Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość laaaaaaalalaaaaaaaaaalallaaaaa

niezaradni teściowie

Polecane posty

Gość laaaaaaalalaaaaaaaaaalallaaaaa

Mam 24 lata, od 4 lat jestem ze swoim mezczyzna, obecnie narzeczonym juz, planujemy slub. Problem w tym, że nasze rodziny są zupełnie różni. Moi rodzice pracuja, są aktywni, przez całe zycie nie zarabiali kokosów, ale pomimo tego, dorobili sie sami (bez wsparcia żadnego ze strony swoich rodziców) mieszkania w centrum, dobrego samochodu, maja zimie w miescie i stac ich na wakacje i przyjemnosci. Moi tesciowie pomimo lepszego startu w zycie (pomoc rodziców) lepszej pracy i dochodów, nie maja nic, nie maja samochodu, mieszkaja w malutkim rozpadajacym sie domku ze swoimi rodzicami, nie maja zadnych oszczednosci, chodza w starych jak swiat ciuchach, nie sa chorzy ani nic, przez cale zycie rozpierdzielali pieniadze na prawo i lewo a teraz sie ockneli i zyja skromnie ylko ze nic nie maja. No i teraz pojawiaja sie problemy, bo planujemy slub, za ktory sami zaplacimy bo oboje pracujemy, po slubie zamieszkamy z moimi rodzicami bo u tesciow nie ma na to warunkow, moi rodzice dali mi działke, i pieniadze na start z budowa domu, poza tym pomoga mi bardzo przy budowie, jego rodzice umywaja rece, nie dadza nam zadnej kasy, nic bo nie maja --- rozumiem to bo ok nie maja nie dadza wcale nie licze na to zeby ktos mi cos dal na tacy, aleeee nawet nie chca w zaden niematerialny sposob pomoc. POza ym po chamsku komentuja ze po co nam ta budowa ze to za drogo ze burzuje z nas... ze nie dociagniemy do konca bo nam kasy zabraknie, a z drugiej strony podgaduja ze jak zbudujemy jednak to oni wreszcie beda mieli miejsce do grillowania i gdzie na wakacje przyjecha i sie poopalac.... Dogryzaja mi na kazdym kroku ze moim rodzice to "dorobieni" są a przeciez oni smai sobie zparacowali na to ciezka praca... nikt im nie dal na gotowe. smieja sie zmoich rodzicow jak oni jezdza na wakacje za granice.... ze to burzujstwo. meczy mnie to bo moj narzeczony taki nie jest, a tesciom przyszlym nie chce mowic wprost ze sa chamami... ale tak jest. co byscie zrobili, powiedzieli co myslicie i narazili sie na zle kontakty z tesciami czy przemilczeli., to sa tacy ludzie ze im sie nie wytlumaczy spokojnie czegos bo albo jest po ich mysli albo wcalee..boje sie ez tego ze klonie z tesciami moga zle wyplynac na moj zwiazek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarakta.malpa
uhm no cieżka syuacja ja bym pewnie ich kopnela w dupe, niech spadaja od ciebie i tak wam nie pomoga wiec niech sie zamknal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deihuxas
ciesz sie ze nie amsz takiej tesciowej jak moja matka... poza klasycznymi rzeczami z kawalow o tesciowych, nigdy nie miala szacunku, treraz na stare lata mowi ze moi rodzice maja obowiazek sie nia zajmowac i za nia placic bo ona jest starsza i pona wszystkimi, do tego wbila nam sie na wigilie nie konsultujac tego z moja matka, i pozycza ode mnie (wnuczki) pieniadze bo mowi ze przymiera glodem majac emeryture 2500zl na sama siebie. Niszczy moja rodzine, wydzwania do mojego ojca, a on to cipa i nie umie jej powiedziec zeby spierdalala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak komentują to co robią twoi
rodzice to im powiedz że sobie na to ciężko zapracowali i mogą robić co chcą bo nikomu od tego nic nie ubywa. Krótko, grzecznie i na temat. Jak się obrażą to ich problem, nie musisz sie z nimi obchodzić jak z jajkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laaaaaaalalaaaaaaaaaalallaaaaa
deihuxas, no wiem ze nie mam jeszcze najgorzej, ale moi tesciowie tez maja takie zapedy, ze boje sie ze za jakis czas np po skonczeniu budowy domu (planujemy tak ze 130m2) powiedza nam: ok macie dom to nas wezcie do siebie bo macie duzy ten dom i duzo miejsca a nam ciasno w tesciami.... bo oni mieszkaja na 60 metrachz tesciami i w dodaku o en dom toczy sie boj, bo dzidki na wymarciu i zapisali ten dom na 3 synów, 1 z nich to moj tesc no i teraz sie okaze ze penwie beda musieli to podzielicc... wiem ze z nich niezle chamy sa i obawiam sie tego ze teraz sa w miare grzeczni ale pozniej bedzie gorzej, dlatego zastanawiam sie nad zerwaniem z nimi kontaktu,,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laaaaaaalalaaaaaaaaaalallaaaaa
no wlasnie nie raz zwracalam im delikanie uwage co do moich rodziców (ze zapracowali sobie) jak nie dzialalo prasoilam narzeczonego aby im to uswiadomil ale o nie daje zadnych rezultatow. to pokrol ludzi korzy uwazaja ze jak ktos ma wiecej od nich to od razu zlodziej albo ze zostal ustawiony przez swoich rodzicow. a sami czekaja na manne z nieba albo ze to ktos im da wszysko na gotowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laaaaaaalalaaaaaaaaaalallaaaaa
A najbardziej mnie denerwują, że nie chcą nam poręczyć kredytu i zastawić swojego samochodu. Chamstwo. Powinni sprzedać wszystko, co mają i oddać nam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laaaaaaalalaaaaaaaaaalallaaaaa
spadaj podszywie jeden! oisałam juz ze niczego od nich nie chce, nie maja kasy to nie maja, ale przynajmniej mogliby nie szydzic z nas. smieja sie ze domu nie wykonczymy bo nam kasy zbraknie? tak sie zachowuja kochajacy rodzice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,.jjgdssaEW
meczy mnie to bo moj narzeczony taki nie jest gdzie skorupka za mlodu na siaknie.!!!!! obys sie nie mylila.pogadamy za 10 lat!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laaaaaaalalaaaaaaaaaalallaaaaa
no właśnie tego sie boje... niby sam mowi ze jego rodzice zachowuja sie nie fair bo powinni sie zamknac i pomoc w miare mozliwosci albo przynajmniej nie przszkadzac, dopingowac a nie rzucac klody pod nogi... ale boje sie ze to teraz przed slubem tak jest... ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×