Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bo ja już sama nie wiem....

Chrzet - problem z gośćmi. Poradzcie

Polecane posty

Gość Bo ja już sama nie wiem....

W Święta będziemy chrzcić naszego synka. Nie robimy jakiegoś dużego przyjęcia tylko małe (my, moja mama, babcia, brat z bratową (chrzestny), chrzestna ze swoim narzeczonym i brat mojego męża z żoną) Tak był mój plan... Mój mąż ma 4 braci. Z czego zaproszony miał być jeden... Mama mojego męża jest innej wiary, więc i tak by nie przyszła a poza tym mieszka za granicą i nie wie czy przyjedzie w ogóle w tym miesiącu do Polski czy nie. Jeden brat mieszka razem z mama, ma 13 lat więc też odpada, drugi brat jest również w Niemczech i też nie przyjedzie i kolejny brat... Pracuje w Niemczech ma żonę i dwójkę dzieci, często jest w Polsce ale jeszcze nie zdarzył poznać naszego synka (ma 8 miesięcy), więc nie chciałam go zapraszać bo po co? Bo tak wypada? Mój mąż upiera się, żeby ich zaprosić właśnie dlatego, że tak wypada... i już nie wiem co zrobić? Zaprosić ich czy nie? Chyba troche pomieszałam ale mam nadzieje, że zrozumiecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście**
hmm ja się zgadzam z meżem w końcu to jego brat a nie stryjeczny brat ciotki z Angli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bo ja już sama nie wiem....
No tak ale skoro oni nawet nie pofatygowali się, żeby zobaczyć naszego synka, który ma 8 miesięcy to chyba coś jest nie tak? To jest uroczystość dziecka i wydaje mi się, że powinny być na niej osoby, z którymi mały jest związany, a nie osoby, które będzie widział pierwszy raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jego brat
czyli najbliższa rodzina i mąż ma rację. Z Twojej rodziny będzie większość gości, a z męża na zaproszenie zasłużył tylko jeden brat? Teraz będzie okazja do poznania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście**
a zapraszaliście ich?? może chrzciny będą taki początkiem?? może jakos ta "znajomość" sie rozwinie?? Co Ci szkodzi?? ja bym na twoim miejscu się zgodziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bo ja już sama nie wiem....
Tylko z tym jednym bratem i jego żoną mamy kontakt. Z tamtym bratem widzieliśmy się na naszym ślubie prawie 2 lata temu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jego brat
ile razy był zapraszany? Dlaczego odmawiał wizyt? Skoro pracuje w Niemczech to może nie bardzo miał czas na latanie w gości i wolał każdą wolną chwilę spędzić z najbliższymi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bo ja już sama nie wiem....
Kilka razy mąż mówił, żeby przyjechali zawsze mówili, że przyjadą i skończyło się tylko na słowach.... A jeśli chodzi o to, że czasu nie miał i chciał go z najbliższymi spędzić to na pewno nie. Był np. ponad miesiąc w Polsce.... Zresztą oni sami nie rwą się do tego, aby był jakiś kontakt... Mój mąż chce ich zaprosić po bo, aby się nie obrazili i tylko dlatego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście**
to jest jego brat więc czemu się dziwisz, po co wywoływać bezsensowne kłótnie, zaproś ich i bedzie spokój, a jak nie chcą utzrymywać kontaktów z Wami to może brat sam odmówi, wtedy kłopot bedzie z glowy a Wy bedziecie mieć czyste sumienie że go zaprosiliście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liczba pi
na prawdę tak bardzo przeszkadzają Ci te dwie osoby więcej? Wydaje mi się, że powinnaś odpuścić, święty spokój w święta ważniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bo ja już sama nie wiem....
I powiem szczerze, że o będą 4 osoby więcej. Przyjęcie robimy w domu bo to święta i w ogóle... A 4 osoby więcej to jednak dużo.... będzie ciasno.... A po drugie ja nawet nie wiem w jakiej oni są wierze.... Ich córeczka nie była chrzczona i powiedzieli, że nie będą jej chrzcić bo nie chcą i żeby sama sobie wybrała jaka chce mieć wiarę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście**
ale co Cie to obchodzi jakiej oni są wiary?? Przecież to chrzciny Twojego dziecka.... Pytasz my Ci odpowiadamy, a Ty ciągle na "nie". To po co pytasz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bo ja już sama nie wiem....
Może i racja, że ciągle i tak jestem na "nie".... Chyba będę musiała się przełamać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxyyy
Ale to chyba nie ma znaczenia jaka wiare oni wyznaja i czy w ogole sa wierzacy, tak samo nie ma znaczenia czy ich dziecko jest ochrzczone - jasny grom w kosciele na nich nie spadnie, a w mszy moga uczestniczyc o tyle, ze beda robic to co inni a najwyzej do Komunii nie pojda - kulturalnie zachowac sie chyba potrafia. Ja w zasadzie rozumiem na czym polega twoj dylemat - rodziny meza za bardzo nie lubie, ma dwie siostry, ktore same o kontakt nie zabiegaja a w zasadzie unikaja go (no chyba, ze chodzi o kase - ale to inna bajka), ale na wszystkie uroczystosci typu chrzest, komunia zapraszamy - i tak nie przychodza, ale jakby przyszly to jakos sie miejsce znajdzie - ale przynajmniej nic nie mam sobie do zarzucenia i jeden powod do klotni z mezem odpada. Co najwyzej mam potem w innych sytuacjach - dodatkowy argument , ze nawet zapraszane nie przychodza. Radze ci zapros brata meza - jesli jest jak mowisz i tak pewnie nie przyjda, a ty bedziesz miala moralna wyzszosc, ze zaprosilas. A jesli przyjda to tez dobrze - poznaja waszego synka , moze mezowi uda polepszyc sie kontakt z bratem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej.Przychylam sie do reszty.Wyjdziesz na osobe z klasa jesli zaprosisz wszystkich braci i oczywiscie mame.Niewazne,ze i tak nie przyjedzie-zaproszenie powinno byc wyslane. My rowniez chrzcilismy synka robiac malutkie przyjecie,ale zrobilismy to w ten sposob-chrzestni z rodzinami i dziadkowie.Zadnego innego rodzenstwa itd.bo jak sobie policzylismy,ze gdybysmy zaprosili jeszce dwoje rodzenstwa mojego meza z rodzinami to juz by bylo 8 osob wiecej. Jesli chcesz bardzo male przyjecie po prostu zrob tak.Chrzestni z rodzina i dziadkowie i juz.Wtedy przynajmniej nikt nie bedzie mial do nikogo pretensji,ze jeden brat mial zaproszenie a drugi juz nie i niewazne jest to,ze z jednymi sie bardziej trzymacie a z innymi nie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×