Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

chelsyM

platoniczna miłość do nauczycielki ?

Polecane posty

Dzień dobry , Mam na imię Edyta , obecnie chodzę do gimnazjum . Mój problem postaram się wyrazić najjaśniej , mianowicie : W podstawówce przez trzy lata uczyła mnie nauczycielka , którą bardzo mocno się zauroczyłam . Zaczęło się od niewinnych uśmiechów , po wielkie problemy z pedagogiem szkolnym , dyrekcją oraz samą nauczycielką. Pisałam dla niej mnóstwo wierszy , które wyraźnie podkreślały , iż nie jest obojętną mi osobą . Jasno dawałam jej do zrozumienia ,że ją kocham i liczy się tylko ona .. ( Fragm. wiersza : "Znałam dobrze jej oczy : Zawsze były duże , szaro-niebieskie i błyszczały szczęściem , nawet kiedy była smutna .. Było w nich coś niesamowitego. Coś ,czego nie da się opisać słowami , coś czego nie da się zamienić w piksele . Jej uśmiech , zam go na pamięć . Już wiem czemu ją kocham ; bo zawsze we mnie wierzyła ,zawsze pchała do walki o swoje ,a kiedy wiedziała ,że jestem przegrana ,wychodziła przede mnie ,aby mnie obronić . To ona ocaliła moje wiersze ! Ona ! Jak nikt inny wierzyła w mój talent : "Wiara czyni cuda" tak w moim przypadku to prawda . Uwierzyła we mnie i zdziałała cud . Sprawiła ,że pokochałam ją tą prawdziwą miłością , która jest pokazana na filmach .. Trudno to opisać , to jak miłość do przyjaciela .. Nie mogę bez niej żyć " - pozostawiam bez komentarza moje bazgroły ..ale do czego zmierzam , dzisiaj pokazałam jej ten wiersz i było jej miło , uśmiechała się ) .. Kiedyś podobny list trafił w ręce pedagoga szkolnego , o czym dowiedziała się cała dyrekcja i nauczyciele ,za czym idzie moja nauczycielka .. Dzisiaj jestem w gimnazjum i bardzo za nią tęsknie . Wiem co jest najważniejsze -nauka . Nie mam z nią problemu , jednak stale wychodząc na spacer myślę o niej i układam niestworzone historie .. Wiem ,że muszę pogodzić się z rzeczywistością , rozumiem to . Chciałabym zachować te kontakty w jak najlepszej formie oraz pielęgnować tą przyjaźń .. Chociaż to taka "platoniczna miłość " .. Ona się ze mną nie przyjaźni ,tylko ja z nią .. Ona się mnie boi . Chociaż ostatnio mnie zrozumiała .. Wie ,że nie chciałam źle ,a ja coraz częściej mówie jej co czuje .. Niestety w tym co opisuje jak widać nie ma większego problemu .. Otóż nieprawda ! Pod stertą kolorowych wspomnień poprzedzonych marzeniami chowa się wielki ból i tęsknota . Przecież nie mogę jej widywać codziennie ! Co 2 tyg. jak zauwazyłam to też za często .. A co dwa miesiące nie wytrzymam ! Jest dla mnie ogromnym atorytetem .. Mam mnóstwo problemów , z czym wiążę się ta nauczycielka .. Większość z nich to dziecinne dylematy ,ale odgrywają bardzo ważną rolę w moim życiu . Bardzo proszę o porady i wskazówki odnoszące się do tego jak mogę zadbać o te relacje , co jaki czas ją odwiedzać , jak postępować kiedy to będzie miało miejsce ( nie wiem czy mam zasypywać ją wątpliwościami i problemami czy udawać ,że wszystko jest OK ,a później żałować .. a może od razu rzucić jej się w ramiona i powiedzieć "kocham panią" ). Oczekuje wsparcia i zrozumienia .. Naprawdę bardzo za nią tęsknie , nie chce nazwać tego zauroczeniem ! Serdecznie proszę o odpowiedź Edziaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest prawdziwa miłość. Kochasz ją za to, że coś dla Ciebie zrobiła, za to że to, za to że tamto.... A miłość jest bezwzględna. Wydaje mi się, że w domu nie masz autorytetów. Brakuje Ci matczynej czy też rodzicielskiej miłości i przede wszytskim brakuje Ci przyjaciół, którzy byliby Twoimi rwienikami i to oni powinni być dla Ciebie takimi osobami jak ta nauczycielka. Powiem Ci, wiem coś o tym... Jeśli chcesz pogadac noswtrawie@op.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olaaaaa435
Dopiero teraz przeczytałam Twój post. Muszę Ci powiedzieć, że jestem w bardzo podobnej sytuacji co Ty i doskonale Cię rozumiem. Jeśli to nadal aktualne i chciałabyś o tym porozmawiać to z chęcią. Gdybyś mogła podać mi w komentarzu swoje gg lub meila byłoby super. :) Pozdrawiam Cię serdecznie i głowa do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cięzko zadbać o dobrą relacje jeśli druga strona tego nie chce, nie można drugiej osoby do czegoś zmuszać, sama przyjaźnie się z nauczycielką ale to obustronna relacja, dobrze się dogadujemy. Szkołę skończyłam parę lat temu, a nasza znajomość trwa. Myślę, że powinnaś pozwolić tej kobiecie podjąć decyzje czy chce się z Tobą przyjaźnić czy nie. Jesteś jeszcze bardzo młoda i nie wiadomo czy odnajdzie w Tobie materiał na znajomą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem nauczycielka i mam wielu uczniow których uwielbiam z wzajemnością. Niestety nie zyczylabym sobie gdyby ktoś próbował tak ingerowac w moje życie. To musi wyjsc z dwoch stron. Pamiętaj ze ona ma swoje życie, rodzinę, hobby.... a to ze Ci pomogla wynika z tego ze jest dobra osoba i zrobiłaby to samo dla każdego innego ucznia. Odpowiedziala na Twoje potrzeby jak sądzę i cudownie ze wykorzystalas tę szansę ale teraz czas abyś rozwijala się dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×