Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytam tu ...

problemy z mezem

Polecane posty

Gość pytam tu ...

dziewczyny pisze na tym forum ,bo jestem w ciazy :) no to pokrotce przedstawie problem- moj maz nigdy nie okazywal uczuc, nie mowil slow kocham-tylko "ja ciebie tez" , nie jest skory do przytulania,calowania itd, jesli chodzi o seks -stracza mu np raz na miesiac, nie ma czegos takiego jak chec dotkniecia mnie, zlapania za biust itd, byl tak od samego poczatku, po rozmowach zawsze tlumaczy sie ze on taki jest, ze oczywiscie ze kocha bo inaczej by ze mna nie byl itd. Jestesmy dobrym malzenstwem, klocimy sie srednio co 3dni tylko i wylacznie wlasnie o ten brak okazywania uczuc, cos tam mi wylumaczy , po czym przez 3 dni nie chce mi sie znow o tym gadac, slaba chwila i juz znow wybucham placzem ze jest mi zle,Ze czuje sie niekochana i tak w kolko od kilku lat... na prawde nie wiem juz co mam zrobic..mozecie cos doradzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tak samo-
przyzwyczaiłam sie powiedział ze dopoki nie powie ze mnie nie kocha tzn ze nic sie nie zmieniło i kocha mnie tez o tym nie mówi ,nie okazuje sex jest u nas czesciej reszta wypisz wymaluj jakbym to ja pisała a i mamy juz dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tak samo-
próbowałam to zmienic zartem płaczem smiechem grozbą nic nie pomogło jestesmy 10 lat razem i juz sie nie oszukuje ze bedzie inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia1111111111111111111111
u mnie jest podobnie a raczej tak samo i jak tu być szczęśliwym.mamy 2 dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam tu ...
tyle ze ja chyba nie moge byc z czlowiekiem pozbawionym uczuc :( w dniu klotni masakra-czuje ze mam dosc ,pakuje sie i koniec,ale w te pozostale 2 kocham go nad zycie... my tez seks czesciej , prawie codziennie zawsze, ale mysle ze to nie dlatego ze on chce .. choc ciagle powtarza ze ja nic nie robie , ze ma wrazenie ze ja nie chce itd ale coz tyle lat bez uczuc to jest to oczywste ze mam w glowie ze sie zmusza... od miesiaca nie ma seksu wogole- postawilam sie , mam wrazenie ze nie jest mu zle z tego powodu, robil 2 podchody- powiedzialam stanowczo ze nie chce ,spytal czy na pewno i koniec, zero rozmow na ten temat ,nic. a jaki twoj maz jest w stosunku do dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhtgrfe
najpierw piszesz że seks raz na miesiąc, a potem piszesz że codziennie zawsze. Po co zmyślasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam tu ...
prosze czytac ze zrozumieniem- pisze ze jemu starczaloby raz na miesiac ,to nie oznacza ze seks jest raz na miesiac tyle ze tak by mu straczylo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam tu ...
aha my jestesmy praweie 8 lat razem , malzenstwem niecaly rok ... wiem ,ze tego nie wytrzymam, wole byc z czlowiekiem ktorym okazuje mi uczucia dla ktorego jestem najwazniejsza.. tu mam wrazenie ze tak nie jest, przeciez gdybym byla najwazniejsza to po 8latach rozmow juz by sie zmienil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam tu ...
upupupuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ja czegoś nie rozumiem
skoro zawsze taki był , nie zmienil się nagle to chyba dobrze wiedzialaś za kogo wychodzisz za mąż , z kim chcesz stworzyc rodzinę tym bardziej że nie znacie się miesiąc czy dwa , dlaczego oczekujesz od niego zmiany skoro on taki jest i już , nie robi ci na złośc tylko po prostu taki jest , a nagle masz dośc , chcesz odchodzic , to po co się pytam zakładałaś z tym człowiekiem rodzinę , zachodziłaś w ciąże skoro tak bardzo ci to przeszkadza ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhbgvfcaszxdf
ja tez nie rozumiem najpierw wychodzą za mąż a potem marudzą. Wcześniej też byłaś tego swiadoma więc po co ten ślub????? Jak Ci to pasowało to teraz miaucz, a jak nie to rozwód...szkoda ze polak madry po szkodzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na moje to jest tak, że duzo kobiet wychodzi za mąż za faceta który jest dobry, zapewni im przyszłośc, będzie dobrym ojcem, a z ta miłościa to nie byłabym taka pewna, czasem kobiety sobie wmawiają, no przeciez go kocham, a mylą miłość z przyzwyczajeniem. Myślą, że może wszystko przyjdzie z czasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam tu ...
nie pisze ze chce odejsc,ze w klotniach mam tak dosc, dziewczyny ja go bardzo kocham a was pytam o rade jak zmienic brak okazywaniu uczuc a nie o porady apropo slubu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze jest gejem
kryptogejem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale po co ci te słowa?
ja rozumiem faceta, bo sama nie mówię non stop kocham cię, nie przytulam, nie całuję na każdym kroku. Po co? Skoro z nim jestem, dbam o niego to chyba wiadomo, że go kocham. Wydaje mi się, że ważniejsze jest to jakim jest mężem, a nie czy 5 razy dziennie powie Ci te słowa, które tak naprawdę mogą nic nie znaczyć. To czyny i zaangażowanie świadczą o uczuciu, a nie to co się mówi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tak samo-
w stosunku do dziecka też jest bez emocji - czasem wydaje mu sie ze łatwiej mu pokazac negatywne emocje niż te pozytywne - np powie mi cos przykrego ale np komplementu juz nie usłysze na codzien jest dobrym mezem ojcem nie kłocimy sie nie bije nie pije po pracy wraca do domu ,jest zgodny ,pomocny tylko ten aspekt wyrazania uczuc jest problemowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tak samo-
do wypowiedz powyzej MASZ RACJE kolezanki maz mowi jej 5 x dziennie ze ja kocha ale 10 x dostanie wpier.....dol - mysle ze troszke szukamy sobie problemu i zyjemy mrzonkami z opowiadań o miłosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ja czegoś nie rozumiem
ale dlaczego chcesz kogoś zmieniac na siłę ?Skoro przez tyle lat twój mąż się nie zmienil to widocznie taki będzie zawsze , nie rozumiem takiej dziwnej chęci dopasowywania kogoś pod własne widzimisie. Mój mąż jest identyczny tyle tylko że ja sobie z tego doskonale zdawałam sprawę i zdaję nadal i dziwne by było gdybym teraz zaczęła od niego wymagac zmiany skoro widziały gały co brały , wolę już takiego faceta niż jakieś ciepłe kluchy śpiewające mi od rana do nocy o naszej pięknej miłości , czyny nie słowa świadczą o uczuciach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakajkjkb csd
zgadzam się z powyższym tekstem Mój ex mąż słowo kochał wymawiał jakby na akord, a to, że mnie zdradzał notorycznie co wyszło później to taki mały pryszcz. Obecny facet z którym jestem już 3 lata, powiedział mi to raz po 2 latach i do tego jestem pierwszą kobietą, której to powiedział:) Nie zmieni się, jednak wolę jego czyny i gesty i troskę w oczach jak jestem chora i pomoc gdy jest potrzebny i w tych oczach widzę miłość, gadać nie musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam tu..
chyba nie do konca sie rozumiemy .. nie chodzi o mowienie non stop kocham cie , tylko o okazywanie uczuc,chcialabym czuc ze jestem kims waznym, ze mnie pozada,, na prawde uwazacie ze facet ktory nie ciagnie do seksu, namietnosci itp ze jest z nim wszytsko ok? ze mozna to poprostu zaakceptowac? rozumiem ze Wy biorac slub godzicie sie na wszytsko i nic juz nie zmieniacie bo widzialy galy co braly?? nie sadze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mojej kolezanki bylo identycznie jak u Cibie i nietety ale rozwiedli sie... ona poszla do pracy i poznala jakiegos faceta z ktorym jest do dzis. A z sexem.... no coz, pewnie wczesnie o tym wiedzialas :P chyba ze zaczeliscie ze soba sypiac dopiero o slubie :P Ja sobie nie wyobrazam sexu raz /mies :O Twoj maz musi miec maly temperament. Niestey ale mysle , ze w tym wszytskim jest duzo Twojej winy . Znasz powiedzenie "widzialy galy co braly"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie moglabym byc z kims takim:( naprawde wspólczuje!! dzieki Bogu mam czulego kochajacego i zwariowanego meza:) tu przytuli, tam uszczypnie, pocaluje w kark, szepnie kocham Cie :) nie wiem, ale nie wyobrazam sobie inaczej! a moze przystopuj! zagryz zeby i zacznij sie zachowywac tak jak on! badz oziebla i nie okazuj uczuc! tak przez kilka dni !ciekawe jak zareaguje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekarz ciążę może
skoro przed ślubem nie był wylewny to po co za mąż wychodziłaś? Takie rzeczy ciężko zmienić. Co innego nauczyć, że ma zmywać po sobie czy wyrzucać skarpetki do kosza na bieliznę, a co innego zmienić całkiem charakter. Twój partner jest zamknięty w sobie i jak widać nie lubi okazywać uczuć, trudno zaakceptuj to. P.S. mój też taki jest: zero przytulania, pocałunków no chyba że w sypialni i wiedziałam na co się piszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam tu..
dzieki za konkretniejsze rady , niestety ale pomysl z byciem takim jak on konczyl sie fiaskiem zawsze :( nie wytrzymywalam tej obojetnosci i wybuchalam ,schemat sie powtarzal... byla tez proba ktora wymyslil maz- naucz mnie okazywania uczuc i mow co bys chciala w danej chwili, robilismy tak przez tydzien, efekt-zerowy- pierwsza sprzeczka i juz mowil ze nie potrafi,ze nie mysli ciagle o tym , ze po prostu nie pamieta.. i ciagle mowi w klotniach ze kocha ,ale nie potrafi tego zmienic... a ja tak nie moge i tyle .. i bledne kolo.. poza tym jestesmy na prawde swietnie dobrana para, ale niestety teraz w ciazy tym bardziej ,ja potrzebuje ogrom milosci i czulosci i nie mam tego,czuje sie jak brzydkie kaczatko ,niekochane i okropne bo nie moze uslyszec komplementu ani slow milosci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"moj maz nigdy nie okazywal uczuc, " i kiedys Ci to nie przeszkadzalo a teraz po 10 latach przeszkadza? postaraj sie znalezsc pozytywne strony, a nie same wady meza wiekszosc facetow tak ma, ze nie mowia kocham w czestotliwosci jakiej zycza sobie kobiety ;) przypomniala mi sie pewna scena malzenstwo lezy w lozku, zaraz maja zaczac sie kochac i nagle zona mowi do meza "nie zapomniales czegos" na to maz "a tak, kocham cie" a zona "nie, prezerwatywy" :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a na powaznie radze pojsc do poradni malzenskiej-serio! wg mnie dobry psycholog po wysluchaniu Ciebie i meza napewno znajdzie jakis kompromis miedzy Twoimi oczekiwaniami a barkiem uczuc meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam tu..
wiem wiem, sama jestem psychologiem :)ale wiadomo szewc chodzi bez butow ,przeszkadzalo mi to zawsze ale jest to oczywiste ze tyle lat zylam nadzieja ze sie zmieni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytam tu.. wiem wiem, sama jestem psychologiem ale wiadomo szewc chodzi bez butow ,przeszkadzalo mi to zawsze ale jest to oczywiste ze tyle lat zylam nadzieja ze sie zmieni " i ty jestes psychologiem ::O :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×