Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość qalsi

Czy czasowa rozłąka moze byc sprawdzianem uczuc ?

Polecane posty

Gość qalsi

Moj chlopak wyjezdza w styczniu za granice , bardzo to przezywam . Ja nie moge narazie z nim jechac i prawdopodobnie zobaczymy sie dopiero w maju . Okaze czy on mnie naprawde kocha , bo jesli utrzyma ze mna kontakt i nie znajdzie innej to znaczy ze chce naprawde byc ze mna. Co myslicie? kto mial podobna sytuacje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosssssssssss
Ja mam bez przerwy takie sytuacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to moze byc sprawdzian
ale jesli go zda, to nie musi od razu znaczyc, ze wasz zwiazek wypali i ze kiedy wroci, to po tygodniu nie bedzie mial dosyc. Podejdz do tego na luzie, staraj sie podtrzymywac wiez i zobaczysz co z tego wyniknie. Poza tym, nie jest powiedziane, ze ty wytrzymasz sama bez niego.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamcia hipcia
sama musiałam wyjechać, widujemy się z mężem co parę miesięcy, czasem co miesiąc i urlop latem. Drugi rok tak żyjemy. MASAKRa :( ale już niedługo. nad moim biurkiem wisi kartka: ROZSTANIE JEST TYM DLA MIŁOŚCI, CZYM WIATR DLA OGNIA. PODSYCA WIELKI, GASI MAŁY. i w to wierzę. na razie wiatr PODSYCA ;) i tego ci życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anikaaaaa
moj maż w zeszłym roku wyjechał an delegacje na miesiac czasu... nie daleko ale nie było mozliwosci zjezdzania np. na weekendy :( nie zrób tylko tego bełedu co ja robiłam...nie umartwiaj sie. Zajmnij sie swoim życiem, wiadomo ze edziesz tesknic i tesknij ile wlezie ale np ja przez te czas ani sie nie malowałam ani nie ubrałam porzadnie...moje życie ograniczało sie tylko do: praca-pusty dom... awet do rodzicow nie jechałam bo nie widziałam sensu jak wracała to ogladałam zdiecia... wspominałam. Jjeku jak etraz to przypomne sobie to mi wstyd:/ achowywałam sie jakbym miała załobe, podpuchnite oczy tłuste włosy... A tak nie powinno byc:) wychodz na imprezy, idz do kina, spotykaj sie z kolezankami itd. Tearz wiem ze byłam za bardzo uzalezniona od niego, teraz juz tak nie jest i jak zadzy mu sie wyjechac to obracam to za dobra monete i wykorzystuje zcas na maksa osobno dla siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie rozstania to masakra jakaś. Ja okropnie tę\skniłam ,martwiłam się , tworzyłam jakieś niesamowite scenariusze. ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój chłopak mieszka od mnie w odległości 200 km. Widzimy się co 3-4 tygodnie. Jak na razie mija 3 miesiąc, jesteśmy razem, jest wiele zwątpień i złości na zaistniałą sytuację, ale trzymamy się razem, bo wierzymy, że nie można poddać się tak błahej przeszkodzie. Przede wszystkim trzeba trzymać się zasad, wierzyć, chcieć, mieć nadzieję i kochać. I dobrze się wszystko ułoży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×