Sauna do twarzy. Kto pomoże?

Witam, czy ktoś jest zorientowany, czy taką sauną można także "wygrzewać" zatoki? Mam chroniczny problem z zatokami i permanentny ból, a koleżanka ma taką saunę i mówi,że mi może przywieźć...:). Nie stać mnie na profesjonalny inhalator, a stanie z głową nad garem w akademiku nie wchodzi w grę;)

odświeżam

to do zatok pewnie za niska temperatura

sugerowałabym raczej wizytę u otolaryngologa :O

odświeżam, u otolaryngologa leczę się od kilku lat, skutki raczej marne...

Dzięki - ta metoda jest znana od dawna, chociażby jako jala neti (joga). Często płuczę nosek,ale muszę też wygrzewać, stąd moje konkretne pytanie:)

być może,ale sens tego jest podobny.Zresztą skoro jest ona eksperymentalna to z pewnością się nie zdecyduję.... PYTAM TU O COŚ INNEGO A NIE O PŁUKANIE NOSA SOLĄ!!!

Otulona ma rację.Dziewczyna chc,ci pomóc,a ty nawet nie masz zielonego,pojęcia o czym pisze.Zryj więc dalej antybiotyki,wyjalawiaj organizm i wsadzaj leb do sauny.:D Płukanie zatok odbywa się pod ciśnieniem z dodatkiem antybiotyku - zabieg tzw. Rinoflow. Jest to nie przyjemne ale aż tak bardzo nie boli. Punkcje dokonuje się za pomocą grubej igły i przepłukuje się solą fizjologiczną jest to zabieg niezbyt bolesny ale troszkę jest bolesne znieczulenie. Radziłabym zabieg Rinoflow jest skuteczniejszy i bardziej nowoczesny, niestety nierefundowany/ prywatnie kosztuje 0d 10-15 zł. za jeden z antybiotykiem/ Punkcja jest zabiegiem przestarzałym refundowanym przez NFOZ, niestety po takim zabiegu lekarz mi powiedział, że nie można już zatok wyleczyć, bo są częste nawroty, zbyt duża ingerencja w organizm. Choruję na zatoki już 25 lat i u mnie to już jest poważny problem. Jestem już po jednej operacji zatok / torbiel w zatoce szczękowej/, następna mnie czeka prawdobodobnie, bo mam niedrożne pomimo zastosowania różnych zabiegów i ogrom antybiotyków. Kiedyś miałam udrażniane za pomocą punkcji i to są skutki nie do wyleczenia. Pozdrawiam

sauna na zatoki, dobre!!!Uśmiałam się!!! Ja tak jak poprzedniczka długo choruję na zatoki. Również miałą torbiel w zatoce szczękowej, które mi się odnowiła, zjadłam tony antybiotyków, szczepionek etc. Nie miałam operacji (miałam mieć sinuskoskopię), tylko zwykłą punkcję, która nic nie dała!!! ---> Milusiańska, czy Rinoflow pomaga po leczeniu torbieli? Idę wkrótce do laryngologa, bo po punkcji zatoki szczękowej miałam aż rok spokoju,a teraz po leczeniu zapalenia oskrzeli, które skończyło się w zatokach wciąż mam zmieniony głos...Zatoki znów niedrożne...

TO JESZCZE NIC ZAJRZYJCIE TUTAJ http://tnij.org/jecp

Pepper pomaga,ale jak pisalam kosztuje.:(

Dzięki!!! Jeśli pomaga to najważniejesze.Dwa lata temu wybrałam 10 antybiotyków,po których straciłam zupełnie odporność. Brałam Ribomunyl- szczepionka pomogła na rok i teraz znów: gardło, krtań,zatoki, oskrzela.... Nawet jeśli ten zabieg kosztuje, zdecyduje się. Jestem nauczycielką, więc wszelke schorzenia zatok, gardła dają mi w kość. Acha, ile takich zabiegów wybiera się w jednej serii jeśli tak można powiedzieć? I czy słyszałaś o płukaniu zatok wyciągiem z orzecha włoskiego? Gdzieś czytałam na forum, że bardzo pomaga.Kupiłam i płuczę, tylko jeśli to torbiel to nie mam złudzeń...

O tym decyduje lekarz.:).Co do orzecha wloskiego nie slyszalam,ale bardzo mnie zainteresowalas.Poszukam sobie o tym.Powodzenia i dużo,zdrówka,uciekam,bo się rodzinka obudzila.

Poszukaj o orzechu. Ja znalazłam to na forum,gdzie pisała osoba, która była o wielu operacjach i przejściach.Orzech kosztuje 2,5 zł. Nawet jeśli nie pomoże to warto spróbować. Dzięki z pomoc, bo o tym Rinoflow nie słyszałam wcześniej;).

Myślałby kto jakie mądre;)

odświeżam.