Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nbnnbbbnn

Jestem nienormalna - myję podłogę codziennie (czasem dwa razy) - nerwica natręct

Polecane posty

Gość teraz ja wam cos powiem
ja zmywam dopiero jak mi się resztki w zlewie rozkładają :classic_cool: ale czasem jak mi się nie chce to po prostu wietrzę kuchnię :D no i też zmywam jak już nie mam na czym jeść... śmieci jak stoją to przeważnie pies je podsikuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yuuiyyiiuiu
Mój pies też sika (przeważnie w nocy) ale tylko w łazience :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz ja wam cos powiem
no mój też właśnie w nocy... ale najgorzej było jak zaszczał nowe kozaki lasockiego :O a ja się w pracy zastanawiałam co tak szczynami śmierdzi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja mam 3 ogromne worki
to mi kiedys garnek splesnial ze stara zupa i nie dalo sie tego domyc :D I w lodowce mam masakre :o Stare zapleśniale jedzenie, smierdzi na kilometr jak sie otworzy i nie myta byla od nowosci czyli od 2 lat :o Podmidory az zielone ale serkiem pleśniowym nie pogardzę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nbnnbbbnn
"nie myję podłogi nawet miesiąc, ogólnie to u mnie się butów nie zdejmuje bo się skarpetki pobrudzą do tego mam psa, który czasem lubi sobie coś podsikać no i czasem nawet tydzień tego nie sprzątam serio " Matko :O Ja rozumiem, że ktoś może mieć bałagan ale to jest obrzydliwe... jak możesz oglądać to cały tydzień i nie sprzątnąć? Przecież to śmierdzi :O Kiedyś oglądałam "Perfekcyjną Panią domu", rzecz działa się w Wielkiej Brytani i myślałam, że taki syf jaki te laski pokazywały w telewizji jest rzadkością... Jedna z nich nie umyła kibla przez 4 lata. Nie muszę mówić, jak wyglądał... I te brudne, ohydne wykładziny w całym domu... ble.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz ja wam cos powiem
jest na to jeden sposób: po prostu nie patrzę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja mam 3 ogromne worki
Moj pies na szczescie nie zalatwia sie w domu. Raz mu sie zdarzylo jak bylam w pracy i mial sraczke, taka rzadką :o zesral mi calutki pokoj, jak weszlam to od razu polecialam do lazienki wymiotowac, tak jebalo :o ale przetarlam to tylko i wsiaknelo to w panele i sa brazowe plamy ale juz nie smierdzi :) Poza tym kiedys sie zatrulam i caly tydzien wymiotowalam i wiaderko z moimi wymiocinami przez tydzien lezalo kolo lozka bo nie chcialo mi sie za kazdym razem gonic do kibla :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nio tak mam podobnie
odkad mam dziecko to myje codziennie, maly lubi sie turlac po podlodze itp :P pilnuje czystosci, ale raczej w granicy rozsadku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz ja wam cos powiem
:D:D:D:D pamiętam jeszcze kiedyś, jak pojechałam w weekend do szkoły, zdejmuję płaszcz a tam caaaały rękaw żółty i śmierdzi.... mój piesek najwidoczniej odlał się na suszarkę z praniem, no i właśnie na tą bluzę. A ja musiałam cały dzień w płaszczu zimowym siedzieć bo wstyd :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ol bjorn delikatet raritet
Dobrze zwiastuje to dla Waszych mężów i dzieci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz ja wam cos powiem
mój chłopak jak czasem leży na kanapie to się śmieje i mówi że coś szczochami je.bie :D i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja mam 3 ogromne worki
ale powiem Ci ze psa masz glupiego ze tak leje na wszystko :p Moj tylko jak jest chory czy cos zalatwi sie na podloge ale po tym ucieka i boi sie ze go ochrzanie i lezy caly dzien pod stolem i nawet nie wyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balowa dama
ale syfiary a fuj :-0 jak wam nie wstyd jak ktos przyjdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz ja wam cos powiem
on se znaczy teren :classic_cool: ma już 10 lat :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nbnnbbbnn
Jak ktoś do was przyjdzie (bez zapowiedzi) to co wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja mam 3 ogromne worki
nikogo nie zapraszam do siebie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nio tak mam podobnie
matko, ja mam psa i ani raz nie nabrudzil w domu, nawet jak byl szczeniakiem, wyprowadzalam ja wtedy nawet po 10 razy w nocy, jak byla w ciazy to tez, ale ani raz w domu, w ogole kolo domu, w ogrodzie nie ma ani jednej kupy psiej itp, bo sie nauczyla jak chodzila na smyczy sikac dalej od domu, pamietam jak w liceum poszlam do kolezanki co mieszkala w kamienicy, boze miala 2 koty i psy tez 2, mowie wam tak smierdzialo, wszedzie siki tylko nie w kuwecie, koty na stole, zeby postawic herbate reka scierala siersc ze stolu, mialam odruch wymiotny, a ona taka lala byla, a w domu gnoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam kiedys totalny przyp
Otóż miałam w domu mega syf (to znaczy w łazience i w kuchni). Mama poszła do pracy, ja wstałam ok 9, w łazience psie siki z nocy, kupa (na szczęście o stałej konsystencji :P) i generalnie mega syf (wszystkie kosmetyki na wierzchu, gacie, ochlapane lustro - melina). Kuchnia też zasyfiona, gary w zlewie, aż się nie mieściły, podłoga brudna, okruchy... Dzwonek do drzwi, zawsze sprawdzam przez wizjer kto idzie ale tego dnia miała przyjść babcia więc z wielkim impetem otworzyłam drzwi (byłam ubrana 'po domowemu' i miałam nieuczesane włosy, poza tym wyglądam na młodszą niż jestem, z makijażem 16, bez chyba 13 :D). Oczom moim ukazał się pan, który sprawdza liczniki (w kuchni i w łazience). Wpuściłam go (mogłam porposić, żeby przyszedł za jakiś czas ale nie pomyślałam). Wszedł do łazienki, mi było mega głupio (dziecko pozostawione przez rodziców pijaków w melinie :D) On zauważył że jestem jakaś "niewyraźna" i powiedział, żebym się nie przejmowała bo on nie takie rzeczy już widział :D Traaageeeediaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisze jeszcze raz....zz
mam fioła na punkcie czystej podłogi ścieram codziennie a najwieksza satysfakcje mam jak jest mega brudna i woda tez tak ze dna nie widać az mi slinka cieknie...ogólnie obsesja na punkcie zamiatanie i ścierania...;pjak jestem w szkole albbo kosciele itp i tam jest brudna podłoga to mam ochote ja zetrzeć odrazu;d i wkurwiam się gdzie sa sprzataczki.. ogólnie nie umiem nawet ładnie zjeśc tylko zostawiam syf na talerzu , w szafce moge miec bajzel ale podłoga czysta musi byc.!! ps; czym scieracie mopem czy szmatą? bo ja wieksza satysfakcje mam ze szmaty ale ze wzgledu na zły stan moich rąk musiałam przerzucić się na mopa;/ a wy jak??:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz ja wam cos powiem
napisze jeszcze raz....zz to Ty też dobra jesteś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam kiedys totalny przyp
Szmatą myję raz, dwa razy w tygodniu a tak to co drugi dzień mopem. Ale tak jak ktoś wcześniej napisał, mopowanie to takie mazanie tylko :P (mop mam taki z frędzlami, nie ten 'płaski') Aha, i jeszcze czasami używam sidoluxu żeby się błyszczała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta niedobra puupa
U mnie inkasenci od licznikow tez maja przezycia.... Liczniki sa w piwnicy, a u mnie przypomiina ona tureckie wiezienie. Te same klunkry od czaasow II wojny swiatowej jak dom zbudowano, wszedzie pajeczyny tak grube ze az czarne... ood scian tynk platami oodpada i cos dziwnego na nich poroslo... naawet podlogi tam praktyznie nie ma bo beton chyba byl - ale sie jakos dziwnie pokryszyl z piaskiem.... :( Nno i swiatla tez nie ma... Kazdy boi sie wchodzic i ucieka jak najszybciej, tak wiec nawet posprzatanie watpliwe....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgcvghj
o kurwa, a ja myślałam że mam syf bo myję podłogi i odkurzam tylko raz w tygodniu, gary i naczynia myję zaraz po jedzeniu, ale stoją na suszarce i nie chce mi się ich schować i tak leżą czasem ponad 2 dni :-P, a najgorsze czyste wysuszone i ściągnięte z suszarki pranie, zbieram je do pojemnika z myślą że wieczorem poprasuję, a z tego robi się kilka tygodni.....mój rekord to ponad miesiąc, w końcu czyste pranie w pojemniku zakurzyło się i musiałam je wrzucić do pralki :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jak tam?
sprzątnęłaś już kupę od psa z podłogi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×