Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość madziiss

FACET SKNERA?

Polecane posty

Gość madziiss

Jestem w szoku szczerze powiem, moj facet zawsze wydawało mi sie że nie żałował mi niczego itd, kupował na kazda okazje prezenty, a teraz jest zupelnie inaczej. Juz pomijajac fakt ze nic nie dostalam na mikolaja, a on tak. To chcialam zeby sie wybral ze mna na zakupy musialam sobie kupic buty na zime, czapke jakas fajna i chcialam kupic jakas sukieneczke jako ze idziemy jutro na urodziny naszego znajomego. Cale te zakupy mialy byc za moje pieniadze, niczego nie oczekiwałam. Ale on po prostu mnie zamurował!! Buty sobie kupilam-ok. Za czapka chodzilam ale nie bylo fajnej a jak chcialam pooladac jakies sukienki to zaczał marudzic ze mam tyle ciuchow po co mi ona. Ale mowie mu ze niemam nic takieo wyjsciowego no i w sumie babie zawsze sie przyda nowy ciuch, tym bardziej ze przeciez sobie sama go kupie. Weszlismy do jednego w wielu sklepow, pokazuje mu cos, on si ekrzywi, co innego-znowu niezadowolony, w koncu powiedzial ze nic mu sie nie poodba i nie bedzie podobac, zrobilo mi sie przykro i wyszlam ze sklepu bo nie moge na siebie z wlasnych pieniedzy chocby 50zł wydac. Na glupia bluzke czy cos. Wrocilismy do domu nie chcialam o to juz afery robic, no i jako ze jutro te urodizny poprosilam go czy mnie zawiezie , tzn pojedzie ze mna, wzial kolege polazl z nim gdzies a ja lazilam sama po sklepach-mnie to pasowalo chociaz niemarudzil. Kupilam fajna tuniko-sukienke w reserved za 29,99zł- doslownie grosze, on czekal na mnie pod sklepem zkolega, jak wyszlam podszedl do mnie zabral mi torebke wyjal z niej paragon spojrzał ile kosztowała i mowi " Masz farta" w sensie ze nie zaplacilam wiecej. Nie rozumiem go , załuje mi moich pieniedzy? Ma problem ze wydam na siebie 30zł? Sam mi nic nie kupuje wiec nie rozumiem go. Sam sobie kupuje koszulki za 150zł, ostatnio kupil sobie bluze za 400zł i nic mu niemowilam nie moja kasa wiec co ja mam prawo sie odzywac. Buty za 500zł byle by najdrozsze, a mnie po zakupie sukienki za 29,99 mowi "masz farta" czuje sie załosnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziiss
tzn 1 sytuacja byla jakos ok tydzien temu, a ta 2 dzisiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwne:O mój marudzi czasem, ale chodzi ze mna po sklepach.. i co wiecej.. na nic mi nie zaluje, nawet ze swoich pieniędzy.. ja nie pracuje, ucze sie, on pracuje.. jak ma jakas kase zawsze mnie bierze na zakupy.. nie chce nic od niego bo mi niezrecznie i czasem mowie celowo, ze wszysko brzydkie by nic mi nie kupowal... kupił mi ostatanio kurtke za prawie 400 mimo, ze mało wypłaty miał, dlugo to przezywałam, chcialam oddac itd.. ale przekonał mnie i jest ok, nie ukrywam, ze tez byłam w niej zakochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i mówi, ze czasem mu przykro jak widzi, ze mi sie cos podoba a nie mzoe mi tego kupic bo go nie stac. ja go kocham za to, ze jestem a nie za to co mi kupi. jest mlody, ma 21 lat , od niedawna pracuje, super duzo nie zarabia, jest z przecietnej rodziny, tym bardziej byłam i jestem mu niesamowicie wdzieczna, ze ma gest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziiss
on mi kiedys kupował to to, to tamto, nic bardzo szczegolnego i nic za wielkie pieniadze- mnie na tym nie zalezy, ale zeby kurde zalowac MOICH pieniedzy na mnie? To juz szczyt wszystkiego, nawet nie moge o tym znim pogadac bo on jak zwykle sie denerwuje i mowi ze jestem taka smaka, ze on nie winny i on nic nie zrobil. A ja nie lubie sie klocic wiec siedze cicho, ale boli mnie to. Zasluguje na cos wiecej z jego strony, jestesmy ze soba 4 lata rok zareczeni aja nie mam ochoty z nim byc, nie tylko przez to swoje skapstwo, ale ogolnie ma zachowanie okropne, mysle ze jest ktos z kim mogla bym byc szczesliwsza, kocham go ale czy za wszelka cene?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi tez nie zalezy.. i nie musi mi nic kupowac.. a to, ze zaluje ci to .. hmm nie wiem.. ja np nigdy nie siedze cicho jak mi cos nie pasuje, wale wprost i żądam wyjaśnien.. a skoro wy nawet nie umiecie gadac, bo on sie wkurza i nie ma argumnetów to juz sama nie wiem co powedziec w tej kwestii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BOGACZYLIO
jednym slowem sknera czlowiek ktory Cie ogranicza sam moze wydac a Ty nie mozesz,pokazuje Ci ze ma wladze w pieniadza i to Twoich.bilans wydatkow.juz wiadomo kto dominuje w Waszym zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym sie go zapytała czemu chce rzadzic moja kase, ze przeciez to Twoje i tyle.. co to w ogóle za jakies texty MASZ FART.. mój tez uzywa tego sformułowania ale nie w tym kontekscie tylko dla żartów czy cos. pogadaj z nim czemu ci tak mowi i próbuje wpłynac na twe wydatki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziiss
autorka- no to ci zazdroszcze faceta moj sie uczy i pracuje w weekendy, kase daja mu rodzice ( maja jej dosc dosc) no i tyle co sobie zarobi w weekend, nigdy nie powiedzialam mu ani nie pomyslalam zeby cos mi kupil. on zwyczajnie te pieniadze przepija na imprezach czy cos w ten desen, nic sobie sam za zarobione pieniadze nie musi kupowac-tatus i mamusia daja mu na wszystko ile zechce, wiec nie wiem skad u niego to skapstwo. Czemu mnie zaluje wszystkiego? Czuje sie przez to niejednokrotnie gorsza bo w sumie to nie byly jedyne sytuacje . Czy to sie zmieni? kij wie ale ja sadze ze z nim zycia ciekawego miec nie bede w przyszlosci, nie mowie tu nawet tylko o sprawach materialnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sam chodzi na imprezy czy z Tobą??? jak mówisz, ze kase tam przepija.. czy zazdrosic? w tej kwestii na pewno, ale moj facet to nie ideał.. ma masę wad. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boze jak to czytam to wam wspolczujr, moj facet jest idealny na zakupy, zawsze doradzi, nawet ma dobre oko w szukaniu ciuchow i uwaga...nigyd nie pow ze za drogo, dzieki bogu nigdy nie mialam z tym problemu, sukienka chce?moja, perfumy, moje... a nazekam na niego hehe chyba musze zmienic postepowanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie martw się23456
Jeden z facetów, z którym się kiedyś spotykałam, nie dość, że pozwolił mi na jednej z pierwszych randek zapłacić rachunek za nas oboje (uważam, że to normalne w związku, ale nie na randkach), to jeszcze...naskoczył na mnie za to, że dałam 5 zł napiwku, bo to przecież za dużo. :-D Odpowiedziałam mu stanbowczo, że nic mu do tego, bo to moje pieniądze i moja sprawa, ile zamierzam dać napiwku, po wyjściu powiedziałam, że nie zamierzam się więcej spotykać ze sknerą i dałam mu krzyżyk na drogę. :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziiss
niedugo , za parenascie dni, mamy 4 rocznice i powiedzialam mu wprost ze jak sie nie postara i nie zaskoczy mnie cyzms mile ot bedzie zle. Co roku to ja wymyslalam co bedziemy robic, ja sie staralam, on skladal rece i mowil ze on nie wie co , nie ma pomyslow, na zareczyny tez chyba wymyslalam co bedziemy robic, zal, po prostu teraz o tym mysle , zal. Nie licze na drogie prezenty i kolacje w drogiej restauracji, ale mogl by kupic mi jakis bukiet kwiatow, zabrac na glupi spacer, byc mily romantyczny odrobine, cos zrobic z jego inicjatywy a nie tak jak rok temu, chcialam zebysmy poszli do kina to mu sie nie chcialo, powiedzial ze mu sie nie chce i nigdzie nie bedziemy szli, siedzielismy w domu przed tv tym bardziej ze dzien po rocznicy wyjezdzam z kraju na 2 tyg , specjalnie z tej okazji przesunelam termin wylotu, jak spedze ten dzien w domu przed telewizorem to to bedzie chyba koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BOGACZYLIO
mi mowil ze pieknie wygladam do czasu gdy placilam swoimi a gdy uparl sie cos mi kupic uparl byly moje urodziny i stwierdzil ze moze mi jakiegos lacha kupi jego slowa to nic mu sie nie podobalo i wrocilam z niczym spedzilam tam z 4 godziny na marne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to, ze nie lubia chodzic po sklepach moge zrozumiec.. mój czasem mi doradza, czasem chodzi za mna.. mowie szukam załozmy spodni to ten mi stringi pokazuje.. ale jego gest nie tyczy sie jedynie ubran.. zawsze jak cos kupujemy do jedzenia, to on daje wiecej mi.. itd.. nie zaluje mi i nie odmawia, kocham go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialam z nim pod koniec listopada 2 rocznicę.. tez chciałam by było miło.. pojechalismy dobrze zjesc, potem na rynek na piwo, do clubu i do niego spac, bo jego tata wyjechał, była tylko mama i wtedy 1szy raz u niego spałam ( on u mnie czesto sypia) - ja miałam opory.. a no i kupił mi znanej marki kolczyki i miska i żółtą różyczkę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziiss
a najbardziej smiac mi sie chcialo, jak mi powiedzial ze skoro ja mu dalam prezent na mikolaja to on mi kupi tez cos, np ta czapke, no i oczywiscie na tym sie skonczylo:D czapke sobie kupuje jutro sama, tak sie boi ze kaze mu zaplacic za nia ze nawet nie pojedzie ze mna tylko sama jade:D hehehe, ze niby nie moze jechac bo ma jakas sprawe:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziiss
no widzisz:) faceta masz fajnego, moj mi nawet jedzenia zaluje:d powaznie mowie, nie podzieli sei ze mna tylko sam zje, mowi ze "ma malo" taki zart w sumie niby. Ale szkoda sie nawet przyznawac ze chocby tego mi zaluje, a na imprezy chodzimy sami, no ok piwo mi kupi jakies zawsze, chociaz tyle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my mówimy sobie wprost wszystko. . . mój jakby nie miał na cos (ja go nie prosze by mi cos kupil - nigdy!) to mi to mówi, jak ma to zawsze cos kupuje, deklaruje sie. czasem ja mam kase to idziemy zjesc i nie ma gadki kto zapłacil itd.. wszystko u nas jest wspólne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hah.. to chyba mozna go już nazwac sknerą :O mój jak cos je czy rozpoczyna picie to daje pierwszej mi.. idziemy cos zjesc i zamawiamy cos innego to 1szego gryza daje mi i ciągle pyta ' czy chce am" .. pomijając jego inne wady to w tej kwestii nie narzekam. mamy zamair zamieszkac razem w lutym, poki co tylko on bedzie pracowal, bo ja mam szkole.. ja mam 19 ponad, on 21 w styczniu a wy po ile lat macie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziiss
hehehe no widzisz, mi moj ostatanio powiedzial cos podobnego, ze co jego to moje itd, ze niby tez wszystko wspolne, moze dlatego sie tak przejal tymi 30zł:D szkoda gadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×