciństwa? Masz odwagę o tym napisać na kafe, to miej odwagę o tym porozmawiać z zainteresowaną w realu dziewczyną:) Nic nie tracisz, a możesz pozyskać sympatyczną koleżankę, przyjaciólkę. Do odważnych świat należy:)