Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Vann

Zrobiła mi awanturę, bo chcę wyjść do kolegi

Polecane posty

Napiszcie mi, czy wszystkie kobiety takie są? Zadzwonił mój najlepszy kolega, akurat jest sam w domu i zaprasza mnie do siebie na piwko. Dawno się nie widzieliśmy, po prostu chcemy spędzić parę godzin w męskim gronie. No i oczywiście moja kobieta najpierw strzeliła focha, a potem przerodziło się to w awanturę. No bo jak to może być, że ja zostawiam ją samą w domu. Na moje tłumaczenia, że raz na jakiś czas mam prawo spędzić wieczór z kumplem ona nie reaguje. Zaraz pojawiają się teksty w stylu "masz mnie gdzieś", "robisz mi na złość", albo już słynne "nie kochasz mnie". Napiszcie, czy u Was kobiet to naturalne zachowanie? W końcu ona rzuciła wszystko i poszła do mamy. Już czuję, że zaraz zacznie się zwalanie winy na mnie i opowiadanie matce jaki to ja niedobry jestem, bo raz na miesiąc chce w weekend wyjść sam z domu. Masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona 278
nie , to nie jest.. normalne , po prostu wyjdz do tego kolegi , a nią sie nie przejmuj..;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciasteczkowy potworeek
Nie, nie wszystkie kobiety tak mają :o A Ty jesteś zwykłym pantoflarzem 🖐️ Normalny facet już dawno siedziałby u kolegi i sączył piwo... a pantoflarz siedzi na babskim forum i szuka przyklasku :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znam to..
Cześć.. niestety niektóre kobiety takie są. Ja też kiedyś byłam podobna ale bardzo bardzo dawno temu.. i dlatego wiem co czujesz. Powiem Ci tak. Nie daj się jej, i bądź stanowczy. Bo się wkopiesz ja mój brat. On ma przesrane. Moja bratowa jest nienormalna.. jedno piwko jak wypije, to wojna na cały świat, już nie mówiąc jak by miał wyjść z domu- o tym wogole nie ma mowy.. dodam, że brat jest pożądny nie pije nie pali zarabia szanuje rodzine- idealny facet. Ale za to jak trafil.. Jeśli będziesz ustępował i prosił tłumaczył- to będzie gorzej.. lepiej za wczasu jej pokarz, że masz praco wypic od czasu do czasu piwo w meskim gronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona 278
a potem sie dziwicie , ze faceci zdradzaja , jak maja takie kobietki w domu;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym pantoflarzem to nie przesadzajmy :) Po prostu czasami ona mnie wyprowadza z równowagi takim zachowaniem. Normalnie dziecinada. Jasne, nie uprzedziłem jej o tym, że wychodzę, bo kumpel zadzwonił do mnie dzisiaj, ale czy to coś zmienia? Jej zdaniem powinienem ją na kilka dni przed uprzedzać, że w weekend chce wyjść gdzieś sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vikhtor
Moja tez robila mi kiedys takie sceny, ale ja oduczylem. Najlepszy sposob to zlewac takie akcje i sie nie dawac. Po prostu olewka i nie dawanie po sobie znac ze nas to rusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łatwo powiedzieć :) Ja z reguły jestem impulsywny i po takich scenach z jej strony po prostu mnie nosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie autorze, to nie jest normalne zachowanie. Ja mam męża i małe dziecko, a mimo tego nie trzymam męża na siłę w domu gdy ma ochotę wyjść do kolegi. Ja zresztą również czasami chcę spotkać się i poplotkować w babskim gronie. Nie widzę w tym nic złego, a wręcz uważam za zdrowe w każdym związku. Każdy potrzebuje przecież trochę swobody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm no coz.. ja wsumie puscilabym swojego faceta do kolegi, zaden problem ale w srodku napewno bylabym troszku zla na niego :) zreszta mojemu facetowi nie sa potrzebne takie wypady do kumpli bo ma ich w pracy na codzien. Takze nawet mu sie nie chce wychodzic :) no ale jezeli chodzi o Twoja dziewczyne to faktycznie lekko przesadza. Ale jako kobieta - rozumiem ja :) moze bardzo Cie kocha i chce Cie miec non stop blisko.. kto wie, co jej w glowie siedzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No oczywiście, że najlepiej dla niej by było, gdybym każdy wolny czas spędzał tylko z nią. Najlepiej 24h na dobę. Tak się niestety nie da. Zresztą my mieszkamy ze sobą, dlatego i tak każdy praktycznie wieczór spędzamy razem. Ja też nie przepadam za częstymi wypadami, ale raz na jakiś czas mam ochotę wyskoczyć gdzieś bez niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Parnassus oj nie bierz za slowka ;) Skoro mieszkacie razem to moze faktycznie nie chce sama zostac w domu w sobote.. wez ugotujcie razem cos pysznego, kupcie sobie winko, ogladnijcie fajny film, pokochajcie sie.. niech sie czuje ta jedyna i wyjatkowa. A w tygodniu wyskoczysz z kumplem na piwko ;) albo niech sobie zaprosi kolezanke do siebie, a Ty idz do kolegi. Pogadaj z nia napewno jakies rozwiazanie sie znajdzie. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie jak wy ze wszystkiego problem robicie, kolega go będzie zapraszał tylko wtedy kiedy jego dziewczyna łaskawie się zgodzi, żeby on poszedł WTF? :O i do tego pewnie ma wrócić z miną winowajcy, że śmiał w ogóle bez niej gdziekolwiek wyjść i się dobrze bawić :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość her komendante
nie zwracaj na to uwagi co ona pieprzy bo wszystkim babom sie wydaje że poza nimi nic nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NiuNcia - właśnie dlatego że mieszkamy razem, to takie rzeczy jak pyszne obiadki, winko i seks mamy praktycznie codziennie :) Natomiast z kumplem w tygodniu nie mam możliwości się spotkać. Oczywiście rozwiązanie trzeba będzie znaleźć, ale jak tu z nią teraz rozmawiać, skoro zrobiła awanturę i wyszła z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A kto tu pisze o laskawosci ?! kocha swoja dziewczyne !? Kocha, wiec powinna byc dla niego wazniejsza od kolegi. Po co sprzeczki i spory z ukochana osoba o taka glupote. Razem tez mozna sie swietnie bawic. Tym bardziej, ze to weekend. Kolega mu nie ucieknie, napewno jeszcze nie raz wyskocza razem na piwko.. takze o co cala sprawa ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, nie wszystkie takie są, np mój facet jutro sobie jedzie z kumplami choć był umówiony ze mną ale jakby nigdy nic po prostu jedzie, a mi po prostu jest przykro, i tyle, nic nie mówie. Przesadza, idź do kolegi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to jak wyszla z domu to Ty tez wyjdz. Napisz jej sms'a albo zadzwon, ze wychodzisz bo nie masz zamiaru sam siedziec w domu, a niech ona spedzi czas u mamy. Zeby jej ta zlosc troche minela to napisz jej, ze wrocisz za pare godzin, zeby sie nie denerwowala bo jej nie chcesz na zlosc zrobic. Ze po drodze do domu wezmiesz cos dobrego wiec zeby na Ciebie czekala.. zalagodz sytuacje napewno sie da. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no, niuncia, Twoja wypowiedź mnie powaliła :) razi mnie Twoja postawa, oni RAZEM MIESZKAJA i co z tego że zostanie sama w sobote? kurwa, księżniczki się znalazły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona wie, że wychodzę, bo przecież przy niej rozmawiałem z kolegą i słyszała, że się z nim umawiam. Poza tym nie uważam, żebym musiał się teraz do niej odzywać. To ona powinna mnie przeprosić za swoje dziecinne zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pierdolę :O " A kto tu pisze o laskawosci ?! kocha swoja dziewczyne !? Kocha, wiec powinna byc dla niego wazniejsza od kolegi." o kurwa, współczuję twojemu facetowi. tylko dlatego, że ją kocha, nie może bez niej nigdzie wyjść, robić co mu każe i siedzieć z nią 24h/dobę siedem dni w tygodniu? :O "Po co sprzeczki i spory z ukochana osoba o taka glupote. Razem tez mozna sie swietnie bawic." ale czasami trzeba od siebie odpocząć, co oni jednym organizmem są? Tym bardziej, ze to weekend. "Kolega mu nie ucieknie, napewno jeszcze nie raz wyskocza razem na piwko." kiedy wyskoczą, jak ona mu nie pozwoli? :O btw: a bez jej pozwolenia może się chociaż wysrać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, no wlasnie pisalam wczesniej, ze mnie napewno byloby przykro i bylabym zla ale nic bym sie nie oddzywala [zreszta pewnie sam by po mnie zauwazyl ;p ] Ja jak pisalam mam to szczescie, ze mojemu nie spieszy sie latac po kumplach. Czasem z kolega na narty pojedzie bo wie,ze ja nie lubie lub idzie poogladac jakis mecz do knajpy ale zaraz wraca.. Ale skoro Ty masz taka zlosnice w domu to nie rob jej na zlosc i zrob jak Ci pisalam.. takie zlosnice czasem sa kochane ;p a przynajmniej masz pewnosc, ze bardzo Cie kocha ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"No, no wlasnie pisalam wczesniej, ze mnie napewno byloby przykro i bylabym zla ale nic bym sie nie oddzywala" tak to bardzo dojrzałe :O ile ty masz lat dziecko? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale kto tu pisze o kazaniu i zabranianiu ?! i jak 24h na dobe skoro pracuje ?! nie przesadzajcie ;) napisales odpoczac.. to mam rozumiec,ze was kobiety mecza ;) ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też ją kocham, ale to nie znaczy, że mam być na każde jej zawołanie :) Nie wychodzę balować całą noc, nie wychodzę się schlać i wrócić nieprzytomny do domu. Po prostu wychodzę na 3 godziny napić się z kumplem piwka i wracam. Czy to coś złego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To skoro sam masz odpowiedz na swoje pytania to po co tracisz czas i pytasz/piszesz tu te rzeczy jak juz mozesz pic piwko u kolegi hmmm ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" napisales odpoczac.. to mam rozumiec,ze was kobiety mecza" po pierwsze jestem kobietą. po drugie wiedziałam, że o to będzie przyczepienie. niekoniecznie w takim sensie, trzeba wyjść i się spotykać z innymi ludźmi. byłam niedawno jeszcze z takim bluszczem, szło się udusić w tym związku :O on nie rozumiał, że czasami jadę sama na tor (chciał mi tego zabronić), a zdarzyło się 3-4 razy, że po prostu chciałam być sama, miałam ochotę usiąść z książką, posłuchać muzyki czy cokolwiek innego. bez przesady już z tym trzymaniem w domu, no chyba że do jego baby ma wpaść jakiś szaleniec z siekierą :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Ja też ją kocham, ale to nie znaczy, że mam być na każde jej zawołanie Nie wychodzę balować całą noc , nie wychodzę się schlać i wrócić nieprzytomny do domu. Po prostu wychodzę na 3 godziny napić się z kumplem piwka i wracam. Czy to coś złego? " nic złego, dlatego już Cię tu nie ma, wypad do kolegi. i nie daj sobie wmówić poczucia winy, ani jej przepraszać, bo jak zobaczy taką uległość to przejebane, zbastuje trochę ;O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×